Nie zamierzam opóźniać przejścia na emeryturę, by znowu ratować moją rozpieszczoną córkę i jej syna


Napięcia między teściowymi a synowymi mogą szybko eskalować, zwłaszcza gdy mieszkają w tym samym domu. Wzajemny szacunek i jednoczesne stawianie granic są w takim układzie niezbędne, żeby utrzymać pokój w rodzinie. Napisała do nas kobieta, która poczuła się przytłoczona trudną sytuacją z jej teściową. W miarę jak konflikt się nasilał, coraz trudniej było jej zachować niezależność, nie zakłócając jednocześnie harmonii rodzinnej.
Cześć, Jasna Strono! Ja i mąż mieszkamy u teściów, żeby zaoszczędzić pieniądze. Teściowa dość jasno daje do zrozumienia, że chce, abyśmy jak najszybciej opuścili jej dom. Wczoraj były moje urodziny i dostałam w prezencje piękną bransoletkę Tiffany. Kiedy teściowa zobaczyła firmowe pudełko, wyrwała mi je z rąk, rozdarła i zaczęła krzyczeć: „Jak śmiał to kupić, mieszkając w MOIM domu? Ja zasługuję na tę biżuterię, a nie ty!”. Jak na ironię, mój mąż nie dał mi tej bransoletki. Kupił mi tylko bukiet kwiatów, co jest dla mnie zrozumiałe, bo oszczędzamy na własny kąt.
Bransoletka była od mojej mamy. Bardzo mnie ucieszyła. Kiedy wyjaśniłam, skąd pochodzi prezent, moja teściowa, zamiast przeprosić, stwierdziła, że powinna dostać tę biżuterię jako zapłatę za zakwaterowanie. Zobaczyłam nienawiść w jej oczach i bardzo mnie to przeraziło. Ostatnio jest bardzo opryskliwa wobec mojego męża. Nie wiem, co mam robić do czasu, kiedy mąż nie będzie w stanie zapewnić nam własnego mieszkania. — Rose
Mieszkanie z teściami potrafi być trudne. Nawet urodzinowy prezent może wywołać dramat. Ta historia pokazuje, że czasem najważniejsze jest po prostu prawo do własnych rzeczy... i odrobina zdrowego dystansu.











