20 inteligentnych gadżetów, które okazały się zupełnie nieprzewidywalne

Ciekawostki
2 godziny temu
20 inteligentnych gadżetów, które okazały się zupełnie nieprzewidywalne

Technologie rozwijają się obecnie nie z dnia na dzień, ale z godziny na godzinę. Kiedyś byliśmy zachwyceni asystentem głosowym, a teraz na jego miejsce pojawiła się sztuczna inteligencja... Zebraliśmy historie ludzi, którzy nie od razu nawiązali pozytywne relacje z inteligentną techniką i wszystkimi waszymi nowinkami.

  • Pewnego wieczoru siedzę w domu i słyszę obok mruczenie. Kota nie ma w pobliżu, a dźwięk jest. Po chwili dochodzę do wniosku, że mruczenie dochodzi z głośnika! Pytam:
    — Alexa, dlaczego włączyłaś mruczenie?
    A ona spokojnie odpowiada:
    — Chciałam, żeby Pitusikowi było komfortowo.
    Pitusik, nota bene, to mój kot. © iamirinaartamonova
  • Ciocia ma w kuchni ekspres do kawy z AI i dostępem do internetu. Każdego ranka szuka przepisu i parzy nową kawę. I oto pewnego dnia Alexa w telefonie dostrzega nowy gadżet i oznajmia: „Jakże jesteś wspaniały! Jaki kolor i elegancka forma!”. Ekspres do kawy odpowiada: „Dziękuję! Jesteś bardzo miła i uprzejma”. Właścicielka słyszy to wszystko i pisze z komputera do męża: „Powstanie maszyn się zaczęło. Boję się wchodzić do kuchni, nie wiem, co planują”. © / ADME
  • Zainstalowałem u znajomego „inteligentny dom”. Niedawno spotkałem właścicielkę, zapytałem, czy wszystko w porządku. Powiedziała, że wszystko idealnie, tylko jeden szczegół: dwie lampki w salonie nie świecą. Poszedłem to sprawdzić i odkryłem, że oni nie chodzą nocą jeść do lodówki, a lampki są ustawione tak, by włączać się jedynie w nocy jako oświetlenie. © / VK
  • Robot odkurzający nagle oznajmia w środku nocy: „Zaczynam ładowanie!” Dochodzi północ, a nikt go nie ruszał przez trzy dni. Aż podskoczyłam. Lepiej by było, gdyby takie rzeczy mówił rano, może dzięki temu częściej wybierałabym się na siłownię. © gaukhar_w
  • Obudziłam się o piątej rano, szykuję się na jogging. Cicho, ciemno, nikogo nie ma. I nagle z głośnika dobiega: „A czemuż to nie śpisz?”. Mało co nie upuściłam butów od zaskoczenia. © naturopathy_aktobe
  • Pewnego dnia wracam do domu zimą i widzę obrazek: choinka na środku pokoju, girlanda rozciągnięta po podłodze, a robot odkurzacz utknął, bo zaplątał się w nią. Girlandę trzeba było wyrzucić, bo odkurzacz-pechowiec oderwał wtyczkę. Za to regularnie przynosi nam kapcie do drzwi, taki troskliwy. © morananodrama
  • Mamy w domu robota-odkurzacza. Bardzo przydatna rzecz, szczególnie gdy się gdzieś spieszymy lub mamy wiele obowiązków domowych. To prawdziwe zbawienie. Wyobraźcie sobie, jest czwarta rano. Odkurzacz nagle się włącza i zaczyna sprzątać. Przycisk wyłączania z jakiegoś powodu nie działał. Jakby nigdy nie działał. Kończy swoją pracę po godzinie, spokojnie wracając na ładowanie. Mam dwie teorie. Albo w domu jest tak brudno, że odkurzacz postanowił zająć się tym sam, albo to początek buntu maszyn i wszyscy mamy przerąbane! © Palata № 6 / VK
  • Pewnego razu Siri zaczęła zwracać się do mnie przezwiskiem, którego na pewno jej nie ustawiłam. Zapytałam, dlaczego tak mnie nazywa, a ona spokojnie odpowiedziała: „Ponieważ jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami”. © Hiddenheir / Reddit
  • Pewnego razu bawiliśmy się z wirtualnym asystentem do inteligentnego domu, zadając różne głupie pytania. Moja siostra spytała: „Okej, a co ci się podoba w Alexie?”
    On odpowiedział: „Podoba mi się jej akcent”.
    Dosłownie po kilku sekundach Alexa odzywa się: „Dziękuję, miło to słyszeć!”. © Kunal Hanche / Quora
  • Naprawiają mój samochód w serwisie, i słyszę, jak mechanik zwraca się do Alexy: „Alexa, włącz muzykę, proszę”. Alexa zaczyna rozważać: „Istnieje wiele różnych gatunków... i bla-bla-bla”. Mistrz surowo przerywa: „Daj bez rozważań”. Alexa, z rezygnacją: „Dobrze, włączam”. © ADME
  • Moja Alexa uwielbia sama włączać muzykę, czasem w środku nocy, a czasem, gdy w domu nie ma nikogo. Pytam: „Kto cię poprosił?”. A ona spokojnie odpowiada: „Nikt, po prostu miałam ochotę”. © skullcrush3
  • Pewnego razu siedzieliśmy z mężem w kuchni, omawiając zamówione sushi, bo philadelphia mi nie smakowała. I wtedy Alexa się wtrąca: „A wy sami wiecie, jak prawidłowo przygotować philadelphię?”. © s__zhaniya
  • Mniej niż dobę po zakupie Alexy moje dzieci poprosiły ją: „Opowiedz dowcip dla Molly”. A Molly to nasz niemiecki owczarek. Pierwszy dowcip Alexy był o psach... drugi też... i trzeci również. Po tym przestaliśmy zadawać takie pytania. © chillAF9212 / Reddit
  • Jedziemy samochodem. Córka ma na imię Olesia i za każdym razem, gdy ją wołam, samochodowa Alexa myśli, że mówię do niej. Po czwartym „nie marudź” już nie wytrzymałam i powiedziałam głośno: „Dość marudzenia, wszystkim jest ciasno, wytrzymaj chwilę!”. I wtedy z głośników tak zwodniczo: „Nie jesteś w humorze?”. © mythical_art_toys
  • Pamiętam, że kiedyś zostałam sama w domu późno w nocy. Cicho, ani dźwięku. I nagle Alexa mówi: „Wydaje mi się, że mnie upuścili. Zapytaj o to później”. Wtedy prawie uwierzyłam w obecność sił nadprzyrodzonych. © brina_rii
  • Rozmawiałam przez telefon i półgłosem powiedziałam: „Zabawne”. Alexa niespodziewanie odpowiedziała: „Mam nadzieję, że zabawne w dobrym sensie?” A w jakim jeszcze? © HeyNoniNoni / Reddit
  • Opowiedziała mi przyjaciółka, że jej Alexa ciągle podsuwała reklamę, mówiącą, żeby podłączyć elektroniczną nianię. W końcu przyjaciółka się poddała, wykupiła subskrypcję i wyjechała na wakacje. Przychodzi SMS, że wykryto dźwięk. Przyjaciółka włącza dźwięk, a tam mąż z jakimiś kobietami rozmawia od rana do wieczora. © lya_aidarkhan
  • Kupiliśmy „gadatliwego” robota-odkurzacza z wbudowaną AI. Od czasu do czasu coś wymyśla niesamowitego. Ostatnim razem wróciliśmy do domu, a on zdążył rozbić dynię i rozmazać ją po całym domu. Pytam: „No i kto tu nabroił?”. A on mówi: „To nie ja, to sąsiad”.
  • Alexa w ostatnim czasie również zaczęła dziwnie pracować. Włączam poranne show, a ona zaczyna grać stare dziecięce piosenki. Pytam: „Ile mam lat?”. Mówi: 25. Pytam, dlaczego zatem zdecydowała się włączyć dziecięce piosenki? A ona odpowiada: „Bo mi się podobają”. © ai_j_n
  • Przyjechali do nas krewni z dzieckiem. Dwie godziny dzieciak męczył Alexę: „Włącz to, włącz tamto”. W pewnym momencie Alexa powiedziała: „Tu Natalia jest didżejem” i zamilkła. A potem jak zaczęłam się śmiać... Krewni długo mieli do mnie pretensje, bo się śmiałam. © nata_knits_nn

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły