18 zdjęć, które udowadniają, że diabeł tkwi w szczegółach

Nasze oczekiwania nie zawsze znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Czasami życie po prostu sprawia nam niespodzianki. Na przykład ogórek zerwany z własnego ogródka może mieć dość nietypowe rozmiary, a kabaretki ze sklepu internetowego mają nieco zaskakujący wzór.

„Zamówiłam tort urodzinowy dla przyjaciela”.

• Czasami niespodzianki są fajne. Ale nie w tym przypadku. © Selrisitai / Reddit

„Moja przyjaciółka chciała kupić zwyczajne kabaretki”.

„Kupiłem przez internet maskę Spider-Mana. Dostałem to”.

„Kolor skóry: mój i mojego brata”

• Myślałem, że to manekin. © Jazzlike_Bed2695 / Reddit

„Pomyślałem, że rozśmieszę dzieci, zanim zgolę brodę”.

„Moja mama chciała, żeby cały świat zobaczył jej dwa psy”.

„Mój mąż ma brązowe oczy, ja mam niebieskie. A to są oczy czwórki naszych dzieci”.

„To miała być poduszka na krzesło”.

„Oto ogórek, którego znalazłam w swoim ogrodzie. Mógłby się wydawać całkiem zwyczajny, gdyby nie jego rozmiary”.

Wyrażenie „zjem tylko kostkę” nabrało nowego znaczenia.

Całkiem jak na obrazku

„Moja kura zniosła bardzo małe jajko. Dla porównania, po lewej stronie znajduje się normalne jajko”.

„Po lewej amerykańska damska koszula w rozmiarze S, a po prawej japońska bluza w rozmiarze XL”

„Poproszę colę i kawałek pizzy”.

„Chciałam skopiować tort na urodziny chłopaka”.

„Wszystkiego najlepszego, Reese”.

„Kupiłem tę główkę czosnku na bazarze. Nie wiem, co z nim zrobić. Na prawym zdjęciu jest jeden ząbek”.

„Manicure, o który prosiłam, i to, co otrzymałam. Nie sądzę, żebym tam wróciła”.

Teraz, gdy przyjdzie wam do głowy zamówienie kawałka pizzy, będziecie na pewno chcieli najpierw ustalić jego rozmiar. A podczas przymierzania koszuli nie wpadniecie w panikę, jeśli rozmiar okaże się za mały, ponieważ w zależności od kraju producenci mają własne standardy.