Możesz dać upust emocjom, wykrzykując je na Islandii (i nawet nie musisz tam jechać!)

Stres w pracy, kredyt studencki, obowiązki domowe — dojmujące uczucie niepokoju prześladuje nas na każdym kroku. Byłoby świetnie, gdybyśmy mogli się uwolnić i wykrzyczeć na całą okolicę: „AAAAA!”. Zamiast tego musimy się kontrolować, nawet jeśli chęć wyładowania negatywnych emocji narasta. Wówczas z pomocą przychodzi nam jednak... Islandia.

Ekipa Jasnej Strony dowiedziała się, że mamy szansę wykrzyczeć wszystko w pięknym otoczeniu islandzkiej natury. A najlepsze jest to, że nawet nie trzeba ruszać się z kanapy! Kiedy więc wy będziecie czytać, jak to zrobić, my będziemy krzyczeć na całe gardło.

Co to jest?

„Looks Like You Need Iceland” to specjalny projekt stworzony po to, aby móc „wykrzyczeć swoje frustracje”. Pomaga ludziom z całego świata ochłonąć z emocji. Czas zatem sprawdzić, jak to działa.

Co możesz zrobić?

Musicie tylko odwiedzić wspomnianą wyżej stronę i wybrać tam interesującą was lokalizację, na przykład góry, plaże lub pola. Teraz możecie już bezpiecznie się uzewnętrznić! Wystarczy kliknąć przycisk nagrywania i krzyczeć z całych sił.

Eksperci zalecają, by dawać upust emocjom, stojąc ze stopami rozstawionymi na szerokość bioder i lekko ugiętymi kolanami. Możecie położyć dłonie na biodrach lub brzuchu. Pomyślcie, co wykrzyczycie. Sprawdzi się nawet pojedynczy dźwięk lub fraza. Ważne, żeby to wyszło z głębi was.

Islandia cię usłyszy

To nie wszystko! Wasze nagranie zostanie przesłane do głośników i odtworzone w całej okolicy, w miejscu, które wybierzecie. Ponadto możecie przesłuchać „dzieła” innych osób z różnych części świata.

Cel projektu

Być może zabrzmi to jak żart, ale w rzeczywistości krzyczenie pomaga pozbyć się emocji i bólu, który z różnych powodów tłumimy w sobie. Twórcy mają nadzieję, że ich metoda będzie działała terapeutycznie, poprawiając samopoczucie ludzi.

Uwaga: taka praktyka nie zastąpi profesjonalnej terapii, jeśli jest ona potrzebna. Stanowi jednak świetne rozwiązanie dla osób, które czują się przytłoczone.

Chcielibyście wykrzyczeć się na Islandii? Znacie jakieś inne sposoby na złagodzenie stresu?