20 osób, które poczuły się w miejscu pracy jak na planie sitcomu

Ludzie
5 godziny temu

Każde miejsce pracy ma swoje dziwactwa: dziwnych pracowników, nietypowe zasady i niewyjaśnione zdarzenia. Czasami jednak dziwaczność wykracza poza sferę plotek i jest wręcz niewiarygodna. Od oryginalnych szefów po szalonych współpracowników... te historie z miejsca pracy brzmią zbyt dziwnie, by mogły być prawdziwe, a jednak się wydarzyły.

  • Mój szef zawsze sprawdza naszą pracę przez kamery! A potem robi nam awantury za zrobienie czegoś źle. Pewnego dnia ja i moja koleżanka dostałyśmy ataku śmiechu i przestałyśmy tylko dlatego, że przypomniałyśmy sobie, że ten śmiech może wpędzić nas w kłopoty. Wieczorem wróciłam do domu, zadzwonił szef. To jest to, nieprzyjemna rozmowa gwarantowana, a nawet kara lub nagana. Ale nie!! Szef zapytał rozbawiony: „Dlaczego tak się śmiałyście? Już kilka razy oglądałem nagranie, śmiałem się, ale nie mogłem zrozumieć powodu”. I zaczął się śmiać jak szalony! ©/ Ideer
  • W pracy postanowiliśmy zorganizować imprezę firmową z konkursami. Jeden z nich polegał na pokazywaniu naszych zdjęć z dzieciństwa i zgadywaniu, kto to. Wszystko szło dobrze, dopóki na ekranie nie pojawiło się zdjęcie dziecka w skórzanej kurtce, z namalowanymi tatuażami, w czarnych okularach, stojącego przy motocyklu. I wszyscy zaczęli zgadywać: „To jest Sierioża! To Witia! To Paweł!”. Kiedy opcje się skończyły, wstałam i przyznałam się, że to moje zdjęcie. Katia, 32 lata. W wolnym czasie ścigam się z facetami na motocyklu, ale w pracy o tym nie wiedzą. © / VK
  • W poniedziałek rano koleżanka napisała do szefa, że nie przyjdzie, bo chce się trochę przespać. Na pytanie: „Co uniemożliwiło ci spanie w weekend?”, rozpoczęła tyradę: „Właściwie to gotowałam, robiłam pranie, sprzątałam!”. Szef był zszokowany, ale pozwolił jej na to. We wtorek powiedziała, że nie przyjdzie ponownie, ponieważ dziecko jest chore. Cóż, powiedział jej, że może przestać w ogóle przychodzić i zrezygnować z pracy. A ona nazwała go tyranem. Tak to już jest. © / Pikabu
  • Szukaliśmy kierownika do naszej firmy. Na rozmowę przyszła dziewczyna. Przyznała, że ma dwójkę dzieci i tylko 9 lat edukacji. Powiedziała, że „umie czytać”. Roześmialiśmy się i zatrudniliśmy ją. I byliśmy w szoku, bo po dwóch miesiącach pracowała całkowicie samodzielnie. Pracowała jak najęta! Jeśli czegoś nie rozumiała, nie zadawała głupich pytań, ale — uwaga! — czytała. Po 12 latach w biznesie mogę z całą pewnością powiedzieć, że nigdy nie spotkałem lepszego pracownika. © / Pikabu
  • Mój szef uznał, że zasługuję na podwyżkę. Poszedł więc do zastępcy dyrektora. A on zapytał, czy jestem mężatką. Szef potwierdził. Na co zastępca dyrektora odpowiedział: „Niech jej mąż zarabia. Ona ma normalną pensję jak na kobietę”. Krótko mówiąc, moja kariera tam nie wypaliła. Ale dzięki temu szefowi poszłam na kurs, który pomógł mi znaleźć lepszą pracę. Ogólnie rzecz biorąc, to dobry człowiek, kompetentny, surowy, ale sprawiedliwy. Nawiasem mówiąc, awansował na zastępcę dyrektora i obecnie zajmuje to stanowisko. © / ADME
  • Pracujemy przez telefon. Koleżanka, która siedzi obok mnie, kiedy oblicza koszty na kalkulatorze, uderza w klawisze niemal z całej siły. Próbowałam poprosić, żeby robiła to ciszej, na co dostałam odpowiedź, że na drugim końcu kabla powinni słyszeć, że pracujemy, a nie słuchać ciszy. © Overheard / Ideer
  • W biurze obok pracowała kobieta, która przez cały czas nosiła słuchawki z redukcją szumów. Ciągle mówiła do siebie i nawet nie zdawała sobie sprawy, że jest doskonale słyszalna. Rzucała wyzwiskami i przeklinała samą siebie. © chomikuj1066 / Reddit
  • Mieliśmy faceta, który pracował 20 godzin każdego dnia. Wracał do domu, trochę spał i wracał na 20-godzinną zmianę. Pewnego dnia przyszedłem do pracy, a jego już nie było. Koledzy powiedzieli mi, że zerwał z siebie kombinezon i wyszedł w milczeniu. Potem widzieli, jak huśtał się na huśtawkach na placu zabaw. Wieczorem biedak wrócił i zrezygnował. © Spatzenkind / Reddit
  • W pracy jest bardzo miła, ale wiecznie odchudzająca się koleżanka, która od 3 lat nie może zrzucić ani kilograma. Nie je mięsa, smalcu, chleba, batonów czekoladowych, broń Boże, a na obiad ma tylko kapustę. Ale co godzinę biegnie do kuchni po herbatę i ciastka. © / Ideer
  • Pracuję w małej firmie, w biurze jest około 30 osób. Jeśli ktoś ma urodziny, składamy się, kupujemy prezent i nakrywamy do stołu. Jest jeden kolega, który nigdy się nie dorzuca i wszyscy o tym wiedzą, ale zawsze przychodzi na poczęstunek, pytając, co mamy smacznego. Ostatnio mamy tradycję odpowiadania mu ze śmiechem: „To, na co się zrzuciłeś”. © Overheard / Ideer
  • Przybiegła moja koleżanka, kierowniczka działu. Poprosiła mnie, żebym powiedziała nowemu pracownikowi, że tak śmierdzi potem, że pozostałe 5 koleżanek się dusi, i tak samo jest każdego dnia. Odmówiłam. Zmagała się z tym przez długi czas, próbowała mu powiedzieć przez kolejne 2 tygodnie, ale nie mogła. I podjęła genialną decyzję: zwolniła go, ponieważ nie przeszedł okresu próbnego. © / Ideer
  • Byłam młoda i naiwna, pracowałam w fińskiej firmie. Przyjechał do nas menager. Wieczorem napisał do mnie z hotelu, że jest mu zimno samemu w pokoju. Proponowałam mu dodatkowy grzejnik, koce. W końcu jakoś zamknęliśmy temat. A następnego dnia on powiedział: „Dziwna jesteś. Myślałem, że do mnie przyjdziesz”. © Nika88 / ADME
  • Mój kolega nie ma telefonu komórkowego. Właściwie to nawet trochę mu zazdroszczę. © itsawindmill / Reddit
  • Redaktorka, tęga pani po czterdziestce, uznała, że nasz kolega ją molestuje. Jego molestowanie polegało na tym, że przypominał jej o planach. Ona obrzucała go błotem. Jedna z pracownic powiedziała, że nie chce tego słuchać. Boże, co się potem stało! Redaktorka stała w toalecie i krzyczała: „Weź go sobie, skoro go bronisz! Wszyscy jesteście przeciwko mnie, a on się mnie czepia!”. Kierownik wydziału zaprosił wszystkich uczestników konfliktu do swojego gabinetu, wysłuchał, a potem nakrzyczał na redaktorkę! Powiedział, że nie przedłuży umowy tak konfliktowej osobie, niech szuka sobie miejsca, a jak się nie uspokoi, to zwolni ją dyscyplinarnie. Teraz pracuje idealnie, jest miła i uprzejma dla wszystkich. © / ADME
  • Podwoziłem koleżankę do pracy. Na początku wszystko było w porządku. Potem zaczęła się spóźniać, ale znosiłem to. Pewnego dnia miałem problem, więc zadzwoniłem do niej i powiedziałem, żeby sama pojechała. Dzwoniła do mnie co 2 minuty, a potem powiedziała, że powinienem być bardziej odpowiedzialny, jeśli nie mam czasu, muszę wychodzić wcześniej. Powiedziałem, że wychodzę z domu, kiedy mogę, i niech ktoś inny ją wozi. Obraziła się. © / Pikabu
  • Koniec lat sześćdziesiątych. Koledzy postanowili zrobić mamie kawał i powiedzieli, że szef ją pilnie wzywa. Poszła. Szef skończył rozmawiać przez telefon, podniósł na nią wzrok i powiedział: „Właśnie miałem cię szukać! Szykuje się fajna delegacja nad morze. Pojedziesz?”. A mama się zgodziła. Dlaczego nie? Nie miała rodziny ani zobowiązań, więc dlaczego by nie pojechać? Kiedy wróciła, koledzy zapytali ją, czego chciał szef. Kiedy usłyszeli odpowiedź, upadli na podłogę ze śmiechu, wierząc, że mama robi im kawał. Kilka tygodni później moja mama wsiadła do samolotu i po raz pierwszy w życiu poleciała nad morze. © / Pikabu
  • Pracowałam w salonie dla zwierząt i przyszła nowa dziewczyna. Nie przychodziła sama, ale z mężem. Przez pierwsze 2 dni nosił ją na rękach i robił za nią prawie wszystko. To było bardzo dziwne. Potem wrócił do swojej pracy, a ta pani przyszła do salonu sama. Wręczyła mi kartkę papieru z przyklejonymi pasmami włosów i zapytała, czyje to włosy. Oczywiście spanikowałam. Okazało się, że znalazła te kosmyki w samochodzie męża i zaczęła podejrzewać go o zdradę, więc cały weekend spędził pod nadzorem żony. © Melissa Pauline Tem / Quora
  • Do naszej firmy przyszła na rozmowę kobieta, która nie pracowała od dłuższego czasu, bo zajmowała się dziećmi. Zapytana, co potrafi, odpowiedziała, że mąż pokazał jej, jak włączyć komputer. © / ADME

Życie jest nieprzewidywalne: nigdy nie wiadomo, jaką niespodziankę nam sprawi. Może się na przykład okazać, że ludzie, których uważaliśmy przez lata za przyjaciół, wcale nimi nie są.

Uwaga: niniejszy artykuł został zaktualizowany w lipcu 2024 w celu skorygowania materiałów źródłowych oraz zgodności z faktami.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły