15 osób, które miały do czynienia z geniuszami marketingu

Wyjazdy rodzinne mają zbliżać ludzi, ale w tym roku podjęłam decyzję, która wprawiła wszystkich w osłupienie. Wykluczyłam moją synową z naszych rodzinnych wakacji. Nie było to łatwe, ale wydawało się konieczne.
Cześć, Jasna Strono! Chciałabym podzielić się dość osobistą historią. Mleko już się rozlało, ale ostatnio zastanawiam się, czy to, co zrobiłam, było uzasadnione, czy też popełniłam błąd. Chętnie dowiem się od czytelników, kto według nich zawinił w tej całej sytuacji.
Moja synowa i ja nie jesteśmy sobie szczególnie bliskie, ale wydawało mi się, że dobrze się dogadujemy. Od trzech lat jest żoną mojego syna, Ryana. Początkowo nie pochwalałam ich małżeństwa, ale później zaakceptowałam je ze względu na szczęście mojego syna. Mają córkę, którą bardzo kocham. Próbowałam zbliżyć się do mojej synowej, ale to takie trudne.
Ciągle robi mi sarkastyczne uwagi. Mam wrażenie, że próbuje mnie obrazić. Przewracała oczami na moje sugestie podczas rodzinnych obiadów lub odrzucała moje opinie jako „staroświeckie”. Czara goryczy się przelała podczas urodzinowej kolacji Ryana. Każdego lata wybieramy się na rodzinną wycieczkę. W tym roku mój mąż i ja wybraliśmy domek nad jeziorem, gdzie będziemy łowić ryby. Ogłosiliśmy nowinę i wszyscy wydawali się podekscytowani, łącznie z moją synową. Ale wtedy upokorzyła mnie, mówiąc: „Zawsze planujesz te wycieczki, bo nie możesz znieść, gdy ktoś inny przejmuje dowodzenie”.
Przy stole zapadła cisza. Później, w kuchni, Megan jeszcze mi dowaliła. „Przepraszam, jeśli cię zraniłam, nie było to moim zamiarem. Chodzi o to, że lubisz mieć kontrolę” — powiedziała łagodnie, ale czułam, że to subtelny cios. Tego wieczoru podjęłam decyzję, że nie mogę spędzić tygodnia w bliskim otoczeniu kogoś, kto mnie nie szanuje.
Następnego dnia powiedziałam Ryanowi, że nie chcę, żeby z nami pojechała. „Muszę odpocząć od napięcia” – wyjaśniłam. Zdenerwował się i powiedział, że nie chce stawać po niczyjej stronie. Ostrzegł mnie, że Megan nie przyjmie tego dobrze. Miał rację. Zadzwoniła do mnie później i ponownie nazwała mnie kontrolującą. Oskarżyła mnie również o wbijanie klina w rodzinę. Nie wiem, skąd bierze się jej złość.
Pomimo dramatu, pojechaliśmy na wycieczkę i było bardzo spokojnie. Bez drwin Megan śmialiśmy się więcej, zrelaksowaliśmy się i cieszyliśmy się wspólnie spędzonym czasem. Ale odkąd wróciliśmy, Megan nie odzywa się do mnie ani nie przychodzi do naszego domu. Nie pozwala też mojej wnuczce się do mnie zbliżyć, co bardzo mnie denerwuje. Czy powinnam przeprosić moją synową? Co mam teraz zrobić?
Cześć, Shelley! Dziękujemy za podzielenie się z nami swoją historią. Kłótnie rodzinne nigdy nie są łatwe dla nikogo. Oto nasze wskazówki, jak poradzić sobie z tą sytuacją:
Zastanów się nad swoim zachowaniem. Poświęć trochę czasu na ocenę swojej roli w tej sytuacji. Choć może ci się wydawać, że twoja decyzja była uzasadniona, spróbuj zastanowić się, jak twoje działania mogły zostać odebrane przez Megan. Ta samoświadomość może pomóc w podjęciu kolejnych kroków.
Uznaj jej uczucia. Skontaktuj się ze swoją synową i poznaj jej punkt widzenia. Nawet jeśli się z nią nie zgadzasz, poinformowanie jej, że chcesz zrozumieć jej stanowisko, może pomóc w naprawieniu relacji. Proste: „Nie chciałam cię zranić i chciałabym, żebyśmy to naprawiły” może wiele zdziałać.
Przeproś, jeśli to konieczne. Jeśli zdajesz sobie sprawę, że wykluczenie jej z wycieczki było krzywdzące, rozważ przeprosiny. Nie oznacza to przyznania się do błędu, ale pokazuje, że cenisz waszą relację na tyle, by wyjść poza konflikt i ją naprawić.
Wyznacz granice ze współczuciem. Chociaż naprawienie relacji jest ważne, upewnij się, że masz jasność co do tego, czego potrzebujesz. Na przykład, jeśli jej sarkazm lub uwagi były bolesne, łagodnie wyraź, jak na ciebie wpływają i zasugeruj, w jaki sposób obie strony mogą pracować nad lepszą komunikacją.
Zaangażuj mediatora. Jeśli emocje zbyt mocno narastają, zaangażuj kogoś neutralnego, jak Ryan, by ułatwił rozmowę. Niech pomoże wypełnić lukę i cierpliwie wysłucha obu stron.
W innym liście kobieta opowiedziała o powodach, dla których odmówiła finansowego wsparcia swojej emerytowanej matce. Jej historię przeczytasz tutaj.