Mężczyzna moich marzeń postawił mi obrzydliwe ultimatum związane z córką — jestem roztrzęsiona

Rodzina i dzieci
dzień temu

„Wybierz dziecko albo mnie” — te okrutne słowa wstrząsnęły 34-letnią matką, która napisała bardzo smutny list do naszej redakcji. Nigdy nie wyobrażała sobie, że mężczyzna, którego uważała za „wymarzonego”, zażąda, by wybrała albo swoje własne dziecko, albo związek, który miał trwać wiecznie.

Choć czuje się zdruzgotana tym bolesnym dylematem, opisała sytuację w wiadomości do nas. Opowiedziała, jak ten wybór ją wstrząsnął i sprowadził na nią gniew i rozczarowanie ze strony rodziny. Ich uraza i złość to dla niej znaczny ciężar. Teraz zastanawia się, czy podjęła właściwą decyzję.

Przeczytaj jej wiadomość i napisz, co o tym myślisz. Co byś doradził matce pogrążonej w smutku?

Claire napisała bardzo szczery list do naszej redakcji.

34-letnia Claire myślała, że w końcu odnalazła szczęście. Rok temu poznała mężczyznę, którego uważała za bratnią duszę — przy nim jej serce zabiło mocniej, była radosna i dużo się śmiała. Wszystko wydawało się idealne... dopóki się nie zmieniło.

Niespodziewanie mężczyzna, któremu ufała i którego kochała, postawił jej niewyobrażalne ultimatum — tak okrutne i drastyczne, że w jednej chwili zburzyło jej świat. Claire stoi teraz przed olbrzymim dylematem — wyborem między miłością, która miała trwać na zawsze, a jedyną rzeczą, która tak naprawdę liczy się ponad wszystko.

W szczerym i smutnym liście do naszej redakcji Claire podzieliła się swoją bolesną historią, prosząc o poradę od kogoś, kto spojrzy na jej sytuację z innej perspektywy.

Jako samotna matka Claire nie szukała nowego związku, ale kiedy pewien mężczyzna niespodziewanie wkroczył w jej życie, to całkiem ją obezwładniło.

W liście do nas Claire napisała: „Cześć, Jasna Strono! Mam 34 lata, jestem samotną mamą 3-letniej Emmy. Rok temu poznałam 35-letniego Iana. To mój wymarzony mężczyzna, stabilny i poważny. Emma go kocha, mówi do niego «tatusiu». Ale niedawno oznajmił obojętnym głosem: «Chcę się z tobą ożenić, założyć wspólnie rodzinę, ale Emma nie może stać na drodze do naszego szczęścia»”.

Claire wyznała: „Myślałam, że budujemy coś prawdziwego, coś trwałego. Byłam z nim bardzo szczęśliwa. A teraz Ian, którego kochałam i planowałam z nim ślub, powiedział oschłym tonem, że Emma — moja słodka, niewinna trzylatka — stoi na drodze do naszej wspólnej przyszłości”.

Córka Claire, Emma, uwielbia Iana, a kobieta nie może uwierzyć, że coś tak bolesnego i okropnego wydarzyło się w jej życiu.

Claire napisała: „Tymi bezdusznymi słowami Ian odrzucił nie tylko moją córkę — bez zastanowienia odtrącił jej miłość, ale także moją.

Na początku wszystko wydawało się idealne. Ale z czasem coś w naszym związku się zmieniło. Ian zaczął się oddalać w sposób, którego nie rozumiałam. Zaniepokojona i zdezorientowana zapytałam go o to, mając nadzieję, że wyjaśni mi, co się dzieje i mnie uspokoi. Zbagatelizował moje obawy, zrzucając winę na stres w pracy i upierając się, że to tylko trudny okres. Chciałam mu wierzyć.

Potem, kiedy w końcu zdecydował się na szczerość, jego słowa uderzyły mnie mocniej, niż kiedykolwiek sobie wyobrażałam. Spojrzał mi w oczy i powiedział, że choć mnie kocha, nie może związać się z kimś, kto ma wadę. Mówiąc to, miał na myśli bycie matką”.

Słowa Iana zadały Claire cios prosto w serce.

Kobieta napisała: „Poprosiłam go, żeby wyjaśnił, co ma na myśli, mówiąc «wada». Miałam nadzieję, a nawet modliłam się, żeby się okazało, że go źle zrozumiałam. Ale jego odpowiedź była jeszcze gorsza, niż się spodziewałam.

Chłodnym, obojętnym tonem powiedział mi, że moja córka — moja słodka, niewinna Emma — urodziła się poza związkiem małżeńskim. Nieobecność jej ojca sprawia, że nasza sytuacja jest dla niego zbyt skomplikowana. Dodał, że nie zasłużył na to, by z tym żyć.

A potem, zupełnie jakby chodziło o coś tak zwyczajnego jak przestawianie mebli, nonszalancko zasugerował, żebym rozważyła oddanie Emmy do adopcji komuś z rodziny — może mojej siostrze. Zupełnie jakby była ciężarem, którego powinnam się pozbyć.

Zatkało mnie, cała zdrętwiałam. W tym momencie poczułam się tak, jakby umarł ktoś, kogo bardzo kochałam. Człowiek, który wydawał mi się tak bliski, któremu ufałam, odszedł — a jego miejsce zajął nieznajomy, który widział moją córkę jako niedogodność”.

Claire spotkała się z silną krytyką ze strony swojej rodziny, bo pojawiło się u niej wiele wątpliwości.

Claire wyznała: „Nawet po okrutnym ultimatum wciąż kocham Iana. Wiem, jak to brzmi — rozumiem — ale nie mogę tak po prostu wygasić swoich uczuć. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Myślałam, że stworzymy rodzinę — Emma, Ian i ja. Ale teraz wszystko, o czym marzyłam, zaczęło się rozpadać.

Po tamtej rozmowie byłam w kompletnym szoku. Powtarzałam sobie, że gdybym miała więcej czasu, pokazałabym mu, jak bardzo do siebie pasujemy, a on zmieniłby zdanie. W desperacji zwróciłam się do mojej siostry. Opowiedziałam jej wszystko, wyjaśniłam wszystkie okropne szczegóły. Potem zapytałam ją o coś, o czym w normalnych okolicznościach nigdy bym nie pomyślała: «Czy Emma mogłaby u ciebie zamieszkać na miesiąc lub dwa? Tylko na jakiś czas... dopóki nie przekonam Iana, żeby zmienił zdanie».

Nigdy nie chciałam oddać mojej córeczki — nigdy bym tego nie zrobiła. Potrzebowałam tylko czasu. Ale moja siostra nie widziała tego w ten sposób. Poczuła się zgorszona. Powiedziała mojej mamie, a wkrótce dowiedziała się o tym reszta rodziny. Wszyscy zwrócili się przeciwko mnie, byli niesamowicie wściekli.

«Jak mogłaś w ogóle o tym pomyśleć?».
«Cenisz mężczyznę bardziej niż własne dziecko!».
«Jesteś przede wszystkim matką, jak możesz być tak samolubna?».

Oni nie rozumieją. Nic nie zrozumieją. Nie zamierzałam porzucić Emmy — chciałam tylko zatrzymać to, co uważałam za swoją przyszłość. Ale teraz już nawet nie wiem, jak ta przyszłość miałaby wyglądać.

Wciąż jestem z Ianem, ale mam wrażenie, że on się oddala. I szczerze? Może powinnam pozwolić mu odejść. Ale moje serce nie słucha głosu rozsądku i bardzo boję się tego, co będzie dalej. Nie wiem, co robić”.

A oto historia kochanki żonatego mężczyzny, która odciągnęła go od rodziny i złamała serce jego żonie. Spodziewała się raju, ale w szczerym wyznaniu opisuje życie, które jest bardzo dalekie od ideału i obfituje w naprawdę dramatyczne sytuacje.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły