Młoda kobieta dokumentuje swoją operację „lisich oczu” i szokuje efektami

Pewna kobieta napisała do nas niedawno o przykrym doświadczeniu na własnym przyjęciu urodzinowym, przez które poczuła się zszokowana i niedoceniona. Coś, co zaczęło się jako szczęśliwe spotkanie rodzinne, szybko zmieniło się w gorzką chwilę, gdy odkryła, że jej synowa zabrała do domu coś więcej niż tylko wspomnienia. Przez to niespodziewane zachowanie zaczęła kwestionować granice i szacunek w swojej rodzinie.
Cześć Jasna Strono!
Mój syn i jego ciężarna żona przyszli na moje przyjęcie urodzinowe. Moja córka i ja spędziłyśmy popołudnie na zabawach z dziećmi, podczas gdy oni siedzieli przy grillu i rozmawiali. Kiedy wróciliśmy z dziećmi sprawdzić, co u nich, już wyszli, a z nimi całe jedzenie.
Zapytałam męża, co się stało, a on powiedział, że synowa zapytała, czy może wziąć dodatkowe jedzenie do domu. Na początku myślałam, że to całkiem rozsądne, ale okazało się, że zabrała wszystkie resztki. Nawet nic nie zjadłam. Musieliśmy wyjść i dokupić jedzenie, bo w domu nic nie zostało. To było wyjątkowo bezmyślne zachowanie, zwłaszcza w czyjeś urodziny.
Później, gdy wróciła z prośbą o ciasto, odmówiłam. Czułam się, jakby wykorzystała moją hojność i nie pomyślała o moich uczuciach w tym wyjątkowym dniu. Nie było mi nawet dane nacieszyć się wyczekiwanym z niecierpliwością posiłkiem, który pomogłam zaplanować. Wzięli wszystko, a ona jeszcze oczekiwała, że dostanie kawałek ciasta? Za dużo tego dobrego.
Czuję się zraniona i jednocześnie niepewna, czy nie przesadziłam. Czy postąpiłam właściwie?
Helen
Koniecznie zapoznajcie się z naszym kolejnym artykułem o kobiecie, która spotkała się z kpinami ze strony swojej teściowej ze względu na pochodzenie. To wyjątkowa historia o braku zaufania i bólu, ale też sile ducha wykazanej w trudnej sytuacji.