14 życiowych sytuacji, które podnoszą ciśnienie lepiej niż kawa

Przez ponad dwa miesiące pewna kobieta zmagała się z chorobą i była całkowicie zdana na pomoc męża. Był dla niej niezastąpiony. Nagle jednak żona jej brata zaczęła siać wątpliwości, przekonując, że mężczyźni zawsze odchodzą od chorych kobiet. Jej złośliwe uwagi były nie tylko irytujące, ale wręcz okrutne.
Pewnej nocy kobieta nie wytrzymała i odpłaciła szwagierce pięknym za nadobne. To, co powiedziała, sprawiło, że szwagierka się obraziła, a cała rodzina domagała się przeprosin. Chcecie wiedzieć, co się stało? Przeczytajcie całą historię.
„Od ponad dwóch miesięcy zmagam się z chorobą (nie chcę ujawniać szczegółów). Mój mąż jest moim głównym opiekunem. Budzi się o 5 rano, sprząta, przygotowuje śniadanie, potem robi lunch na później, idzie do pracy, a po powrocie od razu gotuje obiad i zajmuje się domem. Robi większość obowiązków w domu i poza nim, a do tego jest żywicielem rodziny” — napisała.
„Moja szwagierka (żona brata) ciągle powtarzała, że mężczyźni zostawiają żony, gdy te chorują. Pytała mnie, czy zauważam jakieś zmiany w jego zachowaniu albo kiedy ostatni raz przeszukałam mu telefon. Sugerowała, że mój mąż to właśnie taki facet, chociaż widziała, ile robi dla mnie i jak bardzo mnie wspiera. Raz powiedziała to nawet przy nim. On milczał, ale patrzyła na niego, jakby czekała na reakcję. Powiedziałam jej, że to nas rani i powinna przestać” — opisuje dalej kobieta, prosząc o zachowanie anonimowości.
„Kilka dni temu mąż pracował do późna i nie zdążył przygotować obiadu (ze względu na chorobę nie mogę gotować). Mieliśmy gości — brata i szwagierkę, więc zamówiłam jedzenie na wynos. Szwagierka znów zaczęła rzucać uwagi, sugerując, że mój mąż chyba już jest zmęczony opieką nade mną. Nie wytrzymałam, zwłaszcza gdy znowu zaczęła powoływać się na statystyki. Wtedy odparłam, że skoro już o tym mowa, niech sprawdzi statystyki mężczyzn, którzy odchodzą od żon, bo nie mogą mieć dzieci. Szwagierka zrobiła się blada, a mój brat wybuchł złością, pytając, co ze mną nie tak. Szwagierka zaczęła płakać i wyszła”.
„Mój brat rozpoczął ogromną awanturę, mówiąc, że jestem potworem za takie słowa wobec kogoś, kto nie może mieć dzieci. Kazał mężowi wrócić z pracy do domu. Nie miałam siły się bronić, czułam się bardzo źle. Ostatecznie o sprawie dowiedziała się cała rodzina. Mój brat, szwagierka i jej mama domagają się przeprosin. Mama i mąż mówią, że nie powinnam była eskalować sytuacji. Rozumiem, że niepłodność to dla niej trudny temat, ale czułam, że celowo mnie raniła. Teraz chcę wiedzieć — czy to ja się mylę?”.
„Dlaczego twoja szwagierka tak często bywa u ciebie w domu? Nie po to, by pomagać, skoro zamówiłaś jedzenie. Po prostu powiedz im jasno, żeby zostali w domu, bo sprawia wrażenie, jakby tylko chciała cię drażnić” — napisał jeden z komentujących.
Inny dodał: „Teraz powinnaś przeprosić, że ją zraniłaś, ale ból, który ona odczuwa to właśnie to, co ty czujesz, gdy ona do ciebie tak mówi. Rani też twojego męża. Prawdopodobnie myśli, że chce dobrze, ale bardzo źle to wyraża i projektuje swoje problemy na ciebie. Trafiłaś w czuły punkt. Bardzo dobrze. Mam nadzieję, że wracasz do zdrowia — twój mąż to prawdziwy skarb”.
Jeszcze inny skomentował: „To nie jest zwykła relacja, to ciągłe ataki. Mówienie ci, że twój mąż cię zostawi, również w twoim domu, nie jest normalne”.
Ktoś zasugerował: „Szwagierka zasłużyła na to, co usłyszała. Powiedz jej mamie, że zraniłaś ją dokładnie w taki sam sposób, w jaki ona rani ciebie. Prawdziwe pytanie brzmi, dlaczego ona akceptuje nieprzyjemne przytyki szwagierki, a reaguje dopiero wtedy, gdy raz jej odpowiedziałaś? Dlaczego nigdy nie zastanawiała się nad twoimi uczuciami?”.
Ta historia pokazuje, jak cienka jest granica między wsparciem a zdradą, oraz jak ważne jest stawianie granic. Jeśli chcecie poznać kolejne rodzinne dramaty i przekonać się, jak radzić sobie z trudnymi emocjami, koniecznie przeczytajcie historię Jenny, której mąż postanowił zostać prawnym ojcem dziecka swojej najlepszej przyjaciółki z dzieciństwa.