Legendarny polski wokalista nie chciał poddać się operacji, która mogła uratować mu życie

Ludzie
10 miesiące temu

Leszek Zerhau, powszechnie znany jako Jacek Lech, przyszedł na świat 15 kwietnia 1947 roku. Już od najmłodszych lat przejawiał talent artystyczny. Chociaż marzył o aktorstwie, przypadkowe okoliczności skierowały go na drogę muzyczną. Pomimo niepowodzeń, które spotkały go podczas prób dostania się na łódzką filmówkę, nie poddawał się i kontynuował poszukiwanie swojego powołania.

KRZYSZTOF ORESMUS / East News

Rodzice Lecha marzyli o tym, że ich syn zostanie prawnikiem, lekarzem lub nawet księdzem. Mimo to wspierali go w rozwijaniu artystycznych pasji. Wybrali dla niego skrzypce, choć sam chciał grać na pianinie lub gitarze. W szkole średniej założył zespół muzyczny i zaczął śpiewać. To było początkiem jego muzycznej kariery, która w pełni rozkwitła, gdy dołączył do zespołu Czerwono-Czarni. Wraz z nimi nagrał swoje pierwsze hity, zyskując dzięki nim popularność i uznanie. Lech stał się idolem publiczności dzięki utworowi Bądź dziewczyną moich marzeń, a na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu otrzymał wyróżnienie za przepiękną piosenkę Pozwólcie śpiewać ptakom. Wspólnie z Czerwono-Czarnymi wystąpił także jako support podczas legendarnego koncertu The Rolling Stones w Warszawie.

KRZYSZTOF ORESMUS / East News

Lech śpiewał z zespołem przez sześć lat, dając dziesiątki koncertów miesięcznie. Nie dbał wtedy o pieniądze, tylko o możliwość realizowania swojej pasji. W 1993 roku założył własną agencję nawet artystyczną. Niestety, w 2006 roku wokaliście postawiono diagnozę nowotworu przełyku. Jacek Lech związane z tym problemy zdrowotne przypisywał wieloletniemu paleniu papierosów. Choroba nie odebrała mu jednak woli życia i pasji do śpiewania. Mimo że lekarze zaproponowali mu operację, która mogłaby uratować mu życie, Lech odrzucił tę opcję ze względu na obawy o utratę możliwości śpiewania i mówienia. Zdecydował się na agresywną chemioterapię i radioterapię.

KRZYSZTOF ORESMUS / East News

Jacek Lech opowiadał o swoich planach na przyszłość w ostatnim wywiadzie. Mówił o trzecim ślubie i powrocie na estradę. Był przekonany, że jeszcze będzie mógł śpiewać. Niestety, wycieńczające leczenie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Lech ostatecznie zgodził się na operację, ale było już za późno. Po zabiegu nie odzyskał przytomności.

Zmarł 25 marca 2007 roku w katowickim szpitalu. Bliscy i przyjaciele pożegnali go w jego rodzinnej miejscowości — Bielsku-Białej. Ta niezapomniana ikona polskiej muzyki zostawiła po sobie nie tylko wiele przebojów, ale także wspomnienia o swoim niezłomnym duchu i nadzwyczajnej pasji do śpiewania.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia KRZYSZTOF ORESMUS / East News

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły