Mój mąż opłacił wycieczkę dziewczyny swojego syna, a moją córkę miał w nosie

Księżna Diana zasłynęła jako buntownicza oraz inspirująca członkini brytyjskiej rodziny królewskiej. Podobno nie sposób zliczyć nadwornych zasad, które złamała. Jednak teraz, wiele lat po jej śmierci, nadal jej bronimy i stawiamy jako przykład dla matek.
Ekipa Jasnej Strony zdradzi wam, jakie zasady wychowania dzieci w rodzinie królewskiej łamała księżna Diana i które z nich są nadal stosowane przez jej synów i synowe.
Księżna Diana była pierwszą kobietą w historii rodziny królewskiej, która złamała tradycję domowych porodów. Książę William urodził się w szpitalu św. Marii w Londynie, a nie na terenie królewskiej posiadłości. Natomiast gdy rodził się jej drugi syn, książę Harry, księżna zrezygnowała z jakichkolwiek środków przeciwbólowych podczas porodu. Dzięki temu jej synowie są pierwszymi członkami rodziny królewskiej, którzy narodzili się w lokalnym szpitalu.
Podobno księżna Diana kochała macierzyństwo ponad wszystko. Podczas wywiadu jej ojciec, Edward Spencer, wspominał, że od zawsze uwielbiała dzieci. W przeciwieństwie do innych członków rodziny królewskiej, którzy skupiali się na swoich obowiązkach i pracy, księżna zawsze była do dyspozycji dzieci i stawiała je na pierwszym miejscu. Mimo że nadworne zasady odradzały, a nawet potępiały publiczne okazywanie bliskości, to księżna Diana nie powstrzymywała się od czułych gestów wobec swoich dzieci i stale je przytulała lub trzymała za ręce.
Księżna Diana jako pierwsza w rodzinie królewskiej przeforsowała pomysł, by posłać synów do szkoły publicznej. Książę William stał się pierwszym spadkobiercą tronu, który nie uczył się w domu.
Księżna Diana wprowadziła tę zasadę, gdy zabrała 9-miesięcznego księcia Williama w podróż do Australii i Nowej Zelandii. Przedtem królewskie dzieci zostawały w domu, gdy ich rodzicie podróżowali służbowo. Dziś książę William i książę Harry także zabierają swoje dzieci na oficjalne wizyty i podróże.
Diana nie tylko okazywała swoją ogromną miłość do dzieci, ale także dała im ją odczuć. Jej częstym zachowaniem było kucanie, aby móc porozmawiać z dziećmi na równym poziomie. Robiła to nie tylko z własnymi pociechami, ale także tymi, które odwiedzała. Księżna była pierwszą osobą z rodziny królewskiej, która to zrobiła, a teraz jej dzieci idą w jej ślady.
Mimo że księżna Diana pochodziła z wysoko postawionej rodziny szlacheckiej i poślubiła księcia, to chciała, aby jej dzieci wiodły normalne życie. Według pracowników dworu księżna robiła wszystko, co w jej mocy, żeby pokazać synom zwykłe rozrywki, np. chodzenie do kina, stanie w kolejce w McDonaldzie, odwiedzanie parków rozrywki czy skakanie z nią po łóżku w piżamach.
Karmiła własną piersią po porodzie, zabierała dzieci w podróże i dostosowywała harmonogram do synów — księżna Diana była uosobieniem współczesnej matki. Jak sama kiedyś powiedziała: „Nie nazywajcie mnie ikoną. Jestem tylko matką próbującą pomóc”.
Uważacie, że takie łamanie zasad jest uzasadnione? Czy któreś zachowanie księżnej zainspirowało was do bycia lepszą osobą lub rodzicem?