Zrujnowałam nocowankę mojej córki, bo nie przestrzegała moich zasad

Wielu dziadków czerpie ogromną radość ze spędzania czasu z wnukami, często pełniąc rolę opiekunów regularnie. Ale choć to satysfakcjonujące, może prowadzić do zatarcia granic, szczególnie gdy oczekiwania dotyczące dostępności nie są jasno wyrażone lub są niezrównoważone. Niezależnie od tego, czy chodzi o zajęcia fitness, podróże, czy po prostu czas wolny, dziadkowie mają pełne prawo stawiać swoje życie na pierwszym miejscu. Ta historia pokazuje, jak ważne jest ustalanie zdrowych granic z dorosłymi dziećmi w kwestii opieki nad wnukami.
Cześć, Jasna Strono! Jestem Wendy.
Każdy weekend opiekowałam się wnukami mojego syna i synowej. Ale tydzień temu zapisałam się na zajęcia Zumba i bardzo mi się spodobały. Kiedy powiedziałam o tym synowej, zaśmiała się i skomentowała: „Co dalej, tańce z TikToka?” To zabolało.
Powiedziałam, że nie będę mogła zajmować się dziećmi podczas sobotnich zajęć. Mój syn wyglądał na zirytowanego. Wyjaśniłam, że to tylko kilka godzin, ale zrobiło się cicho. Wieczorem zaoferowałam nawet lekką zmianę terminu, jeśli by to pomogło, ale nie wykazali zainteresowania.
Opowiedziałam, jak bardzo cieszyłam się na czas dla siebie i że zajęcia dają mi energię oraz poprawiają stan kolan. Mimo to atmosfera była napięta. Nikt się nie odezwał.
Następnego dnia syn wysłał mi wiadomość: „Skoro stawiasz Zumbę na pierwszym miejscu, zrobimy inne ustalenia na przyszłość.” Byłam zaskoczona. Nie sądziłam, że do tego dojdzie.
Czułam się ukarana za ustalenie jednej, małej granicy. Nie odpowiedziałam od razu. Szczerze, nadal nie wiem, co powiedzieć.
Dziękuję z góry, Wendy!
Dziadkowie często są niedoceniani, jeśli chodzi o opiekę nad wnukami. Jednak oni również potrzebują swojej przestrzeni. Są tak inspirujący i silni, że dzieci często nie zdają sobie sprawy, jak są wyjątkowi.