25 osób, które wydały tonę pieniędzy na kompletnie bezużyteczne rzeczy

Ciekawostki
2 lata temu

Nie trzeba wcale mieć zawrotnych pieniędzy, aby przepuścić je na coś kompletnie bezużytecznego. Czasami po prostu oszczędzamy lub pożyczamy pieniądze z myślą o zakupie pewnej rzeczy, o której sądzimy, że jest naprawdę potrzebna. Gdy jednak już to otrzymamy, niespodziewanie zmieniamy zdanie.

Ekipa Jasnej Strony przeczesała internet w poszukiwaniu treści do tego artykułu, choć dobrze wiemy, że wystarczyłoby zadać kilka pytań naszym kolegom i koleżankom z redakcji. W ramach bonusu opowiemy o zakupie, który wydawał się kiepski do momentu, w którym rozczarowany nabywca zdał sobie sprawę, że nie może bez niego żyć.

  • Odkąd pamiętam, jeździłem dużymi samochodami i było mi z tym dobrze. Ale pewnego razu moja dziewczyna zaczęła mnie nagabywać na kupno nowego, dobrego auta, ponieważ miała dość tego obecnego. „Ten obecny” to naprawdę stary wóz. Z początku byłem przeciwny kupowaniu innego, ale potem się zgodziłem. Dwa tygodnie później zdałem sobie sprawę, że nowe auto przyspiesza w takim tempie, że ryzyko wypadku samochodowego jest wysokie. Odstawiłem więc nowy pojazd do garażu i teraz znów jeżdżę starym. © orakulis / Pikabu
  • Łóżeczko dla dziecka. Stało w domu 4 lata od narodzin dziecka i zajmowało mnóstwo miejsca w sypialni. Było używane tylko przez kota lub do piętrzenia tam sterty ubrań. Nie przypuszczałam, że nauczenie malucha spania w łóżeczku może być niewykonalne. © Alice Vits / Quora
  • Moja dziewczyna jest zazwyczaj bardzo oszczędna i ma praktyczne podejście do swoich pieniędzy, ale uwielbia kupować gadżety kuchenne. Malutka kuchnia w naszym mieszkaniu jest pełna mikserów, sokowirówek, tarek do sera, patelni, blach do ciasteczek, elektrycznych maszynek do mielenia mięsa i dziwnych garnków z wbudowanymi sitkami. Rozumiecie, o co chodzi. A przecież wszystko, czego naprawdę używamy lub potrzebujemy, to kilka garnków i patelni, nóż i deska do krojenia. Doprowadza mnie to do szału! © DogtoothDan / Reddit
  • Wibrujący widelec, który powstrzymuje cię przed zjedzeniem zbyt dużych ilości. Tak, dobrze przeczytaliście. Widelec wykorzystuje elektroniczne czujniki, które monitorują, jak dużo i jak szybko ktoś je. Jeśli pałaszujesz zbyt szybko, widelec wibruje, a na jego rączce migają jasne światła. Kosztuje około 80 dolarów. Na Boga, dlaczego miałbym chcieć widelec, który każe mi wstrzymywać się przed każdym kęsem? © Anonymous / Quora
  • Droga wizyta u kosmetyczki opłacona z oszczędności. Właściwie poszłam tam tylko po to, żeby się trochę rozpieścić za 1000 dolarów, ale powiedzieli mi, że mój typ skóry jest taki a taki, bla bla bla... Koniec końców przekonali mnie do wydania około 3000 dolarów za 45-minutową wizytę. Całkowicie opróżniłam swój portfel, a największym nieporozumieniem jest to, że rezultaty nie utrzymały się nawet przez 2 dni. © Meghana Kanakala / Quora
  • Nabyłem kompletny zestaw sprzętu narciarskiego za 1500 dolarów. Pojechałem na narty tylko dwa razy i doznałem kontuzji kolana, więc teraz w ogóle nie mogę ich używać. Próbowałem sprzedać ten zestaw, ale zdołałem odzyskać jedynie 300 dolarów. © goodlife / Pikabu
  • Lakiery do paznokci. Setki. Wydawałam mnóstwo pieniędzy, kupując 150. odcień fioletu, który jest zupełnie inny niż pozostałe 149. I tylko tacy wariaci jak ja widzą tę różnicę. Kupowałam najnowsze lakiery z nowych kolekcji z całego świata. A potem coś mi przeskoczyło. Teraz używam tylko 2-3 odcieni i kombinuję, co zrobić z całą moją kolekcją.
  • Mój przyjaciel kupił pół kilo sera w bardzo ekskluzywnym sklepie. Po prostu spróbował malutkiego kawałka i uznał: „Hej, jestem na wakacjach, mogę sobie pozwolić!”. Nigdzie nie było podanych cen i kosztowało go to aż 200 dolarów! Był zbyt zawstydzony, by przyznać, że popełnił błąd. © DoofusTinyRick / Reddit
  • Zadzwoniłem do firmy udzielającej gwarancji na dom, ponieważ zmywarka w moim nowym domu nie działała. Serwisant przyszedł, przełączył jeden z przycisków przy zlewie, którego jeszcze nie używałem (wprowadziłem się 2 dni wcześniej), włączył zmywarkę i poprosił o standardową opłatę serwisową w wysokości 100 dolarów. Najwyraźniej ten przełącznik kontroluje jej zasilanie. © therealkraas / Reddit
  • Mój były ma obsesję na punkcie biohackingu i osiągnięcia dobrej formy bez wkładania w to jakiejkolwiek pracy. Jego zamówienia na Amazonie obejmowały rzeczy takie jak czapka wzmacniająca szyję, dziwne suplementy, czytnik elektromagnetyczny, maszyna do wiosłowania, sprężyny do rąk... Wszystkich tych wynalazków używał tylko raz, a potem albo je wyrzucał, albo sprzedawał. W międzyczasie załatwiłam mu karnet na siłownię i zaoferowałam, że będę z nim ćwiczyła, kiedy tylko zechce, ale nie — za dużo wysiłku. Bananowe dzieciaki są dziwne. © AisforAwesome / Reddit
  • Wydałam 600 dolarów na zabieg laserowego usuwania włosów. Ale to w ogóle się nie wydarzyło. Nadal mam włosy. Być może nawet mam więcej włosów! Powiedziano mi, że potrzebuję kolejnego zabiegu za 600 dolarów. Ta... nie ma opcji. © Goddess_5923 / Reddit
  • Rower tandem (dla dwojga). Dziewczyna, z którą się spotykałem, bardzo chciała taki mieć, żebyśmy razem na nim jeździli. Więc zaoszczędziłem i kupiłem go. Miała ładne nogi, ale nie była przyzwyczajona do pedałowania, więc łatwo się męczyła i potrzebowała ciągłych masaży, aby złagodzić skurcze nóg. W ten sposób drogi rower szybko trafił do piwnicy i rzadko kiedy był ponownie używany. © Back2Bach / Reddit
  • Roczny karnet na siłownię. W ciągu roku odwiedziłem siłownię dokładnie dwa razy. Raz, by zapłacić zaliczkę, a drugi raz, by zapłacić resztę. Nigdy już nie wróciłem. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że nie byłem naprawdę gotowy na reżim treningowy. To jednak dobry sposób na zmarnowanie 800 dolarów. Podejrzewam, że właściciele siłowni kochają takich ludzi jak ja. © Garrick Saito / Quora
  • Kiedy miałam 21 lat, byłam w związku z facetem i wydawało mi się, że go kocham. Byłam młoda, głupia i nie widziałam świata poza nim. Był inteligentny, przystojny, miał dobrą pracę itd. Pewnego dnia pokłóciliśmy się i żeby mu to zadośćuczynić, wytatuowałam sobie jego inicjały. Lata później zerwaliśmy, ale nadal miałam ten tatuaż. Zdążyłam go już zakryć innym malunkiem, ale nie zmienia to faktu, że był to kiepski pomysł i żałuję. © Jenna-Lynn Roadside / Quora
  • Bieżnia. Korzystałem z niej przez miesiąc lub dwa. Minęły już 3 lata, a ona nadal stoi zupełnie nieużywana. Jej stan uległ pogorszeniu. Raz nawet udało mi się ją sprzedać, ale kupujący zwrócił ją 2 dni później. Mój dom znajduje się obok parku, w którym mamy 3 kilometry ścieżek do chodzenia/biegania. A mimo to dałem się nabrać i kupiłem bieżnię. © Prateek Gupta / Quora
  • Wydałem ponad 100 dolarów, jak nie więcej, na ubrania dla mojego awatara w grze VR, kiedy mogłem wydać je na... no wiecie, prawdziwe ubrania. © enjoythesilencio / Reddit
  • Piramida finansowa. Byłem młody, na studiach i potrzebowałem pieniędzy. Jakiś facet, którego poznałem na imprezie, powiedział, że mogę na tym całkiem nieźle zarobić. Zainwestowałem w to sporo kasy i nic z tego nie uzyskałem. © mrsheikh / Reddit
  • Ostatnio pobiłam rekord, zamawiając przez internet granatowy kombinezon. Granatowy to jeden z moich ulubionych kolorów i kiedy wyobraziłam sobie siebie w tym kombinezonie, od razu uznałam, że muszę mieć ten element garderoby, prezentowany przez wysoką modelkę. Kliknęłam, żeby dodać do koszyka, ale mieli tylko rozmiary L i XL, a M nie było dostępne. „Daj spokój, od czego są krawcy, prawda?” — pomyślałam. No więc kupiłam. Był ogromny. Od razu zaniosłam go do krawca, a on obiecał, że go poprawi. Dwa dni później dostałam przerobiony kombinezon i przymierzyłam. Wyglądałam jak strach na wróble. Uświadomiłam sobie, że modelka na zdjęciu na stronie sklepu była wysoka, a ja jestem średniego wzrostu. Kiedy po raz kolejny poszłam cała w nerwach do krawca, ten zniszczył go jeszcze bardziej. Czyli pieniądze, które wydałam na kombinezon i na przeróbki, zostały zmarnowane. Wrzuciłam go głęboko do swojej szafy. Jest to zdecydowanie najgorsza rzecz, na jaką kiedykolwiek wydałam pieniądze. © Rongana Nath / Quora
  • Sokowirówka za 200 dolarów. Wyglądała jak statek kosmiczny. Była potężna i miała 5 różnych trybów pracy. Była też pięknie zaprojektowana. Dostałam ją, ponieważ musiałam już zastąpić starą, którą miałam od 30 lat. Wkładam jabłko, sokowirówka wydaje dziwny dźwięk i przestaje działać. Długo trwało jej czyszczenie. Teraz zbiera kurz na półce, bo to zbyt duży kłopot, żeby faktycznie jej używać. © Moorecat / TheQuestion
  • Kilka lat temu kupiłam trampki. Kosztowały jakieś 100 dolarów i miałam bardzo wysokie oczekiwania — jędrne nogi i zrzucenie paru kilo. Popełniłam błąd, zakładając je do pracy, potknęłam się i zwichnęłam kostkę. Poza tym są brzydkie i niewygodne. Siedzą zakurzone w mojej szafie i śmieją mi się w twarz. © TheBack666 / Reddit
  • Para absurdalnie drogich sandałów na szpilce. Gdy kładłam na ladę gruby stos 20-dolarowych banknotów, usprawiedliwiałam ten zakup przed samą sobą na wszelkie sposoby, ale prawda jest taka, że nie byłam (i nadal nie jestem) zapraszana na zbyt wiele wydarzeń, które byłyby godne tych butów. Kurzyły się w mojej szafie przez 6 miesięcy, aż do momentu gdy moje szczury uciekły z klatki. Jedyną wyrządzoną szkodą było obuwie. Wygryzły dziury w skórze i przegryzły paski. Od tamtej pory już nigdy nie wydałam więcej niż 200 dolarów na parę butów. © Ryan Mitchell (Specht) / Quora

