7 sygnałów ostrzegawczych wskazujących na to, że potencjalny pracodawca nie jest uczciwy
Z jednej strony szukanie zatrudnienia stało się o wiele łatwiejsze dzięki nowoczesnym technologiom. Nie musimy już kupować gazet z ogłoszeniami o pracę, chodzić do urzędu czy szukać anonsów na tablicach. Jednocześnie internet otworzył nowe możliwości dla podstępnych pracodawców, nieuczciwych firm i zwyczajnych oszustów.
Ekipa Jasnej Strony znalazła dla was takie sygnały, które jasno wskazują, że jakaś oferta jest podejrzana. Mamy nadzieję, że uda nam się uchronić was przed stratą czasu na bezowocnych rozmowach o pracę.
Obiecują zbyt wiele.
Cuda się nie zdarzają, zwłaszcza na rynku pracy. Jeśli ogłoszenie oferuje pieniądze i warunki zbyt dobre jak na dane stanowisko, to znaczy, że jest jakiś haczyk. Albo praca okaże się inna niż w ogłoszeniu, albo trzeba będzie coś zapłacić, żeby aplikować. Ogólnie rzecz biorąc, pobieranie pieniędzy od starających się o pracę jest tym, co oszuści lubią robić najbardziej.
Opis stanowiska jest zbyt ogólnikowy.
Jeśli z ogłoszenia trudno wywnioskować, w jakiej firmie będziesz pracować, to wyraźny znak, że próbują cię oszukać. Rzetelni pracodawcy nie ukrywają nazwy swojej firmy i starają się podać jak najwięcej szczegółów, aby na wstępie zniechęcić niewystarczająco wykwalifikowanych kandydatów. Określenia takie jak „marketer w dużej międzynarodowej firmie” prawie zawsze oznaczają, że w rzeczywistości będziesz musiał sprzedawać kosmetyki lub coś w tym rodzaju.
Przez telefon nie podają żadnych szczegółów.
Inną podejrzaną oznaką jest sytuacja, w której firma odmawia odpowiedzi na twoje pytania przez telefon i prosi cię o przyjście do biura, aby uzyskać wszystkie niezbędne informacje. To pokazuje, że potencjalny pracodawca nie szanuje twojego czasu i oznacza, że wcale nie zależy mu na tobie jako pracowniku.
Ich kryteria są bardzo niejasne.
Brak jasnych wymagań wobec kandydatów nie zwiastuje niczego dobrego. Jeśli do zdobycia stanowiska asystenta kierownika wystarczy mieć ukończone 18 lat i chęć zarabiania pieniędzy, warto zastanowić się, jakiemu kierownikowi będziesz pomagać.
Dają ci trudne zadanie testowe.
Sama konieczność wykonania zadania testowego nie musi oznaczać, że masz do czynienia z nieuczciwymi ludźmi. Wielu pracodawców chce na wstępie ocenić twoją odpowiedzialność i kwalifikacje. Jeśli jednak niepłatne zadanie testowe wymaga od ciebie kilku dni ciężkiej pracy — to już za dużo.
Proszą cię o całe mnóstwo dokumentów.
Zabieranie wszystkich dokumentów na rozmowę kwalifikacyjną nie jest dobrym pomysłem. Na etapie poznawania się twoje dane osobowe mogą być potrzebne tylko wtedy, gdy rekruterom zależy konkretnie na tobie, a nie doświadczonym specjaliście. Oczywiście obiecają, że oddzwonią do ciebie, ale skoro już dostali od ciebie to, co chcieli, prawdopodobnie tak się nie stanie. Jeśli podałeś komuś zbyt wiele danych osobowych, wkrótce możesz otrzymać telefon z banku z pytaniem, czy składałeś wniosek o kredyt.
Mają złe opinie.
Nawet jeśli ogłoszenie o pracę wygląda idealnie, nie zaniedbuj okazji, by poszukać w sieci opinii o pracodawcy. Zdarzają się przypadki, że szanowane firmy, zatrudniające setki osób, źle traktują nowych pracowników i lepiej dowiedzieć się o tym, zanim podpiszesz z nimi umowę.
Na jakie inne rzeczy zwracacie uwagę, szukając pracy?