Nie zgadzam się, by synowa traktowała mój dom jak restaurację

Rodzina i dzieci
13 godziny temu

Relacje rodzinne są trudne same w sobie, ale potrafią być jeszcze większym wyzwaniem, gdy w grę wchodzą teściowie lub dzieci z poprzednich związków. Kiedy jednak mamy teściów i dzieci, robi się naprawdę wybuchowo, o czym przekonała się nasza czytelniczka Mandy. Jej relacje z synową są napięte z powodu dzieci z poprzedniego związku.

Oto historia Mandy:

Droga Jasna Strono,

zawsze starałam się być dobrą babcią. Opiekuję się wnukami, gdy ich rodzice są w pracy, planuję rodzinne spotkania i pomagam ze wszystkim, czego mój syn i jego żona mogą potrzebować. Jednak ostatnio sprawy zaszły za daleko.

Mój syn i synowa mają problemy finansowe, od kiedy jej były przestał płacić alimenty. Wzięłam więc na siebie część obowiązków. Dzieci przychodzą teraz do mnie częściej i jedzą więcej posiłków w moim domu.

Nie mam z tym problemu. Jednak dwójka dzieci, które ma z poprzedniego związku, zaczęła się zachowywać niewłaściwie, gdy pojawiły się problemy z ich tatą. Są antypatyczne i zaczęły brać rzeczy bez pytania.

W moim domu ciągle jedzą. Próbowałem ich powstrzymać, ale teraz po prostu kryją się z tym. Dwa tygodnie temu synowa podrzuciła je, gdy piekłam tort urodzinowy dla przyjaciółki, a następnego dnia z przerażeniem odkryłam, że zjadły go w całości. Poruszyłam ten temat z synową, ale zachowywała się tak, jakby nie było w tym nic złego.

Powiedziała: „To dzieci i szybko rosną. Muszą jeść”. Zgadzam się i nie będę ich powstrzymywać, ale nie mogę ciągle robić wszystkiego sama. Poprosiłam ją więc, aby przynajmniej pomogła w opiece. Może też gotować w niektóre dni lub dorzucić pieniądze na zakupy spożywcze.

Kiedy o tym wspomniałam, wręcz rzuciła się na mnie. Powiedziała mi, że wybieram sobie faworytów, bo narzekam tylko na tę dwójkę, a nie na moją biologiczną wnuczkę. Powiedziałam jej, że to nieprawda. Nie narzekam na wnuczkę, ponieważ nie zrobiła nic złego. Zawsze pyta, gdy czegoś chce.

Od tamtego dnia rzadziej przyprowadza dzieci i prawie się do mnie nie odzywa. Rozmawiałam z synem i powiedziałam mu, że to niesprawiedliwe. Kocham całą trójkę dzieci. Proszę tylko o trochę pomocy, ponieważ żyję z emerytury, a wydatki na żywność wzrosły dramatycznie w ciągu ostatnich kilku tygodni.

Zrobiło się tak źle, że muszę chować jedzenie, bo inaczej nic nie zostaje dla mnie. Nie wspominam już nawet o słodyczach. Nie kupuję ich, bo potrafią pochłonąć całą paczkę dziennie.

Jasna Strono, co mogę zrobić? Czuję się naprawdę źle, prosząc syna o pieniądze, ale nie mogę dalej karmić dzieci za pieniądze, które otrzymuję. Czy to źle, że chcę pomocy?

Pozdrawiam
Mandy S.

Kilka porad od naszego zespołu

Droga Mandy,

dziękujemy za skontaktowanie się z nami i podzielenie się swoją historią. Rozumiemy, jak trudna może być twoja sytuacja i stres, który powoduje.

Wygląda na to, że synowa wyrwała sytuację z kontekstu, ale może to nie być celowe. Pamiętaj, że twój syn i synowa mierzą się obecnie z problemami finansowymi. Alimenty na dwójkę dzieci to konkretna suma, bez której mogą mieć poważne problemy.

Możliwe, że synowa znajduje się po prostu pod wielką presją i wie, że część tej presji przenosi na ciebie. Może po prostu nie zdawała sobie sprawy, że wpływa to na ciebie aż tak bardzo. W tej sytuacji sprawy nie są proste. Nie ma podziału na czarne i białe, czy dobre i złe.

Porozmawiałaś z synem, a on zgodził się pomóc, czyli zrobił dokładnie to, o co prosiłaś. Teraz nadszedł czas naprawić relacje z synową. Powiedz jej, że źle odebrała twoje słowa i spróbujcie zakopać topór wojenny. Nie chcesz, aby wpadła w większe kłopoty finansowe ze względu na dyskomfort.

Historia Mandy pokazuje, że czasami nie da się uniknąć kłopotów. Kiedy pojawia się stres, ludzie zachowują się mniej wyrozumiale, ale nie wszystko wynika ze złej woli. Czasami wystarczy tylko moment wytchnienia.

Mandy nie jest jedyną osobą skłóconą z teściami. Inna z naszych czytelniczek podzieliła się swoją historią o braku szacunku ze strony teściowej i jej zaskakującym finałem. Przeczytajcie całą historię tutaj.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły