14 imprez świątecznych, które okazały się totalną katastrofą

Według jednego z badań 73% kobiet nie leczy odczuwanych objawów menopauzalnych, w tym uderzeń gorąca, problemów ze snem i nocnych potów. Co więcej, choć menopauza jest naturalnym etapem, przez który ostatecznie będą przechodzić wszystkie kobiety, nadal w dużej mierze pozostaje tematem tabu i często się go przemilcza. Na szczęście coraz więcej sławnych kobiet mówi głośno o tych naturalnych zmianach, rzucając na nie trochę światła, a nawet odkrywając ich dobre strony.
Ekipa Jasnej Strony zawsze kibicuje gwiazdom, które udowadniają, że nie ma absolutnie żadnego powodu, żeby obawiać się menopauzy. Oto 8 znanych kobiet, które z odwagą i śmiałością podzieliły się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.
53-ketnia aktorka stwierdziła, że droga przez menopauzę nie powinna być naznaczona mrokiem i samotnością. Na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikowała podnoszące na duchu słowa: „Starzenie się jest przywilejem i okresem, w którym należy być dumnym ze wszystkich swoich doświadczeń — czuć moc bez poczucia winy. Uważam, że bycie częścią pokolenia kreującego zmiany jest ekscytujące”. Dodała też: „Koniec z samotnym kroczeniem tą ścieżką”.
68-letnia osobowość telewizyjna i bizneswoman otwarcie wypowiedziała się na temat swoich trudnych doświadczeń z menopauzą na łamach własnej strony internetowej. „Przez dwa lata miałam problemy ze snem” — ujawniła.
Następnie dodała: „Wybrałam się do kardiologa. Brałam leki. Przez wiele tygodni nosiłam monitor serca. Do tamtej chwili mojego dorosłego życia nie przypominam sobie ani jednej poważnej rozmowy z inną kobietą na temat tego, czego mam się spodziewać”.
49-letnia aktorka i bizneswoman uważa, że nie powinniśmy się bać tego słowa. Na profilu społecznościowym swojej firmy GOOP, działającej w branży wellness, opublikowała takie oto słowa: „Menopauza cieszy się bardzo złą sławą i z pewnością przydałaby się jej mała zmiana wizerunku”. Dodała też, że potrzeba większej liczby pań, które będą o niej mówić otwarcie. „Nie wydaje mi się, że mamy w naszym społeczeństwie jakiś dobry przykład kobiety z aspiracjami, która właśnie przechodzi menopauzę” — stwierdziła.
56-letnia aktorka i aktywistka uważa początek menopauzy za pozytywne wydarzenie i wspomina o korzyściach, które za sobą niesie: „Nie było we mnie ani trochę smutku ze względu na to, że wszystko kończy się wraz z 50. urodzinami”. I dodała: „Cóż, wolność, którą zyskujemy, tracąc płodność, jest ogromna”.
76-letnia komiczka opowiedziała o wyzwaniach zawodowych, którym musi stawić czoła kobieta, docierając do tego szczególnego etapu. Stwierdziła: „W tej kulturze wyrzucają cię, kiedy się starzejesz. W moim wieku grasz już tylko czyjąś matkę, a tego typu ról nie ma wcale zbyt wielu”.
57-letnia hrabina Wesseksu, żona księcia Edwarda, woli patrzeć na pozytywne strony menopauzy i uważa ją za błogosławieństwo. Jak wyjaśniła: „Naprawdę powinnyśmy uczcić fakt, że nie będziemy miały już okresów — jest to swego rodzaju wyzwolenie”.
65-letna aktorka uważa, że ten etap jest zupełnie naturalny, jak każda inna część naszego życia. „Nie sądzę, że może to być powód do wstydu. To coś tak normalnego jak narodziny dziecka, naprawdę. Tak jesteśmy stworzone w sensie fizycznym; tak jesteśmy zbudowane w sensie hormonalnym i tak działa nasz organizm w sensie chemicznym” — zauważyła.
Przyznała jednak, że mimo wszystko wciąż jest to temat tabu i powinno się to zmienić: „Nawet wspomnienie o tym lekarzowi jest zbyt przerażające. Chcę dotrzeć do kobiet, żeby zachęcić je do dokształcenia się w tej kwestii”.
55-letnia aktorka była całkowicie szczera, wypowiadając się o doświadczeniach i zmianach, które zauważyła w swoim ciele. „Piersi bardzo rosną” — wyznała.
„Wiele osób mówiło, że powiększyłam sobie biust; nie winię ich za to! Kiedyś był mniejszy! Podobnie jak inne części ciała” — powiedziała. I dodała: „Ale piersi wciąż rosły. Powiększyły się o kilka rozmiarów. Z tego powodu bardzo bolał mnie kręgosłup”.
Czy przechodziłyście już menopauzę? Chętnie dowiemy się od was czegoś więcej!