22 najzabawniejsze imiona zwierzaków, jakie można sobie wyobrazić

Zwierzęta
godzina temu
22 najzabawniejsze imiona zwierzaków, jakie można sobie wyobrazić

Niektórzy właściciele wykazują się sporą kreatywnością przy wyborze imienia dla swojego zwierzaka. Co innego, kiedy masz kota o imieniu Mruczek i psa Azorka, a zupełnie co innego, kiedy po pokoju biegają Barszcz ze Śmietaną lub Wyrzynarka. Zebraliśmy historie o najbardziej kreatywnych, niezwykłych i czasem tak zaskakujących imionach dla zwierząt, że wydaje się, iż same zwierzaki je wymyśliły.

  • Przyjaciel długo zastanawiał się nad imieniem, gdy wziął kota. W końcu trafił na jakiś artykuł o polskim królu o imieniu Władysław Łokietek. Teraz kot nazywa się Kociesław Łokietek. © / ADME
  • U naszego weterynarza trzeba czekać na swoją kolej około godziny w niewielkim pomieszczeniu z ławkami. Naprzeciw siedziała kobieta z niewielkim pieskiem sięgającym kolan, kundelkiem. Piesek był mały, chudy i dość spokojny. Ale gdy tylko inny pies wchodził w jego pole widzenia, natychmiast zaczynał warczeć i szczekać, a właścicielka próbowała go uspokoić (bezskutecznie). Wszyscy przez pół godziny obserwowaliśmy ten obrazek. W kolejce do płatności stało kilka osób z psami, ten piesek warczał i szczekał, próbując wyrwać się z rąk właścicielki. Z gabinetu wyszedł doktor i zawołał: „Zapraszam z Tysonem”. Żegnaliśmy ich do gabinetu jednomyślnym śmiechem, bo trudno byłoby wymyślić bardziej odpowiednie imię dla pieska. © ADME
  • Miałem rottweilera, dużego, pięknego i dobrego, o imieniu Nobel. Kiedy Nobik był szczeniakiem i jeszcze nie przyzwyczaił się do spacerów, rozrabiał gdzie popadnie, o czym informowała mnie rodzina słowami: „Czeka na ciebie nagroda Nobla w salonie. Idź, przyjmij”. © marblekoh / Pikabu
  • Pracowałem w klinice weterynaryjnej. Jeden z naszych klientów miał kota, który sam przyszedł do niego do domu i odmówił wyjścia, a cztery psy w domu go nie przestraszyły. Facet martwił się, że psiaki po prostu zjedzą kota. A wiecie, jak go nazwał? Lunch! Lunch szczęśliwie mieszkał ze swoimi przyjaciółmi-psami jeszcze przez 10 lat. © Fluffy***Dog1 / Reddit
  • Poznałam mężczyznę, jest z Serbii, od niedawna w naszych stronach. Idziemy, rozmawiamy. Opowiada, że ma kota: no, taki artysta, taki spryciarz! I dodaje: „Nazwaliśmy go Teatr!”. Aż się zakrztusiłam. No, jakby kot robił teatr jednego aktora. Ksywka — petarda!
  • Miałem kota o imieniu Lizak. Był chudy, niezależnie od ilości zjedzonego pokarmu, w dodatku cały czas próbował lizać ludzi: wylizywał szyję, twarz, ręce, więc ksywka była po prostu trafiona. © sundera_bracelets
  • Mama nazwała kotka Stiepaszką. Ale w ciągu jednego dnia zdołał pięć lub sześć razy wytarzać się w czymś, po czym musiano go myć. A kiedy na koniec dnia, w ramach tych wszystkich figlów, położył się w kupkę zebranych śmieci, mama krzyknęła: „Jaki to Stiepaszka? Toż to prawdziwy Prosiaczek!”. Prosiaczek przeżył 21 lat, i nikt nie pamiętał, że kiedyś to był Stiepaszka. © Chihidna / Dzen
  • Mój kot nazywa się Absolut Pink Topaz (w domowym użyciu Topik), a ojca jego nazywano John Travolta (na chwilę!). Dlatego czasem nazywam kota Topaz Iwanowicz. © / Pikabu
  • Mam owczarka niemieckiego o imieniu Puma, takie imię zapisano w dokumentach. Szczeniaka wychowywała kotka tajska. Nie wiem, co miało większy wpływ, wychowanie przez kotkę czy imię, ale nasz pies wspina się na drzewa. © Puma / Dzen
  • Z powodu wrednego charakteru nadaliśmy naszemu kotu imię Kozioł. W poczekalni u weterynarza pojawiły się zdumione twarze, gdy lekarz wyszedł i zapytał: „Kto tu jest z kozłem?”. © St18 / Pikabu
  • U przyjaciół jest gruby rudy kot o imieniu Barszcz. Kiedy wzięli małą białą kotkę, jedyną opcją imienia była Śmietana. Teraz mają Barszcz ze Śmietaną. © / Dzen
  • Naszą kotkę nazwaliśmy Fenią, ponieważ jako mała bardzo przypominała lisa fenka, a trochę później zrozumiałam, że jej pełne imię to Fenelopa. Na początku wydawało mi się bardzo głupie, a teraz patrzę na kotkę i myślę — no, Fenelopa! A jeszcze trochę później pojawiło się nazwisko i teraz mamy Fenelopę Kęs. © / ADME
  • Znajomy miał psa rasy rottweiler o imieniu Galina Iwanowna — nazwał psa na cześć teściowej. Bardzo lubił krzyczeć: „Galina Iwanowna, chodź tutaj!” lub: „Galina Iwanowna, nie słuchasz się, to będziesz miała gorzej!”. Swoją drogą, pies był bardzo zdyscyplinowany. ©/ Pikabu
  • Mamy kota Nazira, nazwanego tak na cześć bohaterki serialu. Podobnie jak ona ma zielone oczy i ciągle marzy o mężu. Kotka jest już stara, urodziła się, gdy ten serial był nadawany. © / Dzen
  • Przyszłam do kliniki weterynaryjnej do ratologa (specjalisty od gryzoni) z królikiem. Podeszłam do recepcji i jak zwykle powiedziałam: Biała i Businka. No bo za każdym razem pytają o moje nazwisko i imię zwierzaka. Recepcjonistka zapytała: „Ma pani dwa szczury?”. Odpowiedziałam: „Można tak powiedzieć”. © Lilitlife / Pikabu
  • Synek miał około 4 lat, sam poszedł do sklepu zoologicznego na naszej ulicy po karmę. Podchodzi do sprzedawczyni i z progu: „Poproszę karmę dla much!”. Sprzedawczyni rozmyślała nad tym długi czas. Syn wrócił do domu bez zakupów. No, musiałam się wtrącić, pójść do sklepu i wyjaśnić, że Mucha to nasz kot, potrzebujemy kociej karmy. © juliaku777
  • Moi rodzice mieli kota o imieniu Koszmarek. Mama była rasowa, a ojciec nieznany. Na początku kociak dostał jakieś piękne imię, ale dosłownie po paru tygodniach stał się Koszmarkiem, bo bardzo lubił straszyć: chował się za zasłonami, pod kanapą, na wieszaku i w najmniej oczekiwanym momencie nagle atakował. Przy tym nie gryzł, nie drapał — po prostu straszył i uciekał. A jeszcze biegał po ścianach — dosłownie. W skrócie, to był dobry kot. © / ADME
  • Z wypracowania szkolnego mojej mamy: „Mieliśmy kota Epifana — piękne dymne stworzenie, które uwielbiało mruczeć i łapać myszy. Niedawno Epifan urodził kocięta, i teraz mamy kotkę Epifanię”. © / ADME
  • Dorosły kot przytaszczył do nas do domu maleńkie chucherko z ropiejącymi oczami, zapchlone, z roztoczami w uszach, wycieńczone. Okazało się, że to dziewczynka. Umyliśmy, wyleczyliśmy ją, ale zawsze wyglądała jak postrzępione końcówki naci sklepowej marchwi i tak też ją nazwaliśmy: Marchewka. A teraz stała się taką księżniczką! Już dwukrotnie była mamą. Gdy wołam ją do domu, sąsiedzi się śmieją. Nawet w przychodni weterynaryjnej lekarze zawsze się śmieją. Ale ona doskonale zna swoje imię i reaguje zarówno na Marchewkę, jak i na Marchewa. © Madam / Dzen
  • Swojego potwora znaleźliśmy na ulicy. Był biały, puszysty, z szarymi plamkami na plecach. Weszliśmy na stronę, na której wybierają imiona dla dzieci, a pierwsze, co wyskoczyło na hasło „anioł”, to Angeli. Tak nazywamy kota już od 5 lat. Tylko że on szybko pokazał, że wygląd bywa bardzo mylący. © Dzen
  • Lubię, gdy właściciele wybierają imię dla swojego zwierzaka pasujące do swojego nazwiska. Na przykład, pracuję w klinice weterynaryjnej i pamiętam klientkę o nazwisku Holmes, która miała urocze collie imieniem Sherlock. Musiałam za każdym razem wołać do gabinetu zabiegowego Sherlocka Holmesa. © Tanttaka / Reddit
  • Siedziałam z kotem w klinice. Weterynarz zawołał: „Zapraszam Aresa!”. Myślałam, że to ogromny kundel przy wejściu, ale do gabinetu weszła pani z yorkiem na rękach. Wszyscy się uśmiechnęli. Ale nie mogłam powstrzymać śmiechu, kiedy okazało się, że kundelek nazywa się Don Sosison!

Jakie zabawne lub nietypowe imiona zwierząt usłyszeliście? A może wasze ukochane czworonogi mają jakieś niezwykłe imiona? Opowiedzcie w komentarzach!

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły