Nie zawsze da się przygotować posiłki w domu. Czasami po prostu jesteśmy zmuszeni, by zjeść coś na mieście, w kawiarni lub w restauracji. Oczekujemy wówczas, że będzie to czysta przyjemność, bo przecież płacimy za swój posiłek. Niestety nie za każdym razem tak to wygląda i ostatecznie może nas spotkać duże rozczarowanie.
Bohaterowie tego artykułu doświadczyli tego na własnej skórze i postanowili pokazać w sieci potrawy, które najbardziej ich zawiodły.
„Sałatka makaronowa za 3 dolary, którą zamówiłem w restauracji na lotnisku”.
„Zamówiłam w restauracji zupę pomidorową i dostałam to. Smakowało jak podgrzany sos pomidorowy”.
„Zapłaciłam za tę kanapkę na ciepło 8 dolarów. To nie był jedyny kawałek skorupki”.
„Restauracja zszyła słomkę z torebką”.
„Moje szpitalne śniadanie”
„Zamówiona przeze mnie muffinka jagodowa”
„Stek i 4 krewetki za 127 dolarów podane mojemu kumplowi na kolację do pokoju w Disneylandzie”
„Przez dłuższy czas nie zamawiałam jedzenia na wynos ze względu na koszty, ale naprawdę zachciało mi się kanapki. Oto «kanapka z sałatką jajeczną», którą dostałam”.
„Zamówiłem coś, co w tej restauracji trafnie nazwano «Curry z niespodzianką»”.
„Ten «sok» serwuje się w mojej szkole na lunch”.
„W związku z bardzo wczesną porą wymeldowania hotel zaproponował nam śniadanie na wynos w postaci kawy i ciasteczek. Po otwarciu torby naszym oczom ukazała się ta kanapka”.
„Ostatni raz zamawiam pizzę w tej restauracji”.
„Dlaczego knajpy serwują krewetki z ogonkami? Zwłaszcza w zupie. Ta ma nawet jeszcze nóżki”.
„Moja mama zamówiła wrapa z chrupiącym kurczakiem chili i dostała go... bez kurczaka”.
„W restauracji we Włoszech zamówiłam grillowany ser. Ta mokra plama kosztowała 6 euro”.
„Zamówiłem skrzydełka z kurczaka, a nie z gołębia”.
„Zamówiłem hot doga z samym ketchupem. W pewnym sensie zrozumieli dobrze”.
„Zamówiłem burgera z kurczakiem i dostałem to”.
„Dostałem puree ziemniaczane w takiej postaci”.
- W Singapurze mają urządzenia, pod które podstawia się kubek, a ten płyn wylewa się z nich, błyskawicznie twardnieje i zmienia się w puree ziemniaczane. © Minestrike1 / Reddit
Czy doświadczyliście w swoim życiu jakichś rozczarowań kulinarnych? Opowiedzcie o nich w komentarzach!