Mój 50. jubileusz miał być wyjątkowy — ale prezent, który dostałam, mnie upokorzył

Związki
miesiąc temu

Okrągłe urodziny często wiążą się z nadzieją na wyjątkowe świętowanie — zwłaszcza ze strony najbliższych. Jednak rzeczywistość nie zawsze dorównuje oczekiwaniom. Jedna użytkowniczka Reddita podzieliła się niedawno historią o niespodziewanym „prezencie” od męża, wywołując gorącą dyskusję na temat uważności i zaangażowania w związkach.

Napisała:

„Na 50. urodziny mojego męża zaskoczyłam go wyjazdem na Hawaje. Wczoraj sama skończyłam 50 lat. Wcześnie rano mój mąż obudził mnie i delikatnie wyszeptał mi do ucha: «Mam dla ciebie niespodziankę... na dole!». Podekscytowana, zbiegłam na dół — tylko po to, by osłupieć z szoku, gdy zobaczyłam coś niewyobrażalnego.

Na środku pokoju stał... odkurzacz — nawet nie zapakowany! Powiedział, że pomyślał, że mi się spodoba, bo obecny nie ma opcji wyłączenia obrotowej szczotki przy odkurzaniu twardych podłóg. Nigdy nie prosiłam o nowy odkurzacz. Ten działał bez zarzutu.

Tak wyglądały moje urodziny. Nawet obiadu czy kolacji na mieście nie było. Miesiąc temu wspominał, że chciałby zrobić coś wyjątkowego, może wyjechać gdzieś razem. Zapytałam o to, na co on odparł, że czekał, aż sama powiem, gdzie i kiedy chcę jechać — choć nigdy o to nie zapytał!

Ale przez cały ostatni miesiąc kilka razy powtarzał, że szykuje dla mnie niespodziankę. Najwyraźniej ta «niespodzianka» to nic innego jak ten... odkurzacz z Amazona z dostawą na następny dzień!

Jesteśmy małżeństwem od 17 lat! Czy to źle, że miałam nadzieję, że może mnie czymś zaskoczy? Czymkolwiek? Czymś więcej niż odkurzaczem?!

Może po prostu jestem przewrażliwiona. Przekroczenie pięćdziesiątki było dla mnie trudne. Moi rodzice i dziadkowie wszyscy odeszli w tej dekadzie swojego życia...”

Użytkownicy Reddita szybko zalali sekcję komentarzy swoimi opiniami i dowcipnymi odpowiedziami.

  • Zostaw go w salonie z odkurzaczem i sama pojedź na Hawaje. Albo zabierz odkurzacz ze sobą na Hawaje i po prostu zostaw męża. © OnlyOnTuesdays289 / Reddit
  • Powinnaś zdecydowanie usiąść z nim i odbyć szczerą rozmowę. Wspomnij o wyjeździe na Hawaje, który zorganizowałaś na jego 50. urodziny, i wytłumacz, że przekroczenie pięćdziesiątki było dla ciebie trudne — naprawdę wierzyłaś, że sam zaplanuje coś wyjątkowego. Powiedz mu wprost, że czujesz się zawiedziona przez kompletny brak empatii i zaangażowania w twój prezent. Jeśli zlekceważy twoje uczucia albo zacznie się bronić, możesz rozważyć „odwzajemnienie” się przy jego kolejnych urodzinach — może nową pralką? A skoro uważa odkurzacz za tak wyjątkowy prezent, to chyba powinien mieć zaszczyt korzystać z niego i sam sprzątać dom, prawda?
    NIE ignoruj tego — niewypowiedziany żal tylko się pogłębia z czasem! © Altruistic_Bee_8201 / Reddit
  • Powiedziałam mojemu partnerowi i moim dzieciom, gdy były małe, żeby nigdy nie kupowali mi na urodziny i Dzień Matki czegokolwiek związanego ze sprzątaniem i gotowaniem. © juzme99 / Reddit
  • Teraz jest czas na szczerą rozmowę. Wytłumacz mu, że tu nie chodzi tylko o chęć wyjazdu — chodzi o to, żeby włożył czas i wysiłek w zaplanowanie czegoś, co będzie miało dla ciebie znaczenie. Wiele osób nie do końca to rozumie, a on najwyraźniej też nie, skoro czekał, aż sama zaplanujesz sobie urodziny.
    Nie masz żadnych powodów, by czuć się winna. To nie tylko kwestia nietrafionego prezentu — to kwestia tego, jak on cię postrzega i że w zdrowym małżeństwie obie strony muszą się starać. To był jego moment, żeby się wykazać i zainwestować w waszą relację — i totalnie to zawalił. © SarcasticSuccubus / Reddit
  • Miałam dokładnie taką samą sytuację. Pewnego roku mój mąż kupił mi porządne garnki i patelnie na święta. Moja mama prawie dostała szału, dopóki nie powiedziałam jej, że to ja o nie poprosiłam.
    Innego roku nasz odkurzacz padł, więc kupił mi Orecka. W zestawie był miniodkurzacz i mnóstwo różnych akcesoriów. To był naprawdę duży wydatek jak na nasze możliwości, więc zapakował każdy dodatek osobno. Ten prezent nie był może najbardziej ekscytujący, ale zrobił co mógł, mając bardzo ograniczony budżet. © Mama_B_tired / Reddit
  • W pierwszym roku po ślubie, gdy urodziło się ich pierwsze dziecko, żona mojego kuzyna podarowała mu naprawdę wypasiony, personalizowany sprzęt motocyklowy oraz sentymentalne drobiazgi — jak album ze zdjęciami na zamówienie i jego ulubione perfumy. Wszyscy patrzyliśmy i mówiliśmy: „Aaaaaale słodko”.
    A on dał jej torbę chłodzącą Yeti i jakieś przypadkowe rzeczy (na przykład cztery talerze w kolorze, którego w ogóle nie używają w domu), które ewidentnie wrzucał do koszyka w ostatniej chwili, krążąc po Costco. Jego żona była bardzo uprzejma, ale wszyscy widzieliśmy, że ma łzy w oczach i zaraz się rozpłacze. Jego własna matka złapała go za ramię i wyciągnęła na zewnątrz, żeby dać mu solidny ochrzan. Z tego, co wiem, od tamtej pory stara się wcześniej zapytać żony, co by ją ucieszyło. © ***At**ck911 / Reddit
  • Jestem kobietą i na żarty nazywam siebie „osobą od praktycznych garów”. On kupił jej coś, co — według niego — będzie bardzo użyteczne... ale jednocześnie, wow! Problem w tym, że on nie postrzega tego jako prezent „dla nas”, tylko wyłącznie „dla niej”.
    Prezenty „dla nas” są jak najbardziej okej — o ile obie strony je sobie nawzajem robią. Rzeczy do sprzątania albo do domu to właśnie taki typ prezentu. Ja na przykład nie kupiłabym mojemu mężowi bojlera na święta — kupilibyśmy go razem, jako coś potrzebnego w gospodarstwie domowym. Mam nadzieję, że to pomoże każdemu, kto ma wątpliwości, co wypada, a co kompletnie odpada jako prezent! © SillyOrganization657 / Reddit

Relacje rodzinne są skomplikowane, ale kiedy w grę wchodzi oszustwo, mogą stać się nie do zniesienia. Napisała do nas kobieta, która zawsze miałam trudne relacje z macochą, ale jedna gorąca chwila zmieniła wszystko — i doprowadziła do odkrycia prawdy, której nikt się nie spodziewał. Przeczytajcie tę szczerą historię pod tym linkiem.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Plastic_Cat9560 / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły

tptp