12 osób, których podróż służbowa miała nieoczekiwane konsekwencje

Tamuna Museridze zawsze czuła, że w jej życiu czegoś brakuje. Kiedy dowiedziała się, że być może została adoptowana, rozpoczęła intensywne poszukiwania, mając nadzieję na nawiązanie kontaktu z ludźmi, którzy mogliby rzucić światło na jej przeszłość. To, czego się dowiedziała, przerosło jej najśmielsze oczekiwania i pokazało, że nić życia czasami podąża nieoczekiwanymi ścieżkami.
Tamuna jest dziennikarką z Gruzji. W pewnym momencie nabrała jednak podejrzeń co do swojego prawdziwego pochodzenia i podążyła za swoim instynktem śledczym. Stworzyła stronę na Facebooku, by znaleźć ludzi, którzy mogą wiedzieć coś o jej korzeniach.
Na odzew nie trzeba było długo czekać. Pewna kobieta wysłała jej wiadomość z szokującą rewelacją: jej ciotka zataiła ciążę we wrześniu 1984 roku, co zbiegało się dokładnie z narodzinami Tamuny.
Podążyła tym tropem z determinacją i poddała się testowi DNA, który potwierdził te wiadomości. Kobieta była jej kuzynką, a „ciotka” okazała się jej biologiczną matką.
Kiedy Tamuna, dziś 40-letnia kobieta, zadzwoniła do matki, ta zaprzeczyła, że kiedykolwiek miała dziecko i powiedziała jej, że nie chce mieć z nią nic wspólnego. Tamuna była jednak zdeterminowana, by dowiedzieć się prawdy o swoim życiu i adopcji. Poza tym było jedno pytanie, na które odpowiedzieć mogła tylko jej matka: kto jest jej biologicznym ojcem?
„W tej historii z jednej strony prowadziłam dziennikarskie śledztwo, ale z drugiej była to dla mnie również osobista misja” — mówi. Z cierpliwością i wytrwałością zdołała nakłonić matkę do wyznania nazwiska, którego szukała. Jej prawdziwy ojciec nazywał się Gurgen Khorava.
Postanowiła go odnaleźć i ponownie skorzystała w tym celu z Facebooka. Nie sądziła, że Gurgen był od 3 lat jej znajomym na platformie i uważnie śledził jej pracę dziennikarską, która polegała na scalaniu gruzińskich rodzin.
Gurgen, który do tej pory figurował jedynie jako postać w mediach społecznościowych Tamuny, nie podejrzewał, że jest częścią jej rodziny. „Nawet nie wiedział, że moja biologiczna matka była w ciąży” — wyznała Tamuna. Wiadomość była dla niego ogromnym zaskoczeniem.
Po 8 latach poszukiwań w końcu nawiązali kontakt. Ojciec i córka odkryli, że łączy ich znacznie więcej niż więzy krwi. Okazało się, że mają wspólne zainteresowania i wyznają podobne wartości, dzięki czemu szybko odnaleźli wspólny język.
„Siedziało we mnie tyle różnych emocji. To było dziwne. Gdy tylko na mnie spojrzał, wiedział, że jestem jego córką” — wspomina Tamuna. Wkrótce potem Gurgen przedstawił ją reszcie rodziny, w tym przyrodniemu rodzeństwu, kuzynom, ciotkom i wujkom. „Ze wszystkich jego dzieci jestem do niego najbardziej podobna” — z dumą powiedziała Tamuna.
Kobieta poznała swoją przeszłość oraz rodzinę, która też o niczym nie wiedziała. Ta historia dowodzi, że czasami przeznaczenie daje o sobie znać, gdy zupełnie się tego nie spodziewamy.