Poświęciłam wszystko dla córki — a teraz jeszcze chce pozbawić mnie emerytury

Jeśli mąż zakochuje się w nas mimo złożonego wniosku rozwodowego, to być może wcale nie jest miłość. Może po prostu jest wyrachowany. Nasza czytelniczka przekonała się o tym na własnej skórze, kiedy niespodziewana rozmowa przez telefon wyjaśniła jej szokujący motyw działania partnera.
Cześć, Jasna Strono!
Życie ma różne sposoby na odkrywanie przed nami prawdziwego oblicza różnych ludzi w chwili, kiedy się tego najmniej spodziewamy. Byłam pewna, że widziałam już wszystko, ale się myliłam. Po 13 latach małżeństwa mąż powiedział mi, że „odkochał się” i chce się rozwieść. Spotkał się nawet z prawnikiem, zanim mi cokolwiek wspomniał.
W naszym związku psuło się już od roku. W głębi duszy wiedziałam, że rozstanie jest nieuniknione, więc wcale mnie nie zaskoczył i, szczerze mówiąc, nie byłam nawet zła.
Ale mniej więcej miesiąc temu zupełnie niespodziewanie zaczął się zachowywać jak najsłodszy człowiek na świecie. Stał się czuły, wysyłał mi wiadomości, przynosił kawę, próbował trzymać mnie za rękę, jakbyśmy byli nowożeńcami. Pomyślałam, że może coś się zmieniło.
Ale nie.
Wczoraj zadzwoniła do mnie moja prawniczka, żeby porozmawiać o sprawie rozwodowej. Przy okazji wspomniała o spadku, który zostawił mi mój dziadek. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Nie widziałam jeszcze testamentu, ale jakimś cudem dane na ten temat pojawiają się we wniosku rozwodowym. To oznacza, że mój mąż wiedział o tym tygodnie przede mną.
I nagle wszystko się wyjaśniło. Jego czułość nie wynikała z miłości. To strategia — chciał zwiększyć swoje szanse na przejęcie części spadku. Na samą myśl gotuje się we mnie krew. Nie potrafię opisać słowami, jak bardzo jestem na niego zła.
Mam dość udawania. Nie wycofuję sprawy rozwodowej. Przy okazji zabezpieczę prawnie swój spadek. To obrzydliwe, że uważał, że mnie oszuka, a ja wpadnę w jego sidła.
Zabolało mnie to, że człowiek, z którym dzieliłam życie, okazał się manipulantem, ale przynajmniej w końcu poznałam prawdę. Z jednej strony mam ochotę powiedzieć mu, że poznałam jego ohydne plany, ale z drugiej — być może lepiej odpuścić i przeprowadzić rozwód bez słowa?
Z poważaniem
Beck
Obecnie każda rozmowa z mężem może zostać wykorzystana przeciwko tobie. Zamiast prowadzić z nim długie dyskusje, niech kontaktuje się z twoją prawniczką. Jeśli będziesz musiała z nim porozmawiać, to staraj się, żeby rozmowa była krótka i uprzejma — nie podejmuj tematu uczuć ani finansów. W ten sposób uchronisz się przed manipulacją i nie skomplikujesz spraw.
Spadki najczęściej uważane są za majątek osobisty, ale tylko wtedy, kiedy ich sprawa zostanie odpowiednio poprowadzona. Nie wpłacaj odziedziczonych pieniędzy na wspólne konto i nie wykorzystuj do pokrycia wspólnych kosztów, bo to utrudni udowodnienie, że należały tylko do ciebie. Poproś prawnika, żeby wszystkie dokumenty w tej sprawie były przejrzyste. W ten sposób mąż nie będzie mógł manipulować nimi w sądzie.
Ponieważ mąż wiedział o spadku przed tobą, koniecznie zgromadź wszystkie potrzebne dokumenty. Zapisuj e-maile, wiadomości i inne dowody, które pokazują, co wiedział i kiedy się o tym dowiedział. Te drobne szczegóły mogą pomóc zbudować mocniejszą sprawę, jeśli twój mąż wysunie wygórowane roszczenia. W ten sposób zadbasz o swoje bezpieczeństwo.
Jeśli uważacie, że powyższa historia jest szokująca, to koniecznie przeczytajcie, o matce, która poświęciła wszystko dla swojego dziecka, tylko po to, aby później stanąć przed jeszcze większym roszczeniem.
Poświęciłam wszystko dla córki — a teraz jeszcze chce pozbawić mnie emerytury