Kobieta przynosi swoje własne jedzenie na wegańskie wesele i spotyka się z ostrą reakcją
Dla większości ludzi ślub jest najważniejszym wydarzeniem w całym życiu, nic więc dziwnego, że nowożeńcy, a zwłaszcza panny młode, chcą, aby wszystko było absolutnie doskonałe. Podczas gdy niektóre kandydatki na żonę tolerują różne błędy i niedociągnięcia, inne mogą być drażliwe nawet na zupełne błahostki. W takich okolicznościach presja jest duża, dlatego trzeba się pilnować, bo nieświadomie możemy zajść pannie młodej za skórę.
Ekipa Jasnej Strony otrzymała list od czytelniczki, która przyniosła własne jedzenie na wegańskie wesele swojego brata, co zrujnowało wyjątkowy dzień pannie młodej. Od tamtej pory zastanawia się, czy rzeczywiście zrobiła coś złego.
Cześć, Helen! Cieszymy się, że do nas napisałaś. Twoja sytuacja jest trudna, ale wierzymy, że można ją polubownie rozwiązać. Ekipa Jasnej Strony debatowała nad tą kwestią godzinami. Oto nasze rady.
- Spróbuj zrozumieć, dlaczego panna młoda tak się zdenerwowała.
To jej szczególny dzień i chciała coś wyrazić, serwując wyłącznie wegańskie jedzenie. Styl życia oparty na diecie roślinnej jest dla niej ważny i chciała się tym ze wszystkimi podzielić. Złamanie tej zasady sprawiło, że poczuła się zlekceważona. Fakt, że przesadziła ze swoją reakcją był również przypuszczalnie spowodowany stresem związanym z dniem ślubu. Wiele panien młodych (ale także panów młodych!) łatwo wyprowadzić z równowagi podczas tak ważnego wydarzenia.
- Twoje zdrowie jest najważniejsze, nie ma co do tego wątpliwości.
To całkowicie naturalne, że martwisz się o swoje zdrowie. Wystarczyło jednak zjeść sycący posiłek tuż przed ceremonią — w ten sposób mogłabyś po prostu pominąć obiad lub zjeść zwykłą sałatkę na weselu i nikt by się nie obraził.
- Może powinnaś była uważniej rozważyć swój wybór dania.
Jeśli zdecydowałaś się przynieść własne jedzenie, mogłaś zrobić wegański posiłek lub przynajmniej ukryć tuńczyka i inne produkty zwierzęce przed wzrokiem panny młodej. Gdyby tego nie widziała, prawdopodobnie nie zareagowałaby tak ostro.
- Powinniście byli omówić to bardziej szczegółowo przed ślubem.
Świetnie, że rozmawiałaś o tym wcześniej ze swoim bratem, ale byłoby jeszcze lepiej, gdybyście włączyli do dyskusji jego żonę. Moglibyście zamienić to wszystko w dobrą zabawę i całą trójką wymyślić rozwiązanie zadowalające wszystkich. Najpewniej twoja szwagierka nie byłaby taka wściekła, gdybyś uprzednio skonsultowała z nią swój plan.
- Wyobraź sobie odwrotną sytuację.
Na przykład bycie nietolerującym glutenu i nabiału weganinem na imprezie, na której serwowane są wyłącznie produkty pochodzenia zwierzęcego. Jesteśmy pewni, że wiele osób mierzy się z takimi sytuacjami, ale wciąż wzbrania się przed zabraniem ze sobą własnego jedzenia.
- Para mogła włożyć trochę więcej wysiłku w zaspokojenie twoich potrzeb.
Uważamy, że gdybyś była bardziej konkretna w kwestii swoich restrykcji dietetycznych, para młoda postarałaby się bardziej, żeby zaspokoić twoje potrzeby. Wydaje nam się, że gdybyś poprosiła ich o zapewnienie określonego rodzaju sałatki lub dania tylko dla ciebie, prawdopodobnie byliby skłonni cię wysłuchać i stworzyliby specjalne wegańskie menu dla ciebie.
- Niektórzy ludzie traktują swoją dietę bardzo poważnie.
I nie zawsze musimy się zgadzać z ich wyborami, ale powinniśmy umieć okazać szacunek, zwłaszcza przy tak specjalnej okazji jak dzień ślubu. Pamiętaj, że dla wielu wegan ryby są takim samym tabu jak każde inne mięso. Nawet miód i wszelkie produkty zawierające śladowe ilości nabiału są dla niektórych roślinożerców nie do zaakceptowania.
- Istnieje mnóstwo smacznych i bezpiecznych wegańskich opcji, także dla alergików.
Wielu wegan zmaga się z alergiami pokarmowymi, a mimo to udaje im się zachować wybrany styl odżywiania bez narażania swojego zdrowia. W dzisiejszych czasach nie jest aż tak trudno znaleźć smaczne wegańskie danie, które spełniłoby wszystkie twoje wymagania zdrowotne.
- Znalezienie kompromisu jest kluczowe.
Jesteśmy po twojej stronie, ale potrafimy też zrozumieć, dlaczego panna młoda tak się zdenerwowała. Nie powinna była reagować tak nerwowo i uważamy, że nierozmawianie z tobą i ignorowanie cię jest nierozsądne. Uważamy też jednak, że należało potraktować wegański motyw wesela z większą powagą. Być może rozmowa z nią, przeproszenie i omówienie tej sytuacji jeszcze raz zbliżyłoby was do siebie.
Czy byliście kiedyś w podobnej sytuacji? Jeśli tak, to jak rozwiązalibyście ten problem? Chętnie wysłuchamy waszych propozycji!