Mąż zapomniał o naszej rocznicy — namierzyłam go i odkryłam prawdę

Związki
5 godziny temu
Mąż zapomniał o naszej rocznicy — namierzyłam go i odkryłam prawdę

Małżeństwo może być czymś wspaniałym. Jeśli znajdziecie kogoś, kogo pokochacie najbardziej na świecie, możecie razem stworzyć związek na całe życie. Ale czasami ludzie nie są tacy, jacy się wydają i sytuacja może diametralnie się zmienić. Lisa przekonała się o tym na własnej skórze.

Napisała do nas nasza czytelniczka — Lisa.

Droga Jasna Strono,

mój związek z mężem nie należał do najłatwiejszych na samym początku. On miał byłą dziewczynę, która nie dawała mu spokoju, a ja miałam złamane serce. Jednak w końcu udało nam się wszystko poskładać i wczoraj była 5. rocznica naszego ślubu.

Żeby to uczcić, ubrałam się w strój, który mojemu mężowi się podoba, ozdobiłam dom przyciemniłam światła, zapaliłam świece, rozsypałam płatki róż. Ugotowałam też jego ulubioną potrawę. Ale czas płynął, a jego nie było. Myślałam, że coś go zatrzymało w pracy, więc czekałam.

Jednak w końcu nie wytrzymałam. Wysłałam mu wiadomość z pytaniem, czy wszystko w porządku, bo nigdy wcześniej nie przegapił naszej rocznicy. Ale jego odpowiedź mnie zszokowała: „Jestem zajęty, nie dam rady przyjść”. To wszystko, co napisał, bez wyjaśnień ani przeprosin.

Wiedziałam, że coś jest nie tak. Jego krótka odpowiedź i brak zainteresowania świętem, które zawsze spędzaliśmy razem, dały mi do zrozumienia, że dzieje się coś więcej. Namierzyłam jego samochód i pojechałam za nim — dojechałam do niewielkiej knajpki.

Serce biło mi jak oszalałe, bo sądziłam, że mnie zdradza. Więc siedziałam tam, niepewna, czy jestem gotowa poznać prawdę. Ale mój mąż nie wyszedł z kochanką, jak się spodziewałam. Siedział w knajpce dłuższy czas.

Ciekawość wzięła górę, więc zajrzałam przez okno i wtedy zobaczyłam, co naprawdę się dzieje. Mój mąż siedział tam z bardzo młodą kobietą. Wyglądała na około 19 lub 20 lat. Moje serce zamarło na ten widok.

Potem wręczył jej mały prezent. Otworzyła go i natychmiast zaczęła płakać. Zaczął ją pocieszać, ale nie w taki sposób, jak pociesza się kochankę. Robił to o wiele subtelniej i w pewnym sensie bardziej oficjalnie.

Zdezorientowana i rozżalona weszłam tam z nadzieją, że mąż odpowie mi na niezliczone pytania, które zaczęły się pojawiać, odkąd napisał wspomnianą wiadomość. Okazuje się, że kobieta to jego córka. Urodziła się, zanim się poznaliśmy, ale on nigdy mi o niej nie powiedział, bo nie mieli najlepszej relacji.

Od lat potajemnie jej pomaga. Okazuje się, że jej urodziny przypadają w ten sam dzień, co nasza rocznica. Teraz już nie wiem, co boli bardziej — to, że okłamał mnie, czy że musi wybrać, z kim spędzi ten szczególny dzień.

Jasna Strono, co powinnam zrobić? Nie wiem, czy kiedykolwiek będę mogła znów zaufać mężowi. Ale nie chcę, żeby ta dziewczyna straciła kontakt z ojcem. Czy powinnam go z tego powodu zostawić? A może zrezygnować ze świętowania rocznicy, żeby mogła uczcić z nim urodziny?

Pozdrawiam
Lisa M.

Dziękujemy za wiadomość, Liso. Rozumiemy, że to bardzo trudna sytuacja, dlatego przygotowaliśmy kilka wskazówek, które być może ci pomogą.

Niech opowie całą historię.

W tej chwili najbardziej bolesne jest dla ciebie nie to, że ma córkę, tylko to, że ukrył przed tobą tak ważną część swojego życia. Porozmawiaj z nim i powiedz, że potrzebujesz całej prawdy, bez żadnych tajemnic ani pominięć. Jeśli chce, żebyś mu znowu zaufała, to powinien być z tobą całkowicie szczery.

Świętujcie obydwie rocznice.

To niefortunne, że wasza rocznica i urodziny jego córki przypadają na ten sam dzień. W ten sposób powstaje konflikt, którego żadna z was nie chciała. Jednak zamiast rezygnować z świętowania którejś z tych okazji, ty i mąż możecie przełożyć świętowanie rocznicy na inny dzień, być może nawet połączyć go z wyjazdem i stworzyć nowy zwyczaj. W ten sposób córka będzie mogła uczcić urodziny razem z ojcem, a wy nie zrezygnujecie z cieszenia się rocznicą ślubu.

Przebacz, jeśli to będzie szczere.

Prawdziwe pytanie, które musisz sobie zadać: czy potrafisz wybaczyć lata utrzymywania czegoś w tajemnicy przed tobą? Nie chodzi o to, czy akceptujesz fakt, że ma córkę. Ona nie jest winna. Decydujesz, czy możesz żyć w związku z kimś, kto dopuścił się takiego kłamstwa. Jeśli chcesz poświęcić czas i wysiłek, by uzdrowić związek, to będzie to możliwe. Ale jeśli nie, to lepiej dla was obojga jest przyznać to teraz, zamiast pozwalać, by uraza narastała.

Sytuacja Lisy nie jest łatwa. Wyleczenie ran po takich wydarzeniach na pewno zajmie sporo czasu, jeśli jest gotowa odbudować związek. Ale nie tylko ona ma kłopoty z partnerem.

Inna czytelniczka opowiedziała nam swoją historię. Przeczytajcie ją tutaj: Odmówiłam oddania części spadku partnerowi — nie jestem bankomatem.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły