Bratanica obraziła mnie, ale nie spodziewała się, co się z tym wiąże

Rodzina i dzieci
18 godziny temu

Czasami bliska osoba potrafi powiedzieć coś tak nieprzemyślanego, że odbiera nam radość z potencjalnie idealnego dnia. Jedna z naszych czytelniczek poprosiła o radę po nietypowej interakcji z nastoletnią bratanicą. W efekcie pełna radości wycieczka na zakupy skończyła się, nim w ogóle się zaczęła.

Oto, czym się z nami podzieliła:

Cześć, Jasna Strono!

Zawsze uwielbiałam spędzać czas z córką mojego brata. Choć ma już trzynaście lat i własnych przyjaciół oraz zainteresowania, pozostajemy sobie bliskie. Zabieram ją na lunch, organizujemy wieczory filmowe i bardzo cenię sobie nasz wspólny czas.

Na marginesie, przez ostatnich kilka miesięcy zmagam się z wyglądem. Niedawno przeżyłam bolesne rozstanie. Powiedzmy, że nie czułam się ani nie wyglądałam najlepiej.

Nie czułam się w nastroju do chodzenia na siłownię i nie dbałam o dietę, jak robiłam to wcześniej. Moja bratanica zawsze potrafiła poprawić mi humor, gdy byłam w złym nastroju.

Dlatego czułam się tak podekscytowana na myśl o naszej całodziennej wyprawie na zakupy. Problem w tym, że bratanica skomentowała mój wygląd tuż przed naszym wyjściem. Spojrzała na mnie i powiedziała: „Fuj, czy to twój strój? Jest taki brzydki”.

Kiedy zapytałam ją, co jest z nim nie tak, wskazała na mnie i powiedziała: „To nie wygląda dobrze na twoich ramionach”. Jej słowa mnie załamały. Prawdopodobnie dlatego, że zawsze postrzegałam ją jako słodką dziewczynę, która nigdy nie powiedziałaby czegoś takiego.

Zauważyła, że jestem zdenerwowana, ale tylko przewróciła oczami. Potem rzuciła szybkie „przepraszam” i zapytała, czy nadal jedziemy. Odpowiedziałam, że nie. Wtedy wpadła w szał.

Powiedziała, że cały tydzień czekała na tę wycieczkę, pisała do znajomych, przygotowała listę sklepów do odwiedzenia, a teraz wszystko zepsułam. Zaczęła płakać i stwierdziła, że jestem zbyt surowa. Najwyraźniej mój wygląd zrujnowałaby zdjęcia, które miałyśmy razem robić.

Kiedy powiedziałam bratu i szwagierce o sytuacji, ku mojemu zaskoczeniu, oni też to wszystko zignorowali. Mój brat nawet się roześmiał i powiedział: „Skoro przeprosiła, wszystko w porządku. To tylko dziecko. Nie musisz jej karać za jeden komentarz”.

Moja szwagierka dodała nawet, że jej córka po prostu się o mnie troszczyła. Zauważyła, że ostatnio nie wyglądam najlepiej i może chciała mnie lekko zmotywować. Przykro mi, ale nie zgadzam się z tym.

Nie uważam, że jest już tylko dzieckiem, a jej przeprosiny nie były w nawet najmniejszym stopniu szczere. Wierzę, że słowa się liczą, szczególnie wtedy, gdy padają tak przypadkowo. Lekko zmotywować? Do czego? Za kogo ona się uważa?

Mimo to, wciąż się zastanawiam, czy nie jestem zbyt surowa? Czy powinnam była po prostu przyjąć jej szybkie przeprosiny i iść dalej? Czy też ustanowienie jasnej granicy to właściwe posunięcie? Będę naprawdę wdzięczna za radę.

Dziękujemy za podzielenie się historią! To naprawdę trudna sytuacja, ale mamy nadzieję, że znajdą się sposoby na to, abyście z bratanicą wyszły z tego z jeszcze silniejszą więzią.

Oto porady, które mogą pomóc w naprawieniu relacji:

  • Wyjaśnij, dlaczego to bolało. Nawet nastolatki muszą rozumieć, że słowa się liczą. Przeprowadź z nią spokojną rozmowę i wyjaśnij jej, że śmianie się ze stroju potrafi być bardzo bolesne, szczególnie dla kogoś, kto ją kocha i wspiera.
  • Bądź konsekwentna. Jeśli zdecydowałaś się odwołać wycieczkę, trzymaj się tego. Granice pokazują, że lekceważące zachowanie ma realne konsekwencje, nawet jeśli słowa nie były „na serio”.
  • Pokaż jej lepsze przeprosiny. Niech zobaczy, jak wyglądają szczere przeprosiny, czyli takie, które uznają wyrządzoną krzywdę i wskazują na poprawę.
  • Daj jej sposób na naprawę sytuacji. Kiedy ponownie nawiążecie kontakt, zachęć ją do szczerej rozmowy. Poinformuj ją, że doceniasz jej towarzystwo, ale potrzebujesz wzajemnego szacunku, aby nadal spędzać razem czas.

Jeśli uważasz, że ta historia jest skomplikowana, zapoznaj się z listem innej czytelniczki, która podzieliła się powodem, dla którego zdecydowała się zakazać bratanicy wstępu do swojego domu, a następnie musiała zmierzyć z konsekwencjami.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia cottonbro studio / Pexels

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły