16 klientów, którzy doskonale wiedzą, jak urozmaicić dzień pracowników branży usługowej

Konflikt z szefem to naprawdę mało komfortowa i stresująca sytuacja, ale niestety też bardzo powszechna. Kiedy pojawiają się nieporozumienia, a lojalność jest wystawiana na próbę, relacje stają się napięte i czasami do załagodzenia sporu trzeba wręcz angażować mediatorów korporacyjnych.
Jedna z naszych czytelniczek skontaktowała się z nami w podobnej sprawie. Przyjrzyjmy się jej historii.
Szefowa zakwestionowała mój nadchodzący urlop. Powiedziałam jej, że to moje prawo. „To nie w porządku. Dział HR naprawi ten błąd” – odparła. Ale oni stanęli po mojej stronie. Była wściekła! „Do zobaczenia po powrocie”.
Kiedy wróciłam, zobaczyłam na biurku notatkę nakazującą mi natychmiast zgłosić się do działu kadr, ponieważ miałam z nimi umówione spotkanie. Byłam zdenerwowana – w końcu moja szefowa miała większą władzę niż ja.
Na początku kazali mi zachować spokój (co zdecydowanie mi się nie udało) i zaczęli zadawać mi różnego rodzaju pytania na temat mojej szefowej. Chcieli dokładnie wiedzieć, jakich słów użyła, wypowiadając się na temat mojego urlopu, w jaki sposób się ze mną kontaktowała po ich odpowiedzi, czy kwestionowała moją pracę, czy naciskała na mnie, bym zostawała po godzinach i wiele innych rzeczy.
Trochę się wahałam, ale w końcu postanowiłam odpowiedzieć zupełnie szczerze.
Ludzie z działu HR rozmawiali już z moimi koleżankami i kolegami, a teraz poddają ocenie moją szefową. Nadal bardzo boję się odwetu, zwłaszcza że ona nadal jest moją przełożoną i nie sądzę, żeby to się zmieniło. Widzę, że inni też się boją.
Czy postąpiłam głupio, decydując się na szczerość w rozmowie z HR? Czułam się tak pokrzywdzona jej zachowaniem, że wydawało mi się to jedynym właściwym wyjściem.
Dziękujemy za podzielenie się swoją historią. Oto nasza odpowiedź.
Postąpiłaś słusznie, występując przeciwko niesprawiedliwości, której doświadczałaś. Twoja przełożona myliła się, kwestionując autoryzowany urlop i próbując unieważnić decyzję HR-u. Takie zachowanie wskazuje na poważniejszy problem, a ludzie z działu kadr prawdopodobnie sami zainicjowali cały ten proces, ponieważ również zauważyli problem.
Choć dział HR cię wspierał, nie musi to oznaczać, że obawy twojej szefowej były bezpodstawne; możliwe, że miała ważny powód, by tak się zachować. Oczywiście teraz czujesz, że dotknęła cię niesprawiedliwość, ale zakładanie, że miała złe intencje, to osąd bez uwzględnienia jej stanowiska w tej sprawie.
Bycie menedżerem jest trudne, wymaga ostrożnego balansowania między wymaganiami firmy a oczekiwaniami pracowników. Ta pozycja daje sporo władzy, ale jednocześnie wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, dlatego wdrażane są procedury takie jak ta zastosowana przez dział kadr – w celu zapewnienia sprawiedliwego traktowania w miejscu pracy.
Twoja przełożona nadal ma władzę nad tobą i twoimi współpracownikami, nawet pomimo faktu, że w sprawę zaangażował się dział kadr. Powinnaś więc wykazać się profesjonalizmem i skupić się na wykonywaniu swoich zadań, zamiast karmić swój strach. Komunikuj się z przełożoną w uprzejmy i otwarty sposób, aby pokazać jej, że los firmy nie jest ci obojętny.
Jeśli jednak naprawdę obawiasz się zemsty, są pewne kroki, które mogą cię ochronić:
Jeśli masz dobrą etykę pracy i wykażesz, że twoje skargi miały charakter proceduralny, a nie osobisty, odwet raczej nie będzie miał miejsca. Nawet jeśli szefowa mogła zareagować emocjonalnie w danym momencie, niewykluczone, że doceni twoją uczciwość, jeśli nadal będziesz chciała rozwiązać tę sytuację.
Powinnaś być z siebie dumna, że bronisz swojego dobrostanu; zasługujesz na pracę w uczciwym i pełnym szacunku środowisku i miejmy nadzieję, że zaangażowanie działu HR przyniesie owoce. Zachowaj dobrą etykę pracy i traktuj szefową z szacunkiem. Gdy ty wykonujesz swoją pracę, dział kadr wykonuje swoją.
A oto kolejne historie z miejsca pracy — niektórzy szefowie naprawdę potrafią zamienić życie swoich pracowników w piekło.