Ciepłe spotkanie Bena Afflecka z Jennifer Garner i dziećmi wywołało kontrowersje w sieci
Kiedy Ben Affleck i Jennifer Garner spotkali się niedawno we Włoszech w towarzystwie swoich dzieci, pojawił się nowy temat do dyskusji w sieci. Wydawało się, że czas we wspólnym gronie sprawia każdej ze stron dużo przyjemności, a ludzie zaczęli się zastanawiać, co to wszystko oznacza. Niektórzy nie mogli powstrzymać się od podejrzeń, że może chodzić o coś więcej, na przykład kwestię niewierności. A stąd prowadzi prosta droga do wulkanu plotek.
Niedawne spotkanie w Italii
Benowi Affleckowi nie schodził uśmiech z twarzy, gdy spędzał czas ze swoją byłą żoną, Jennifer Garner, i trójką dzieci w pięknej Florencji. Przybył na miejsce prywatnym odrzutowcem, a gdy tylko postawił stopę na włoskiej ziemi, był cały w skowronkach.
Szedł z szeroko otwartymi ramionami, bo wiedział, że czeka go wzruszająca chwila. Jego 11-letni syn, Samuel, nie mógł się doczekać i podbiegł do taty. Obdarzył go szczerym uściskiem, który stanowił dowód wielkiej miłości między ojcem a synem.
Ben był również zadwolony, widząc swoją byłą żonę.
Ale na tym nie koniec. Starsze dzieci Bena, Violet (17) i Seraphina (14) również stawiły się na lotnisku, aby powitać ojca. Był to wzruszający moment, który pokazał, jak silna łączy ich więź.
Aktor, widząc Jennifer i swoje dzieci, był podekscytowany. Jego twarz promieniała radością, również gdy ujrzał swoją byłą żonę, co oczywiście nie umknęło uwadze obserwatorów. Niektórzy posuwają się nawet do stwierdzeń, że Ben wyglądał na szczęśliwszego niż kiedykolwiek wcześniej. Internauci od razu wychwycili pewną zmianę w zachowaniu aktora.
Czule przytulił swoje dzieci.
Pomimo dzielących ich kilometrów i napiętego harmonogramu Ben znalazł czas, żeby zobaczyć swoje ukochane dzieci. Aktor przybył do Florencji z Southampton w stanie Nowy Jork, gdzie przebywał ze żoną Jennifer Lopez. Pojednanie z dziećmi po czasie rozłąki stanowi wzruszające przypomnienie o znaczeniu rodziny i radości, jaką daje obcowanie ze sobą.
Nie obyło się bez krytyki.
Ich serdeczne spotkanie wywołało spore poruszenie w mediach społecznościowych. Ktoś skomentował: „To najpiękniejsza scena, jaką kiedykolwiek widziałem”. Inny użytkownik potwierdził: „Wow, naprawdę wygląda na szczęśliwego”.
Ktoś jednak zapytał: „Co się dzieje? Widzę zdjęcia Bena Afflecka i Jennifer Garner, to zdrada czy co?” Albo: „Czy on jest... zdolny do takiego uśmiechu?!”. Niektórzy życzyli sobie nawet, aby Ben i Jennifer Garner wrócili do siebie.
Inni fani podzielają radość Bena. „Dobrze jest przyjaźnić się z drugim rodzicem, nawet jeśli nie są już ze sobą. Zwyczajny uścisk wydaje się odpowiedni” — napisała jedna z osób. Inni komentujący dodali: „Współrodzicielstwo w najlepszym wydaniu”, „Ben jest niesamowitym tatą. JG bardzo dba o to, by wspólne wychowywanie dzieci przebiegało bez problemów. Wielki szacunek”.
Na pewno warte odnotowania jest to, że Jennifer Lopez i Jennifer Garner żyją w zgodzie i dobrze się dogadują. A do tego Jennifer Lopez świetnie weszła w rolę macochy dzieci swojego męża i jego eksżony: Violet, Seraphiny i Samuela. Nie tylko się na to zdecydowała, ale robi to z wielką miłością i uczuciem. Ta słodka więź między dwiema paniami o tym samym imieniu jest dowodem na to, że wszystkim leży na sercu dobro dzieci. Dlatego tworzą ciepłą i rodzinną atmosferę.
Być może zauważyliście, że najstarsza córka Jennifer Garner wygląda kubek w kubek jak matka. Naprawdę! Jeśli nie wierzycie, sprawdźcie ten artykuł. Niesamowite podobieństwo!