19 osób, które chciały kupić coś fajnego, a zamiast tego dostały zwyczajne buble

W Europie nawet 53% zakupionych towarów z powrotem ląduje w sklepach. Znaleźliśmy osoby, które opublikowały w mediach społecznościowych posty na temat “oczekiwania kontra rzeczywistość”. Niektóre z nich kupiły sukienkę po zobaczeniu atrakcyjnej fotki na Instagramie, a innym zamarzyła się kreacja wykonana na zamówienie. Natrafiliśmy też na klientów, którzy byli mocno rozczarowani poziomem usług świadczonych przez sklep internetowy.

Ekipa Jasnej Strony ma nadzieję, że nigdy nie znajdziecie się w takiej sytuacji jak opisane przez nas osoby, które mocno żałowały swoich internetowych zakupów.

„Mojej znajomej zamarzyła się sukienka szyta na zamówienie. Zapłaciła 200 $ za materiał i pracę. Została zwyczajnie oszukana i cała ta sytuacja jest bardzo przykra. Ale spójrzcie na tę »sukienkę«! Ja płaczę ze śmiechu!”

Te sukienki kompletnie różnią się od siebie

Ta dziewczyna zamówiła sukienkę przez Instagram. Oto, co otrzymała

“Nie chcę was niepokoić, ale chyba ktoś ukradł cekiny ze spodni, które zamówiłam. Trochę mnie to martwi, ponieważ miałam je założyć na jutrzejsze rozdanie nagród!”

Kupowanie czegokolwiek nietypowego online wiąże się ze sporym ryzykiem

Kupowanie dodatków przez internet to jedno z najtrudniejszych zadań

„Zamówiłam moją sukienkę na bal maturalny w Chinach. Wyglądała zupełnie inaczej niż na zdjęciach. Każdą 17-latkę by to załamało”

Kiedy oczekujesz szortów, a dostajesz męskie slipy z kolorowymi mopsami:

“Ktokolwiek wycinał ten otwór na głowę, musiał grubo pomylić się w obliczeniach! Wyglądam jak człowiek-indyk. I do tego cały w kwiatki!”

Wiadomość do producenta: “Dobrze się tam czujecie?”

“Mój siostrzeniec zamówił sweter Chicago Bears w rozmiarze M. Taki też dostał, tyle tylko, że... dla psów. Nie mogę przestać się śmiać”

Kiedy styl oversize nabiera zupełnie innego wymiaru:

“Kiedy zamawiasz buty sportowe jak te z lewej, a dostajesz te widoczne w pudełku. Czy to jakiś żart?”

Dobre spodnie muszą być wystarczająco długie, prawda?

“Zamówiłam tę sukienkę na jutrzejszy ślub mojej kuzynki. Oto, co otrzymałam”

“Zamówiłem ten oryginalny T-shirt w ASOS. Dostałem to”

“Nie miały nawet jednego dnia... 150 $ wyrzucone w błoto”

Te kolory nie są takie same!

“Zamówiłem w sieci Crocsy w rozmiarze 44. Zobaczcie, co mi przysłali”

A jakie są wasze najgorsze doświadczenia związane z zakupami przez internet?