6 fascynujących ciekawostek na temat zabiegów higienicznych w dawnych wiekach

Ciekawostki
21 godziny temu

Istnieje przekonanie, że ludzie we wcześniejszych wiekach nie przejmowali się zbytnio higieną osobistą. W rzeczywistości nasi przodkowie w miarę swoich możliwości starali się zachować czystość i dbać o zdrowie. Obecnie wiele z ich metod może wydawać się co najmniej wątpliwych, ale jak na tamte czasy były prawdopodobnie całkiem skuteczne.

W starożytnej Grecji kobiety używały drewienek zamiast podpasek.

W starożytności kobiety nie miały zbytnio wyboru, jeśli chodzi o higienę osobistą, więc korzystały z tego, co było pod ręką. W starożytnej Grecji zamiast tamponów używano drewna, a raczej cienko pociętych kawałków drewna owiniętych tkaniną. W innych krajach kobiety również były kreatywne: w Egipcie robiły tampony z papirusu, w Rzymie używały wełny, w Japonii — papieru, a w Indonezji — włókien roślinnych.

Istniała również dziwna teoria na temat menstruacji: grecki lekarz Galen uważał, że przyczyną krwawienia jest lenistwo. Ponieważ kobiety wykonywały tylko prace w domu i mało się ruszały, płyn rzekomo gromadził się w organizmie. Musiał on jednak w jakiś sposób wydostać się na zewnątrz. Tak więc menstruacja była swego rodzaju zbawieniem dla kobiet, które prowadziły mniej aktywny tryb życia, w przeciwieństwie do mężczyzn.

W starożytnej Grecji i Rzymie zamiast papieru toaletowego używano ceramiki i specjalnego kija.

W starożytności istniało kilka alternatyw dla papieru toaletowego. Toalety miały kij, do którego przymocowana była nasączona octem gąbka, zwana tersorium. Urządzenie to nie było jednorazowe, więc higiena nie wchodziła w grę.

Innym osobliwym substytutem papieru toaletowego były ceramiczne wyroby w kształcie koła, zwane pesoya. Istnieje teoria, że używano ich do zapisywania na nich imion wrogów, a odprawienie rytuału oczyszczania było symboliczną zemstą.

W XVIII wieku noszono białą bieliznę zamiast prać ubrania.

W tym czasie panowało powszechne przekonanie, że woda ma niezwykle negatywny wpływ na zdrowie. Ludzie mogli kąpać się tylko kilka razy w życiu. Uważa się, że Ludwik XIV wykąpał się tylko dwa razy w życiu. Nawet lekarze udzielali sprzecznych porad na temat kąpieli, uznając je za raczej niepożądane. Na przykład kąpiel w ciepłej wodzie była uważana za niebezpieczną dla zdrowia, ponieważ otwierała pory, a zimna woda mogła prowadzić do dreszczy i przeziębień.

Można jednak pomyśleć: „Jak to? Czy ludzie w ogóle się nie myli i nie dbali o siebie?”. W rzeczywistości ludzie znaleźli na to rozwiązanie: nosili białą lnianą bieliznę, którą często zmieniali. Uważano, że higiena ciała w dużej mierze zależała od niej, ponieważ rzekomo wchłaniała tłuszcz i brud z ciała.

Na dworze królewskim zatrudniano „toaletowego”.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zajęć w historii była posada „toaletowego”. Pałac zatrudniał specjalną osobę, której zadaniem było pomaganie królowi w załatwianiu potrzeb naturalnych.

Stanowisko to zostało po raz pierwszy ustanowione przez Henryka VII, a za panowania jego syna, Henryka VIII, stało się bardzo honorowe. Praca ta wymagała znajomości bardzo intymnych aspektów życia króla i często obiecywała szybki awans.

Dlatego wielu synów szlachty i innych osób ubiegało się o to stanowisko, aby poprawić swoją pozycję na dworze. Niektórzy awansowali na sekretarzy z wysokimi pensjami i przywilejami. Uważa się, że nazwa tego zajęcia pochodzi od toalety, którą zawsze noszono na wypadek, gdyby król jej potrzebował. Woda, ręczniki i miska do mycia były również cały czas dostępne.

Starożytny Rzym miał publiczne toalety, dosłownie.

Chociaż mówimy o odległej przeszłości, Rzym był wówczas dość rozwinięty: w mieście od dawna istniał system kanalizacyjny. Powszechne były publiczne toalety, które zwykle znajdowały się obok publicznych łaźni. Jednak interesującą cechą tych miejsc było to, że wewnątrz nie było ścian działowych. Ludzie dosłownie siedzieli obok siebie, bez żadnej prywatności. Często toalety stawały się sceną gorących kłótni i dyskusji. W końcu co innego można robić, gdy siedzi się z innymi ludźmi przez długi czas?

Kobiety pokrywały włosy tłuszczem zwierzęcym.

W średniowieczu tłuszcz niedźwiedzi stał się szczególnie popularny jako środek przeciw wypadaniu włosów i stymulujący ich wzrost. Uzasadnieniem tej praktyki było przekonanie, że grube futro niedźwiedzi wskazuje na pewne szczególne właściwości ich tłuszczu, które mogą mieć korzystny wpływ na włosy.

Receptury często zawierały tłuszcz niedźwiedzi zmieszany z innymi składnikami, takimi jak popiół ze słomy pszennej lub traw. Jednak ze względu na nadmierne polowania na niedźwiedzie w kolejnych stuleciach, producenci zaczęli zastępować go tłuszczem wieprzowym, nadal sprzedając go jako niedźwiedzi.

Zobaczcie kolejny zestaw ciekawostek na temat tego, jak wyglądały toalety z dawnych wiekach.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły