Francuska artystka prezentuje blaski i cienie macierzyństwa na szczerych ilustracjach

Rodzicielstwo to jedno z najwspanialszych i zarazem najtrudniejszych zadań na świecie. Dzieci sprawiają nam wiele radości i dają mnóstwo szczęścia, ale czasem również uprzykrzają życie, a my musimy czasem podzielić się własnym bólem. Tak właśnie zrobiła francuska rysowniczka Nathalie Jomard, która znalazła ujście dla swoich emocji w sztuce.

Ekipa Jasnej Strony przygotowała dla was galerię 25 rysunków, w których odnajdziecie sarkazm, rozbrajającą szczerość i miłość. Z pewnością się z nimi utożsamicie, ewentualnie po prostu będziecie się cieszyć, że jeszcze nie jesteście mamami.

1. Tylko rodzice wiedzą, jak trudno nauczyć dziecko zdrowego odżywiania...

2. ...szczególnie gdy innych to nie dotyczy.

3. Aha, i kto powiedział, że nie można być zazdrosnym o małżonka?

4. Macierzyństwo zmienia definicję katastrofy.

5. Uczymy się dostrzegać pozytywy każdej sytuacji...

6. ...i dociera do nas, że władza rodzicielska to bujdy na resorach.

7. Piosenka Gertrudy „Słuchaj się mnie” to twoje motto.

8. Planowanie staje się najważniejsze.

9. Uczymy się zwalczać fobie... a przynajmniej się staramy.

10. Trudno wytłumaczyć pewne rzeczy.

11. A masa emocji niczego nie ułatwia.

12. Czasami naprawdę przydałaby się książka z poradami. Ponadczasowy klasyk na pierwsze kilka lat.

13. Porozmawiajmy o ciąży. To ogromny wydatek na ubrania...

14. ...nauka kreatywności...

15. ...bycia ironicznym...

16. ...oraz szukanie pomysłowych rozwiązań.

17. Ale na tym nie koniec frajdy! Co powiecie na darmowy zabieg piersi?

18. Karmienie piersią własnej minipiranii to czysta przyjemność.

19. Wielozadaniowość staje się rytuałem codziennego survivalu.

20. Odmawianie staje się niemożliwe.

21. Tak samo jak bycie samemu. Nawet w najbardziej intymnych chwilach.

22. Od teraz wiesz, że cały świat jest placem zabaw.

23. Wyjście bez makijażu nie jest najgorszym, co może się przytrafić.

24. A właśnie, wspominaliśmy już, że dzieci dają najlepsze prezenty?

25. Ale nic nie przebije radosnych nowin...

Jaki aspekt macierzyństwa uważacie za najlepszy? Podzielcie się spostrzeżeniami i opowieściami w komentarzach!