Bonus

Jaka jest jedna rzecz, której zakupu żałuję? Ten gość!

  • 125 dolarów za 9 kilo czystego chaosu. Był słodkim, energicznym małym kociakiem, ale nie miałam pojęcia, że zniszczy wszystkie moje rzeczy. Nowa kanapa? Zniszczona. Krzesła w jadalni? Zniszczone. Młynek do śmieci? Zniszczony. Moje ręcznie rzeźbione figury szachowe, teczki, budziki... Terroryzował drugiego kota, przejął całe łóżko, spał na stole w jadalni, zupełnie nie dało się go wychować i ogólnie był samolubnym wirem zniszczenia. Nigdy w życiu nie rozważałam zwrotu zwierzęcia, ale bywały dni, kiedy wpatrywałam się mocno w jego tłustą, futrzaną twarz, walcząc z chęcią odesłania go do PetSmartu. Jednak pewnego razu zachorował, a ja byłam jak mała dziewczynka, która miała czkawkę i katar. Wtedy zdałam sobie sprawę, że był wart każdego grosza z moich zniszczonych przedmiotów. Nie potrafiłam wyobrazić sobie życia bez niego. © Cheryl Teeg / Quora

Czy macie w domu coś, co kupiliście za niemałą kwotę, a zupełnie wam się nie przydaje? A może jesteście bardzo ostrożni w kwestii wydawania pieniędzy?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Ryan Mitchell (Specht) / Quora

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły