18 zbiegów okoliczności, które udowadniają, że wszechświat ma przewrotne poczucie humoru

Ludzie
3 godziny temu
18 zbiegów okoliczności, które udowadniają, że wszechświat ma przewrotne poczucie humoru

Życie nie stroni od psikusów i czasem aranżuje tak ciekawe i kuriozalne zbiegi okoliczności, że aż trudno w nie uwierzyć. Z reguły są to zwykłe przypadki, ale czasami kryje się za nimi coś więcej.

  • Mieliśmy wesołą paczkę — spotkania przy gitarze, wszystkie te rzeczy. Mieliśmy od 18 do 22 lat, ale był z nami jeszcze jeden chłopak, który miał wtedy około 30 lat. Moja mama, patrząc na to, powiedziała kiedyś: „Dorosły facet, już powinien mieć dzieci, a nie z wami próżnować”. A dokładnie godzinę później przyszedł SMS od tego znajomego z treścią: „Michał, przyjdź świętować, wczoraj urodziła mi się córka”. © / Pikabu
  • Pewnego razu, idąc ulicą, zobaczyłam kombinerki. Pomyślałam, że mogą się przydać i włożyłam je do torebki. Byłam w sukience, umalowana, elegancka. Wieczorem wracałam i zauważyłam, że jacyś chłopcy naprawiają rower dziecku: „Eh, przydałyby się kombinerki!”. I wtedy wyjęłam je z mojej eleganckiej torebki... © / X
  • Kiedyś przypadkiem natknąłem się w internecie na artykuł o starych brytyjskich pieniądzach. Z czystej ciekawości zapamiętałem, że gwinea to 21 szylingów. Następnego dnia na uniwersytecie kolega z grupy kłócił się z kimś i spytał mnie: „A ty wiesz, ile szylingów jest w gwinei?”. A ja na to: „No tak, 21”. Przedtem słowo „gwinea” nigdy w życiu u mnie nie padło. I później — też nie. © / X
  • Bawiliśmy się z siostrzeńcem w piratów nad jeziorem. Ogłosiłem: „Zaraz wyciągnę skarb z dna morza!” — i na chybił trafił nabrałem piasku z wody, myśląc, że w najlepszym razie wyciągnę jakiś niezwykły kamień. A tam — bransoletka z koralików! Ekscytacja była taka, jakbyśmy naprawdę znaleźli skrzynię ze złotem. © LavenderKot / X
  • Rzuciłem monetą na zakład i gdy już była w powietrzu, krzyknąłem „krawędź”, bo nie chciałem w tamtym zakładzie wygrać. Moneta spadła, chwilę się potoczyła i ostatecznie stanęła krawędzią przy ścianie. Wszyscy wokół pomyśleli, że jestem jakimś czarodziejem. © popejubal / Reddit
  • Pewnego ranka z tatą wychodziliśmy z mieszkania — uczył wtedy w tej samej szkole, do której ja chodziłam. Już prawie zamknęłam drzwi, ale nagle z jakiegoś powodu wróciłam i zebrałam garść monet z miski na drobne. Tata się zdziwił, zapytał, po co. A ja sama nie wiedziałam, powiedziałam tylko: „Przyda się”. On machnął ręką. W drodze do szkoły mijaliśmy sklep, i tata przypomniał sobie, że pilnie potrzebuje taśmy izolacyjnej do jakiegoś szkolnego projektu. Weszliśmy, przy kasie sięgnął po portfel, ale go zapomniał. Powiedziałam: „Nie martw się, wszystko mam pod kontrolą”, i wyjęłam te drobne. Kwota zgadzała się co do grosza. © Tartlet / Reddit
  • Zima, noc. Zamawiam taksówkę, przyjeżdża samochód: kierowca z jakąś kobietą. Przez całą drogę oboje na mnie spoglądają. W końcu kierowca pyta, gdzie jadę Mam chwilowy zastój, potem odpowiadam: „Do domu”. Kierowca wymienia spojrzenia z żoną i mówi: „Zamówiła pani taksówkę na nasz adres”. Zrozumiałam, o co chodzi, i zaśmiałam się. To była nowa dzielnica z domami jednorodzinnymi i nasz dom na mapie jeszcze nie był oznaczony, więc zamawiałam taksówkę na sąsiedni adres. Tak oto, już kilka miesięcy tam mieszkałam i nie wiedziałam, jak wyglądają sąsiedzi. © / Pikabu
  • Gdy miałam około 20 lat, w pracy jakoś zeszło na temat małżeństwa. Oświadczyłam, że jeśli wyjdę za mąż, to będę nosić pierścionek na lewej ręce. Wtedy mnie zaatakowano: „Jak to, przecież tak noszą wdowy!”. A wczoraj wyszłam za mąż za katolika, oni noszą pierścionki na lewej ręce, więc i ja będę tak nosić. © Acya_Fox / X
  • Mam na nazwisko Śnieżna. Pięć lat temu robiłam remont w sypialni. Cztery godziny chodziłam po sklepie, wybierałam tapety, ale żadna mi nie odpowiadała. Już na granicy rozpaczy postanowiłam przejść się jeszcze raz... I wtedy zobaczyłam: to właśnie ONE. Najpiękniejsze! Biorę, idę do kasy, a na opakowaniu nazwa: „Śnieżna”. Przeznaczenie, nie inaczej. © Beautiful_Teach / X
  • Zostałam zatrudniona w sklepie, przyszłam na szkolenie. W samym sklepie atmosfera była nieco dziwna, ale postanowiłam się tym nie przejmować. Weszłam do zaplecza z komputerami, siadłam, ale wciąż czułam się jakoś nieswojo. I tak wyraźnie przemknęło mi przez głowę: „No dobrze, wszechświecie, jeśli nie jest mi dane tu pracować, daj znak. Niech przynajmniej dziś poślą mnie do domu”. Nie minęła nawet godzina, a nadciągnął huragan, wyłączyło się zasilanie. Menedżer powiedział: „Idź do domu, komputery nie działają, szkolenia nie będzie”. Po kilku miesiącach pracowałam już w innym miejscu i naprawdę cieszyłam się z pracy. © grassisblue22 / Reddit
  • Jechaliśmy z mężem oddać nasz stary samochód na złom. Przeglądu już by nie przeszedł, a naprawa była za droga, łatwiej się pożegnać. I nagle na drodze uderzył w nas pirat drogowy. W końcu jego ubezpieczyciel wypłacił taką sumę, że wystarczyło nam na pierwszą wpłatę za nowy samochód. © IAD81899326 / X
  • Kilka miesięcy temu przyśnił mi się sen, w którym urodziłam syna. Nie zapamiętałam nic więcej. Dziś rozmawialiśmy z rodziną o snach, opowiedziałam o tym, a moja mama stwierdziła: „To jego dziś kołysałam we śnie?” © / ADME
  • Skończyliśmy z mężem remont mieszkania. Wpadłam tam podczas przerwy w pracy i przy okazji wysłałam mamie zdjęcie nowych zasłon w sypialni. Od razu przysłała mi wiadomość: „Szybko wyjdź z mieszkania”. Nic nie rozumiałam, powiększyłam zdjęcie, a tam spod zasłon wystawały męskie stopy. Powinnam się przestraszyć, ale ten potencjalny złodziej z jakiegoś powodu stał boso. Szybkim ruchem odsłoniłam zasłony, a tam mój mąż. No a dalej długo nie trzeba było czekać — kochanka (a tak właściwie jego koleżanka) znalazła się w garderobie. Gdyby nie moja niespodziewana wizyta i mama — Sherlock Holmes, kto wie, ile jeszcze czasu mąż by mnie zwodził.
  • Na moje 19. urodziny wpadłem do babci i ona niespodziewanie dała mi... klucz nastawny. Dziwny prezent, pomyślałem, ale nie sprzeciwiłem się. W drodze powrotnej wstąpiłem do kawiarni, a tam popsuł się ekspres do kawy, dziewczyna przede mną strasznie się przejmowała, a barista rozkładał ręce: bez klucza nastawnego nic nie da się naprawić. I tak nadeszła moja chwila chwały. © fedoriosolo / X
  • Weszłam do sklepu, nakupiłam jedzenia, w domu wszystko rozpakowałam, a sól przypadkowo zostawiłam w torbie. Potem pobiegłam na spotkanie z chłopakiem. Jedliśmy fast food, a on nagle powiedział: „Przydałoby się trochę soli”. Ja bez zastanowienia sięgnęłam do torebki i wyjęłam solniczkę: „Proszę, posól”. Patrzył na mnie jak na czarodziejkę. © / X
  • Stałam na dworcu, czekałam na swój pociąg. Podeszła do mnie dziewczyna, żeby zapytać, gdzie jest tablica z informacjami. I w tym momencie zrozumiałam, jak świat jest mały. Miała bilet na mój pociąg, mój wagon i nawet mój przedział. Ale to nie wszystko. Uczyłyśmy się w tej samej szkole, tylko ona skończyła dwa lata później niż ja. A ja nie wiedziałam, że takie przypadki się zdarzają. © / VK
  • Siostra zaczęła narzekać, że dzwoni do niej nieznany numer i przerażającym głosem mówi: „Hallooo, cześć...”. Więcej nie słuchała i odkładała słuchawkę. Na początku nie przywiązywałem do tego wagi, ale potem po kilku skargach zacząłem pytać. Okazało się, że na moim starym telefonie, który jej oddałem, była funkcja fałszywego połączenia. Kilka razy naciskasz klawisz głośności i dzwoni jakby z nieznanego numeru. Można było coś nagrać. Nagrałem więc: „Halloooo, cześć, no to dawaj do domu”, czysto dla żartu. W skrócie, siostra czasami naciskała ten klawisz, a telefon dzwonił i straszył ją. © / Pikabu
  • Pracuję w biurze, toaleta, oczywiście, jest wspólna. I zawsze, kiedy tam wchodzę, kręci się tam sprzątaczka. Na początku myślałem, że to przypadek. A teraz mężczyźni z sąsiedniego biura mówią, że tam wybiera męża dla swojej córki. © / Ideer

Zbiegi okoliczności bywają naprawdę zdumiewające. Niektórzy ludzie dopatrują się w nich czegoś mistycznego, a inni uważają, że są to zupełnie przypadkowe zdarzenia. Ale bez względu na to, w co wierzymy, wszyscy doświadczyliśmy w życiu zrządzeń losu, które wyglądały, jakby były przez kogoś zaplanowane.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły