Nie mam dzieci, ale chcę zostawić spadek siostrzenicy. Pasierbowie się wściekli

Rodzina i dzieci
3 godziny temu

Brak potomstwa wiąże się z pewnym rodzajem wolności, a także z trudnymi wyborami — zwłaszcza kiedy chodzi o spadek. Wielu bezdzietnych ludzi zostawia wszystko swoim siostrzeńcom, bratankom lub przyjaciołom, przekazując im majątek zgromadzony przez całe życie. Te decyzje czasami są niezgodne z oczekiwaniami tych, którzy spodziewali się innych rozwiązań. Nasza czytelniczka opisała sytuację, gdzie jej osobisty wybór wywołał konflikt.

List od Candice:

Cześć, Jasna Strono!

Mam na imię Candice. Mam 64 lata i niedawno przeszłam na emeryturę.

W zeszłym roku straciłam męża po 30 latach związku. Chociaż nie mam własnych dzieci, wychowywałam jego syna i córkę, odkąd mieli 5 i 7 lat.

Miałam udaną karierę i dzięki temu zaoszczędziłam 400 000 dolarów. Wczoraj powiedziałam moim pasierbom, że zostawię wszystkie pieniądze mojej 28-letniej siostrzenicy, która mieszka za granicą. Spotkałam ją tylko kilka razy, ale czuję, że łączy nas głęboka więź. To jedyne dziecko mojej jedynej siostry.

Moje przybrane dzieci były w szoku. Zbladły i zaczęły krzyczeć: „Wstydź się! Traktowaliśmy cię jak naszą mamę!”. Odpowiedziałam: „Wybaczcie, ale to więzy krwi”.

AI-generated image

Następnego dnia ze zdumieniem zobaczyłam, że na trawniku przed domem ktoś wbił tabliczkę „Na sprzedaż”. Spanikowana zadzwoniłam do pasierbów, a oni powiedzieli, że postanowili sprzedać dom.

Mąż zapisał im go w testamencie, ale ustaliliśmy, że będę tam spokojnie mieszkać do końca życia. Teraz wszystko się zmieniło. Pasierbica powiedziała mi, że czują się zdradzeni i że skoro dla mnie ważniejsze są więzy krwi, to dla nich też. Sprzedadzą dom i wykorzystają podzielą się pieniędzmi.

A co ze mną? Powiedzieli, że mogę sobie kupić dom za część pieniędzy przeznaczonych dla siostrzenicy.

Jestem zdruzgotana. Nigdy nie chciałam, żeby wszystko potoczyło się w ten sposób, Kochałam swoje przybrane dzieci z wzajemnością. Nie mogę uwierzyć, że odwróciły się ode mnie tylko dlatego, że postanowiłam zadbać przede wszystkim o własną rodzinę.

Rozmawiałam z prawnikiem, ale potwierdził, że nic nie poradzę, bo dom prawnie należy do nich.

Macie dla mnie jakąś radę?
Candice

Candice, twoja historia jest bardzo smutna, ale także skomplikowana. Po latach miłości, troski i poświęceń, stoisz w obliczu bolesnej rozłąki z ludźmi, których kiedyś uważałaś za rodzinę. Oto kilka rad, które być może pomogą przetrwać te trudne chwile.

Powiedz, że nadal się zastanawiasz nad testamentem.

Dla ciebie decyzja o zostawieniu pieniędzy siostrzenicy to uszanowanie rodzinnej więzi, ale twoje przybrane dzieci poczuły się odtrącone.
Rozważ napisanie szczerego listu, który dołączysz do testamentu — nie po to, by się tłumaczyć, ale by wyjaśnić swoje postanowienie z uczuciem i w jasny sposób. Niech pasierbowie wiedzą, że twoja relacja z siostrzenicą nie powinna mieć wpływu na wiele lat miłości, która was łączyła.

Czemu to ważne? Dobrze sformułowane wyjaśnienie pomoże zapobiec dalszym urazom i pokaże twoim pasierbom, że podjęłaś tę decyzję, nie mając na celu zemsty czy odtrącenia.

Strata domu pozwoli ci na rozpoczęcie nowego życia.

Straciłaś dom, ale nie wolność.
Wykorzystaj oszczędności, żeby znaleźć swoje własne miejsce pod względem emocjonalnym i prawnym. Niech nowa przestrzeń daje ci komfort i spokój, żebyś mogła w pełni kontrolować ten nowy etap życia.

Czemu to ważne? Przejęcie kontroli nad swoimi sprawami sprawi, że poczujesz się silniejsza. Dzięki temu pokonasz skutki decyzji pasierbów.

Znajdź wsparcie poza pasierbami.

Nagłe przejście od podejścia „traktowaliśmy cię jak naszą mamę” do eksmisji to głęboki emocjonalny cios.
Radzimy ci, byś skupiła się na budowaniu lub pogłębianiu relacji z innymi — z siostrzenicą, przyjaciółmi, sąsiadami, a nawet lokalnymi grupami. Zasługujesz na wzajemne i trwałe więzi.

Czemu to ważne? Lojalność to nie tylko historia — to także ludzie, którzy stoją przy tobie w tej chwili.

Porzuć myślenie „pokrewieństwo przede wszystkim” — choć w pewnym stopniu.

Twoje słowa o „więzach krwi” to był wstrząs dla pasierbów, nieważne, czy tego chciałaś, czy nie.
Jeśli chcesz się z nimi pojednać, to wyciągnij do nich rękę i przyznaj, że rozumiesz, że te słowa mogły sprawić im przykrość. Nie musisz zmieniać ostatniej woli, ale postaraj się złagodzić krzywdę, którą wyrządziłaś.

Czemu to ważne? Nawet jeśli nie zmienią zdania, to warto okazać im zrozumienie, dzięki czemu może w przyszłości znów dojdzie do uzdrowienia waszych relacji.

Harper odziedziczyła dom po zmarłym ojcu i postanowiła poprosić macochę i przyrodnią siostrę, by się wyprowadziły. Nie spodziewała się jednak szokującego zwrotu akcji, który wywrócił wszystko do góry nogami. Przeczytajcie całą historię tutaj.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły