19 popularnych elementów wystroju wnętrz, które mogą sprawić, że twój dom przestanie wyglądać przytulnie

Nie każdy przychodzi na świat z wrodzonym poczuciem stylu i piękna. Mam na imię Julia i jestem jedną z osób, którym brakuje tej cechy. Na szczęście, nie ma rzeczy niemożliwych: każdy może nauczyć się łączyć ubrania w taki sposób, żeby zamaskować niedoskonałości i uwydatnić to, co najlepsze. Najważniejsze, to poznać podstawowe reguły i trzymać się ich.
Nigdy nie potrafiłam tworzyć stylowych zestawów, dlatego zwykle chodziłam w nudnych ciuchach. Ale w końcu powiedziałam sobie: „dość”.
Na Jasnej Stronie wierzymy, że każdy powinien próbować i dążyć do perfekcji. Dlatego właśnie postanowiłam wziąć udział w pewnym eksperymencie. Moim zadaniem była zmiana stylu ubierania się, ale miałam to zrobić samodzielnie, bez pomocy stylistów. Mogłam jednak korzystać z porad, jakie znajdę w internecie. Dowiedziałam się, w których ubraniach będę wyglądać lepiej, a w których gorzej. Teraz mam dla was kilka sprawdzonych wskazówek.
W dodatkowej części artykułu dowiecie się, czego jeszcze nauczyłam się podczas eksperymentu, poza dobieraniem ubrań.
Wybrałam się do sklepu (wiele razy) i przymierzałam różne ubrania. Oto, co odkryłam.
Ten eksperyment pomógł mi lepiej poznać moją sylwetkę. Jestem pewna, że od teraz nie będę się bała kupować ubrań w cienkie poziome paski. Poza tym, na pewno pomyślę o kupnie sukienki z kontrastującymi pasami po bokach. Zdecyduję się też na ciuchy w większych rozmiarach i cieliste buty.
Ponadto odkryłam, że należy sprawdzić, jak wyglądamy w kolorach, których nigdy wcześniej nie brałyśmy się pod uwagę. Dobrze jest spojrzeć na siebie z innej perspektywy i przekonać się, że niektóre ciuchy będą leżeć na was tak samo dobrze, jak na supermodelkach z magazynów mody.
Robienie selfie w przymierzalniach to świetny sposób na uniknięcie impulsywnych zakupów, które potem okazują się być złą decyzją. Zróbcie sobie zdjęcie w nowej stylizacji i spójrzcie na siebie z innej perspektywy. Dzięki temu zobaczycie, czy w danej kreacji będziecie wyglądać korzystnie.
Jak wam się podoba ten eksperyment? A może macie swoje własne sztuczki modowe, dzięki którym łatwiej wam dobierać ubrania? Podzielicie się nimi?