Odmówiłam zapłaty za miesiąc miodowy siostry po tym, jak mnie publicznie upokorzyła


Firmy chętnie używają wielkich słów, takich jak „praca zespołowa”, „równowaga” i „sprawiedliwość”, ale ich znaczenie znika w zderzeniu z rzeczywistością. Decyzje dotyczące wynagrodzenia mogą ujawnić coś, co firma chciałaby ukryć. Pracownicy milczą, bo boją się nieprzyjemności. Ale czasami czara goryczy się przeleje i ktoś tupnie nogą.
Cześć, Jasna Strono!
Szef odrzucił mój wniosek o podwyżkę. „Cięcia w budżecie”. Kilka godzin później dowiedziałam się, że mój kolega dostał 20 tys. dolarów. Na tym samym stanowisku. Dział kadr powiedział, że „on ma dzieci na utrzymaniu”. Uśmiechnęłam się: „Jasne, rozumiem”.
Ale następnego dnia wszystkich zatkało, kiedy otworzyli moją wiadomość wysłaną do wszystkich w firmie. Napisałam: „Jeśli moja pensja zależy od spraw osobistych, to proszę mnie poinformować, jakie wybory życiowe kwalifikują mnie do dodatkowych zarobków, żebym mogła zaplanować następne kroki”.
Niektórzy się śmiali. Niektórzy wyglądali na przestraszonych. Szef poprosił mnie, żebym to usunęła, ale odmówiłam. Jestem z siebie dumna, ale także zdenerwowana. Nie chcę palić mostów ani wyglądać na czepialską, ale nie będę milczeć, kiedy czuję, że ktoś mnie krzywdzi.
Potrzebuję porady, co dalej zrobić. Nie chcę postępować pochopnie, tylko w sposób słuszny i przemyślany, dlatego będę bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki.
Z poważaniem
Tessa
Dziękujemy, Tesso, że opowiedziałaś nam swoją osobistą historię. W tym przypadku chodzi o zaufanie, tożsamość i poczucie własnej wartości, więc nic dziwnego, że jesteś zmartwiona. Mamy nadzieję, że nasze rady pomogą ci w podjęciu słysznych decyzji i działań.
Od tej chwili utrzymuj spokojny ton. Już wyraziłaś swoje stanowisko. Teraz najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest zachować spokój i opanowanie. W ten sposób pokażesz, że nie jesteś impulsywna, ale masz szacunek do samej siebie. Tylko w ten sposób obronisz swoje zdanie.
Bądź konsekwentna, a nie porywcza. Skup się na skutecznej pracy, ale nie przemęczaj się, żeby coś „udowodnić”. Pracuj stabilnie, bo stabilność wzbudza szacunek, a porywczość może wszystko zniszczyć. Systematyczna praca to w tej chwili najlepsze rozwiązanie.
Nie marnuj energii — wyznacz granice. Nie potrzebujesz dramatycznych zmian, ale podejmij drobne decyzje, które zapewnią ci komfort psychiczny. Nie narzekaj, nie przepracowuj się, ogranicz przysługi i nieodpłatne zadania. W ten sposób odbudujesz równowagę w swoim życiu.
Otwórz się na lepsze możliwości. Nie musisz się zwalniać od razu, ale zastanów się, czy nie pora na zmiany. Czasem nawet sprawdzenie dostępnych opcji zapewni ci spokój. Jeśli nie osadzisz się w mentalnym więzieniu, to będziesz działać i myśleć swobodniej. Wolność zaczyna się od myśli, nawet zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję.
Jeżeli po tej historii o miejscu pracy macie ochotę na bardziej pozytywną lekturę, to proponujemy ten artykuł: 15 chwil, gdy zwykłe gesty rozświetliły ciemne dni.











