14 osób, które miały odwagę zareagować na czyjeś złośliwe zachowanie

Wiek emerytalny to dla wielu marzenie. To powinien być czas na relaks, ale dla pewnej kobiety takie plany nie trwały długo. Gdy tylko zaczęła cieszyć się wolnością, nagle rodzina zaczęła od niej oczekiwać, że zostanie opiekunką dzieci. Czas, który miał być zasłużonym odpoczynkiem, zmienił się w nieoczekiwaną powtórkę z rodzicielstwa.
W zeszłym miesiącu, po prawie pięćdziesięciu latach pracy, przeszłam wreszcie na emeryturę. Byłam dumna, podekscytowana i, szczerze mówiąc, poczułam ulgę. Zadzwoniłam do syna, aby podzielić się dobrą nowiną. Spodziewałam się, że powie coś w stylu „Gratulacje, mamo!”. Zamiast tego, zanim jeszcze zdążył odpowiedzieć, głos synowej rozbrzmiał w tle: „Super! Możemy zrezygnować z przedszkola”.
Byłam zdezorientowana, a ona kontynuowała: „Jesteś teraz wolna, prawda? Możesz pilnować dzieci, gdy my będziemy w pracy”. Delikatnie powiedziałam jej: „Nie jestem darmową opiekunką. Chcę podróżować i odpoczywać, a nie rzucać się w wir kolejnej pełnoetatowej pracy”. Zapadła cisza, a potem się rozłączyli.
Następnego ranka obudziłam się i odczytałam długą wiadomość od syna. Ku mojemu przerażeniu, wcale nie przepraszał. Brzmiała następująco: „Jesteś nam dłużna. Pomogliśmy po śmierci taty, opłaciliśmy rachunki, gdy było ciężko. Teraz twoja kolej”.
To mną wstrząsnęło. Owszem, pomagali, ale zakładałam, że z miłości, a nie na podstawie niewidzialnej umowy, na którą nie miałam wpływu. Odpisałam uprzejmie, że nadal chciałabym zabierać dzieci co tydzień, może na kilka godzin, ale nie poradzę sobie z opieką w pełnym wymiarze godzin. Wiadomość została odczytana. Nie dostałam odpowiedzi.
Bardzo tęsknię za wnukami. Jednak znam też swoje granice. Czy jestem samolubna? Czy powinnam się poddać dla dobra rodziny?
Dziękujemy za kontakt. To całkowicie zrozumiałe, że czujesz się rozdarta między chęcią czerpania radości z emerytury a niechęcią do rozczarowania bliskich. Aby pomóc ci w tej sytuacji, zebraliśmy kilka porad, które ułatwią życie zarówno tobie, jak i twojej rodzinie.
Jeśli czujesz się zmuszana do regularnej opieki nad dziećmi, nie ma nic złego w wyrażeniu swojej opinii — uprzejmie, ale wyraźnie. Może zasugeruj coś łatwiejszego, na przykład pomoc raz w tygodniu lub tylko podczas przerw w szkole.
Plan ułatwi twojemu synowi i synowej zorganizowanie wszystkiego. Wyznaczanie zdrowych granic nie oznacza, że mniej coś doceniasz, a jedynie, że zapewniasz sobie przestrzeń potrzebną, by zadbać o siebie.
Powiedz synowi i synowej, jak wiele znaczyło ich wsparcie po śmierci męża, na przykład: „Wasze wsparcie naprawdę mi pomogło i nigdy o nim nie zapomnę. Jednak troska o siebie nawzajem nie oznacza, że musimy rezygnować z tego, kim jesteśmy”.
Okazując wdzięczność, a jednocześnie delikatnie podkreślając swoje stanowisko, dbasz o to, by rozmowa pozostała rzeczowa, nie pozwalając, by twoimi decyzjami kierowało poczucie winy.
Czasami napięcie związane z jedną osobą w rodzinie staje się powodem, dla którego wszyscy się od siebie oddalają. Możesz zaprosić synową na niezobowiązujący lunch lub spacer. Jeśli odmówi, przynajmniej spróbowałaś. Jeśli się zgodzi, wykorzystaj ten czas, aby wyrazić, jak wiele znaczą dla ciebie wnuki i delikatnie wspomnij, że poczułaś się zraniona, gdy widzą ciebie bardziej jako rozwiązanie problemu niż osobę.
Nie rozpamiętuj zanadto przeszłości. Zamiast tego porozmawiaj o tym, jak bardzo chciałabyś być babcią, która piecze, czyta bajki i pojawia się na meczach piłki nożnej, a nie po prostu zastępstwem dla przedszkola. Skoncentrowanie się na radości dzieci może sprawić, że będzie postrzegać cię mniej jako „dostępną siłę roboczą”, a bardziej jako członka rodziny z własną osobowością.
Łatwo jest poczuć się egoistką, mówiąc „nie”, gdy rodzina odwołuje się do uczuć, ale ty już spędziłaś dziesięciolecia pracując, wychowując dzieci i cały robiąc coś dla innych. Emerytura powinna być czasem na odzyskanie radości, zdrowia i wolności. Chcesz pomagać rodzinie — po prostu starasz się to zrobić w zrównoważony sposób.
Ugięcie się pod presją ustanowi wzorzec, który może utrzymywać się przez lata. Fakt, że chronisz swój czas nie oznacza, że mniej kochasz wnuki. Tak naprawdę modelowanie zdrowych relacji pokaże im, jak wygląda szacunek do własnej osoby.
Opieka nad małymi dziećmi potrafi być o wiele bardziej intensywna, niż się ludziom wydaje. Poznaj 10 przypadków, kiedy pilnowanie dzieci przerodziło się w horror, aby dowiedzieć się, z czym musiały zmierzyć się niektóre opiekunki!