14 szokujących szkolnych historii, które pokazują, że nie wszyscy powinni być nauczycielami

Najpierw w wieku 6 lat została nazwana „najpiękniejszą dziewczynką na świecie”, a dziś kroczy po wybiegach Paryskiego Tygodnia Mody — Thylane Blondeau wie, co to znaczy być w centrum uwagi. Dziś o 24-letniej francuskiej modelce, aktorce i przedsiębiorczyni ponownie jest głośno, nie tylko ze względu na zawodowe osiągnięcia, ale także uderzający wygląd.
Miała wtedy zaledwie 6 lat, ale branża mody oraz internet nie mogły przestać o niej mówić. Sława Thylane była zarówno błogosławieństwem, jak i ciężarem.
W wieku 10 lat stała się najmłodszą modelką, która kiedykolwiek pojawiła się w czasopiśmie Vogue Paris. Sesja zdjęciowa nie obyła się jednak bez kontrowersji. Krytycy twierdzili, że bohaterką tego rodzaju przedsięwzięcia nie powinna być tak młoda osoba, i podkreślali niebezpieczeństwa.
Jej matka, Véronika Loubry, broniła jej, podobno żartując, że jedyną rzeczą, która zszokowała ją na zdjęciach, był naszyjnik wart w tamtym czasie 3 miliony euro.
Thylane jako dorosła kobieta na nowo definiuje swój wizerunek i karierę. Była modelką dla prestiżowych marek, takich jak Dolce & Gabbana, L’Oréal i Jean Paul Gaultier. Ten ostatni projektant ją odkrył.
Ale modeling to nie wszystko, czym się zajmuje. W pewnym momencie postawiła również na biznes. W 2018 roku założyła własną markę modową Heaven May, która wypuszcza casualowe, współczesne ubrania uliczne, odzwierciedlające jej osobistą estetykę i wizję.
W 2025 roku Thylane rozszerzyła swoją działalność, debiutując na rynku marką kosmetyczną ENALYHT — co jest kreatywną inwersją jej imienia. Na oficjalnej stronie internetowej podzieliła się inspiracją stojącą za stworzeniem tego brandu: „Moja pasja do pielęgnacji włosów rozpoczęła się w wieku 16 lat, kiedy odkryłam świat modelingu. Złożyłam sobie obietnicę: jeśli uda mi się odzyskać zdrowe, mocne, naturalne włosy, stworzę własną gamę produktów, które będą poważane, skuteczne i autentyczne”.
Wiele osób podziwia jej przemianę, ale są też tacy, którzy nie kryją nostalgii za jej wizerunkiem z dzieciństwa. Media społecznościowe są pełne komentarzy —od pochwał po krytykę.
Jeden z wielbicieli napisał: „Jesteś urocza ❤️”. Ktoś inny skomentował: „Ona jest tak naturalnie piękna”. Pewna osoba wyraziła swój podziw: „Masz bardzo atrakcyjne ciało i wyglądasz naprawdę seksownie i pięknie! Nie przestawaj błyszczeć, Thylane!”. Jak widać, jej urok został doceniony.
Jednak niektórzy internauci wspominali tylko jej urodę z dzieciństwa: „Thylane, dlaczego nie zachowałaś blond włosów po tym, jak zostałaś modelką 🤩?!”. Inni dodali: „Przesada z tymi ustami” i „Jak ona by wyglądała bez silikonu?”.
Choć rzesze ludzi podziwiają sposób, w jaki poradziła sobie ze sławą, inni używają jej jako punktu odniesienia — porównując każdą zmianę, każdą zmarszczkę, każdą ewolucję stylu do tego viralowego zdjęcia sprzed lat.
Zjawisko to nie jest jednak dla Thylane czymś dziwnym. Konsekwentnie podąża własną ścieżka, nie oglądając się za siebie. Trzeba pamiętać, że balansuje na cienkiej granicy między oczekiwaniami ludzi a wolnością osobistą. W wywiadach z wdziękiem odnosiła się do zainteresowania jej wyglądem.
Thylane zdaje sobie sprawę z reperkusji tak wczesnej sławy i ogromnej presji na utrzymanie nieskazitelnego wizerunku. „Ludzie mówią: «No wiesz, jesteś najpiękniejszą dziewczyną na świecie», a ja odpowiadam na to: Nie jestem, po prostu bawię się iPadem”. Nawet dzisiaj ludzie mówią: „Jesteś tą najpiękniejszą dziewczynką”, a ja na to: „Nie, nie jestem, jestem tylko człowiekiem, nastolatką”" — powiedziała.
Ale Thylane nie jest jedyną osobą, której przemiana budzi mnóstwo emocji. Przeczytajcie artykuł o niedawnej transformacji Channinga Tatuma. Geny na wagę złota?