Nie chcę być poniżany tylko dlatego, że jestem biedny

Droga do przeniesienia Wicked na duży ekran była niczym magiczna podróż. Ta uwielbiana historia od lat zachwyca fanów. Ale za kulisami proces castingowy był zaciętą rywalizacją między największymi hollywoodzkimi talentami. Producenci szukali idealnych wykonawców do ikonicznych ról Elphaby, Glindy i innych, a wiele znanych gwiazd zgłosiło się, by dołączyć do czarującego świata Oz.
Amanda Seyfried przyznała, że brała udział w przesłuchaniach do roli Glindy. Podczas zdjęć do The Dropout spędzała weekendy na castingu, zdeterminowana, by pogodzić to z wymagającą rolą Elizabeth Holmes: „Po «Les Miz» myślałam: muszę być lepsza. Muszę się poprawić. Cokolwiek przyjdzie teraz w kwestii musicali, w końcu jestem gotowa”.
Reneé Rapp, znana z roli w Mean Girls, w programie Watch What Happens Live! zdradziła, że też wzięła udział w przesłuchaniu do roli Glindy. Choć angażu nie dostała, wyraziła swoje podekscytowanie Arianą Grande: „Ariana będzie... mogę przeklinać? Ariana będzie (...) niesamowita. Jestem podekscytowana”.
Dove Cameron też przyznała, że brała udział w przesłuchaniu do roli Glindy, opisując je jako jeden z najdłuższych procesów castingowych, jakich doświadczyła. Po współpracy z oryginalną Glindą Kristin Chenoweth w Następcach i Schmigadoon! — gdzie Chenoweth nazywa siebie „muzyczną mamą” Dove — casting wydawał się więc logicznym krokiem. Mimo to Dove była podekscytowana, widząc Arianę Grande w tej roli.
Jak podają źródła, Shawn Mendes również był brany pod uwagę do roli Fiyero.
Jak podają źródła, angielski reżyser i producent The Crown rozważał Lady Gagę do roli Elphaby. Podobno kilkakrotnie spotkali się, by omówić i rozwinąć postać. Gaga była niemal obsadzona w jego wizji filmu, zanim plany ostatecznie się rozpadły.