20 dowodów, że relacje macochy z pasierbami bywają bardzo trudne

Rodzina i dzieci
5 godziny temu

Istnieje wiele stereotypów na temat kobiet, które po rozwodzie samotnie wychowują dziecko. Ale co z mężczyznami? Przecież wielu z nich również ma dzieci z poprzednich związków. Bohaterki naszego artykułu szczerze opowiedziały, jak to jest być macochą.

  • Zaczęłam spotykać się z 26-letnim facetem. Ja mam 22 lata. Romans na całego. Nagle on wyznał, że jest po rozwodzie i ma już dwójkę dzieci, młodsze ma 9 miesięcy. Pobiegłam do mamy z prośbą o radę, a ona powiedziała tylko jedno: „Spróbuj, dzieci nie są przeszkodą”. Więc spróbowałam. Spotykaliśmy się przez dwa lata, nawet zaczęliśmy razem mieszkać. Jego dzieci przychodziły w odwiedziny, wszystko było w porządku, myślałam, że wkrótce weźmiemy ślub. Ale on w końcu zasugerował, żebyśmy zerwali. Powód: „Jestem za młoda, żeby opiekować się jego dziećmi, i prawdopodobnie nie bawiłam się dobrze”. No cóż, dzięki. Cieszę się, że tak wyszło.
  • Pewnego dnia mój mąż wyjechał na miesiąc w podróż służbową, a ja zostałam z jego 8-letnim synem. Nie chciałam, żeby całymi dniami grał na tablecie. Więc graliśmy w gry planszowe, piekliśmy ciastka, sprawdzałam jego pracę domową. A w weekend pojechał do swojej babci. Po jakimś czasie teściowa zadzwoniła do mojego męża z pretensjami, że ja, jak się okazuje, bardzo rozpieściłam dziecko. Bo on tam cały dzień domagał się uwagi: chciał piec z babcią i bawić się dziadkiem. A ja nie pozwoliłam mu być po prostu dzieckiem i bawić się w dziecinne zabawy. © Ok_Chain_261 / Reddit
  • Mój pasierb w wieku 14 lat oświadczył, że chce zarabiać pieniądze i pójdzie do pracy jako kurier. Razem z mężem byliśmy temu przeciwni. Rozwiązałam problem genialnie: ustaliłam, że będzie odpłatnie sprzątać dom. Zawarliśmy umowę o pracę, zgodnie z którą jest on zobowiązany do odkurzania i mycia podłóg raz w tygodniu. Raz dziennie wyprowadza psa, a raz w miesiącu sprząta swój pokój. Otrzymuje za to pensję, premie kwartalne i roczne, wynagrodzenie urlopowe i płatne zwolnienie lekarskie. © Overheard / Ideer
  • Byłam w sytuacji, w której i ja i mój mąż mieliśmy dzieci z pierwszych małżeństw. Nasi synowie są w tym samym wieku. Tamta rodzina nieustannie domaga się pieniędzy. Mój syn pracuje, a syn męża do szkoły jeździ taksówką, korepetytorzy do niego do domu przychodzą. Wycisnęli z naszej rodziny wszystko, co się dało, popadliśmy w długi, a to skończyło się tragedią. © Ssoonn99 / Pikabu
  • Rok temu w moim życiu pojawił się mężczyzna. Od początku szczerze przyznawał, że ma dziecko i od roku jest rozwiedziony. Jego była nigdy do niego nie zadzwoniła ani nie wysłała SMS-a. Spotykał się z dzieckiem, płacił odpowiednie alimenty i dodatkowo kupował córce różne rzeczy. Wszystko było świetnie, dopóki nie przedstawił mnie swojej mamie. W ten sposób była żona dowiedziała się, że w jego życiu pojawiła się nowa kobieta. Zaczął się koszmar. Wydzwaniała codziennie, dniem i nocą. Potem zabroniła mu zabierać córkę na weekendy tylko dlatego, że mieszkamy razem. A ja nie zrobiłam nic złego. On jest rozdarty, kocha swoje dziecko i kocha mnie. Nie mam pojęcia, co robić. © YOUZHEZMARRIED / VK
  • Córka mojego męża z pierwszego małżeństwa jest tylko osiem lat młodsza ode mnie, ale przychodzi po radę do mnie, a nie do swojej matki. Opowiada mi wszystkie swoje sekrety. To takie miłe, że jeszcze przed trzydziestką mam piękną dorastającą córkę! I wygląda na to, że troszczę się o nią bardziej niż jej rodzice biologiczni. © Overheard / VK
  • Niedawno przeszłość mojego męża zapukała do naszych drzwi. Jesteśmy małżeństwem od dwóch lat, on ma 16-letnią córkę z poprzedniego małżeństwa. Dogadujemy się, czasami u nas nocuje. Ale potem pojawiła się kolejna córka, pozamałżeńska, ma 11 lat. Nie miałam nic przeciwko ich kontaktom. A teraz, po miesiącu spotkań z nią, mój mąż jest gotowy płacić na jej utrzymanie i chce, aby ona też stała się częścią naszego życia! Zaczęliśmy się kłócić, nie mamy wspólnych dzieci. © Podsushano / VK
  • Jesteśmy małżeństwem od dwóch lat. Mój mąż ma nastoletniego syna i młodszą córkę. Jego była żona wystąpiła o rozwód, zostawił im duże mieszkanie, płaci alimenty. Sam wziął kredyt hipoteczny na kawalerkę. Zaraz po rozwodzie była żona zaczęła układać sobie życie osobiste, więc regularnie wysyła dzieci do nas. Chłopiec jest źle wychowany, nie sprząta po sobie. Kolejnym problemem są finanse. Pomimo tego, że mąż płaci alimenty, dzieci ciągle proszą, żeby im coś kupić, bo ich mama powiedziała, że tata ma dużo pieniędzy. A my mamy kredyt hipoteczny i długi. Przychodzę do domu i ciągle są jakieś problemy. A córka ciągle marudzi: „Tatusiu, nie podoba mi się, że twoja dziewczyna tu mieszka”.
    Myślę, że to zmierza do rozwodu. © JESTEŚ ŻONATY / VK
  • Byłam wdową z synem. Poznałam mojego faceta prawie natychmiast po jego rozwodzie. Jego córka miała wtedy 11 lat, a mój syn 13. Była żona go zostawiła. Ostrzegł mnie na samym początku, że jego dzieci zawsze będą dla niego najważniejsze. Początkowo relacje z jego dziećmi nie były złe. Przyjaźnił się też z moim synem. A potem jego 18-letnia córka postanowiła zamieszkać z tatą, bo nie dogadywała się z nowym mężem swojej matki. Sama pomalowałam jej pokój, mój syn zainstalował gniazdka, łóżko zmontowaliśmy razem z moim facetem. I skończył się spokój. Dziewczyna przestała być dla mnie miła. Rozmawiałam z moim, już byłym, partnerem, a on powtarzał to samo, co mówił 7 lat temu: „Moje dzieci zawsze będą dla mnie najważniejsze”. © Vrijdagavond / Pikabu
  • We wszystkich filmach macochy są wstrętnymi wiedźmami, które nienawidzą uroczych dzieci swoich mężów. Tylko w rzeczywistości tak nie jest. Córka mojego męża wygląda jak laleczka, ale w rzeczywistości jest strasznie rozpieszczoną dziewczyną, która zawsze musi dostać to, czego chce, w przeciwnym razie wpada w wielogodzinne napady złości. Krzyczy i płacze, jak bardzo mnie nienawidzi. I to ja niby mam być wiedźmą, która nienawidzi słodkiego aniołka... © Overheard / VK
  • Mój tata ma córkę z poprzedniego małżeństwa. Została porzucona przez matkę jeszcze w niemowlęctwie. Tata przygarnął ją i wychował sam. Pewnego dnia spacerowali po parku, gdzie moja mama sprzedawała watę cukrową. Tam się poznali, zaczęli rozmawiać, a potem spotykać się. Niedawno zapytałam mamę, czy trudno było jej zaakceptować fakt, że tata miał już córkę. A ona odpowiedziała: „Skarbie, tak się zakochałam, że nawet gdyby miał dziesięć córek, to i tak bym z nim była”. Mama opiekowała się tym dzieckiem jak własnym. A kiedy się urodziłam, nie było między nami różnicy. Mama obdarzała nas obie jednakową miłością i opieką. © JESTEŚ MĘŻATKĄ / VK
  • 5 lat temu poznałam mężczyznę. Moja mama go polubiła, co jest bardzo rzadkie. Ale mimo to zniechęcała mnie do ślubu, ponieważ mąż ma dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa. Kiedy się spotykaliśmy, nie czułam żadnego obciążenia związanego z jego dziećmi. Ale po ślubie zdałam sobie sprawę, dlaczego moja matka mnie zniechęcała. Mój mąż i ja mamy dla siebie mało czasu, pracujemy na zmiany i czasami nie widzimy się przez dwa dni. A on weekendy spędza z dziećmi. Wakacje też spędza z nimi. Chciałabym, żebyśmy mieli swoje dziecko, ale mąż mówi, że na razie nie ma mowy, bo musi wychować swoje własne, a dla trójki nie wystarczy mu czasu. © Work Stories / VK
  • Mój facet jest po rozwodzie i ma 8-letniego syna. Ja mam 3-letniego syna z pierwszego małżeństwa. Nie poznałam jeszcze syna mojego partnera, ponieważ mieszka w innym mieście. Ale wkrótce przeprowadzi się do taty na kilka tygodni, a w tym czasie są również jego urodziny. Wiem, że chłopiec oszczędza na swoje marzenie. Chcę podarować mu pieniądze za pośrednictwem jego ojca. Niedługo nadejdzie moment, kiedy spotkam się z nim osobiście. Ale przyjaciółki zniechęcają mnie do tego. Mówią, że jestem głupia, że chcę wydawać pieniądze na cudze dziecko. © YOUZHEZMARRIED / VK
  • Wyszłam za mąż za wdowca. Miał córkę. Nie chciałam wychowywać cudzego dziecka, ale starałam się ją kochać. Kiedy miała 9 lat, urodziłam własną córkę, zalała mnie fala miłości. Miałam ciepłe relacje ze starszą, ale z mojej strony nie było nic więcej. Niestety, najwyraźniej rozpieściłam własną córkę, bo wyrosła na arogancką, wymagającą i samolubną dziewczynę. Rozwiedliśmy się z mężem, starsza córka mieszkała wtedy sama, nie kontaktowałyśmy się zbyt często.
    Miałam wypadek, dwa złożone złamania. Moja własna córka nie potrafiła się mną odpowiednio zająć, krzywiła się, gdy musiała mnie zaprowadzić do toalety lub pomóc mi się umyć. A potem zamieszkała ze swoim chłopakiem.
    I w tych trudnych chwilach moja starsza córka zamieszkała ze mną. Bez zbędnych ceregieli pomagała mi we wszystkim, opiekowała się mną, wspierała mnie. Moja własna córka rzadko dzwoniła, a w końcu zaproponowała zamianę naszego wspólnego mieszkania na dwa mniejsze, bo potrzebuje własnego kąta. Teraz zdaję sobie sprawę, jak wspaniała jest moja starsza córka, mimo że nie jest rodzona. © Overheard / VK
  • Wyszłam za mąż w wieku 19 lat. Mój mąż wychowywał córkę z poprzedniego małżeństwa, która miała wtedy 3 lata. Sześć lat później mój ukochany zginął w katastrofie lotniczej. Pamiętam, jak słuchałam licznych kondolencji od krewnych i znajomych, którzy współczuli mi, mówiąc, że jestem taka młoda, a muszę się zajmować cudzym dzieckiem. Te słowa były dla mnie najbardziej bolesne. Teraz mam 30 lat, moja córka ma 14 lat. I niech ktoś spróbuje powiedzieć, że to nie jest moje dziecko! Nawet jeśli jej nie urodziłam, to wychowałam. Jest moja. © Overheard / VK
  • Mam syna z pierwszego małżeństwa, z którym moja obecna żona ma dobre relacje, mamy też nasze wspólne dziecko. Kiedy mój syn brał ślub, moja żona odrzuciła jego zaproszenie, ponieważ nie lubi wesel. Kiedy nasz syn się ożenił, poszła na wesele. Zapytana, dlaczego, odpowiedziała: „Bo to mój syn”. Wydaje się to słuszne, ale boli. © Overheard / Ideer
  • Mam pasierba, wychowuję go od 9 roku życia. Był jak sierota, chociaż jego rodzice żyli. Mieszkał z babcią. Jego matka założyła nową rodzinę, a ja z trudem przekonałam męża, żeby wziął chłopca. Wiele przeszliśmy, ale Marek wyrósł na wspaniałego chłopaka. A teraz przyszłam na zakończenie szkoły i zobaczyłam matkę Marka, która chwali się wszystkim, jakiego dobrego syna wychowała. © Overheard / VK
  • Kiedy wyszłam za mąż, wiedziałam, że mój mąż ma dwoje dzieci i że uczestniczy w ich życiu i wychowaniu, a nie tylko płaci alimenty. Byłam całkiem świadoma tego, że dzieci będą okresowo mieszkać z nami, że nigdy nie będę najważniejsza, bo priorytetem zawsze będą one. No i w końcu rozwiodłam się z nim z powodu dzieci. Na urodziny podarował mi tani torcik, a potem wydał połowę swojej pensji w parku rozrywki, gdzie zabrał syna. © wiewiórka / ADME
  • Mój mąż ma córkę. Bardzo źle mnie przyjęła. Nie mogłam się do niej zbliżyć. Zobaczyłam na szkolnym czacie, że dzieci jadą na wycieczkę. Spędziłam cały tydzień, próbując znaleźć coś, co mogłaby ze sobą zabrać. Byłam w kuchni od piątej rano. Wszystko było idealne. Ale kiedy wróciła, zobaczyłam, że nic nie zostało ruszone. Zalałam się łzami, a ona powiedziała: „To było takie śliczne, że żal było mi to zjeść. Dziękuję, mamo”. Płakałyśmy razem, ale tym razem ze szczęścia. © Nie każdy to zrozumie / VK
  • Moja siostra wyszła za mąż za mężczyznę po dwóch związkach i z dwójką dzieci. Na radzie rodzinnej zdecydowaliśmy, że postaramy się przyjąć te dzieci jak nasze własne. Przyszliśmy w odwiedziny. Byłam zdumiona, gdy 4-letnia dziewczynka wybiegła na korytarz, krzycząc: „Ciocia przyjechała, babcia przyjechała, hurra”. Nie spodziewaliśmy się czegoś takiego, to było trochę dziwne, ale potem poszło jak z płatka.

BONUS: Spojrzenie z drugiej strony

  • Mój ojciec ożenił się z kobietą młodszą ode mnie o 10 lat. Czuję się, jakbym miała irytującą młodszą siostrę. Bierze moje rzeczy bez pytania. Kiedyś zobaczyłam ją w mojej koszulce i zapytałam, dlaczego ją wzięła. Odpowiedziała bez zażenowania, że znalazła ją w pralni i uznała, że już jej nie potrzebuję. © serialspooner / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły