Od futbolisty z depresją do potentata z Hollywood: wyboista ścieżka Dwayne’a „The Rock” Johnsona
Wszyscy znają Dwayne’a „The Rock” Johnsona. Stał się jednym z najsłynniejszych i najlepszych aktorów, jednak jego życie nie zawsze przypominało bajkę. Tak jak inni ludzie, borykał się z problemami, zanim odniósł sukces. Wszystkie te doświadczenia ukształtowały jego charakter, który jest jednym z powodów, dla których ma setki milionów fanów.
Ekipa Jasnej Strony uwielbia historie o inspirujących osobach, które odniosły sukces, a mimo sławy i pieniędzy pozostały skromne i miłe. A The Rock z pewnością jest jedną z nich!
Jego ciężkie dzieciństwo nauczyło go odpowiedzialności
Dwayne Johnson urodził się w Hayward w stanie Kalifornia, w rodzinie zajmującej się wrestlingiem. Jego tata, Rocky „Soulman” Johnson brał udział w programie WWF Superstars of Wrestling, co oznaczało, że często podróżował. W wieku 14 lat Dwayne i jego mama Ata przeprowadzili się do Honolulu na Hawajach. Mimo sukcesów ojca rodzina miała problemy finansowe, a matka nie mogła znaleźć pracy. W tym czasie Dwayne nie ułatwiał rodzicom życia, ponieważ często popadał w konflikt z prawem.
„To był punkt zwrotny” — mówi — „Zastanawiałem się, co mogę zrobić tymi dwoma rękami? Jedyne co mogłem, to trenować i rzeźbić ciało. Wszyscy mężczyźni, których znałem i którzy odnieśli sukces, pracowali nad swoim ciałem”.
The Rock w wieku 15 lat
Był zły na ojca, że nie ma go w domu i że przez niego musi często się przeprowadzać, ale to właśnie tata nauczył go walczyć i zabierał go na siłownię. Młody Johnson bardzo często zmieniał szkoły. Gdy musieli opuścić Hawaje i przenieść się do Nashville w stanie Tennessee, miał już 193 cm wzrostu i młodzieńczy wąsik. Uczniowie i nauczyciele unikali go, ponieważ myśleli, że jest policjantem działającym pod przykrywką.
Kariera futbolowa była bardzo mrocznym okresem w jego życiu
Dwayne wylądował w końcu w liceum w Bethlehem w Pennsylvanii. Jego postawne ciało sprawiało mu problemy w kontaktach z innymi uczniami i nauczycielami. Wdał się w kłótnię z Jodym Cwikiem, nauczycielem, ponieważ skorzystał z łazienki dla nauczycieli. Następnego dnia zdał sobie sprawę, że popełnił błąd i przeprosił za swoje zachowanie. To wtedy został zaproszony do drużyny futbolowej.
Relacja z Jodym Cwikiem poprawiła życie Dwayne’a. Nie tylko pokochał futbol amerykański, ale też coraz lepiej zaczął sobie radzić z nauką. „Był dla mnie jak ojciec i mentor” — mówi Johnson.
Dzięki dobrym ocenom w liceum Johnson otrzymał stypendium i miejsce w drużynie futbolowej na Uniwersytecie Miami, gdzie trenerem był Dennis Erickson. Niestety rzadko bywał na boisku i doznał kontuzji, która uniemożliwiła mu granie. To wtedy zaczął cierpieć na depresję. „Nic mi się nie chciało. Nigdzie nie chciałem wychodzić. Ciągle płakałem. W końcu nie miałem już nawet siły płakać”. Wtedy przyszedł czas na losowanie do ligi NFL, ale nie został wybrany.
W 1995 roku, gdy nie udało mu się zostać zawodnikiem NFL, podpisał kontrakt z Calgary Stampeders w Lidze Futbolu Kanadyjskiego. Jednak szybko został cofnięty do drużyny rezerwowej i odcięty od głównego zespołu. W pewnym momencie trener, który to zrobił, wezwał go i chciał przyjąć z powrotem. Johnson podjął decyzję, że nie chce wracać do futbolu, a zamiast tego postanowił spróbować sił w rodzinnej branży — wrestlingu.
Powrót do wrestlingowych korzeni zmienił jego życie
Porzucając całkowicie karierę futbolową, Dwayne powrócił do trenowania z ojcem. W 1996 roku zadebiutował w federacji WWE pod pseudonimem „Rocky Maiva”. Fanom nie podobał się jego styl „miłego chłopaka”, ponieważ nie był autentyczny. „Wtedy reprezentowałem wartości, które były całkowicie sprzeczne z tymi panującymi we wrestlingu, więc fani obrócili się przeciwko mnie... Na wszystkich arenach skandowali: »Rocky jest do bani!«” — wspomina.
Wtedy Dwayne postanowił stać się „heelem” i dać ludziom to, czego chcieli — łobuza, którego nie obchodzi zdanie innych. Dołączył do grupy Nation of Domination, razem z Faarooqiem, D’Lo Brown i Kamą, wpisując się we „wrogi” charakter profesjonalnego wrestlingu. I właśnie tak narodził się The Rock. Dwayne stał się jednym z najsłynniejszych i najbardziej uwielbianych zapaśników WWE.
Sława mu nie wystarczyła. Johnson chciał czegoś więcej
Johnson wspomina, jak wkroczył do hollywoodzkiego świata. „Najpierw wszyscy byli życzliwi, a potem szybko stali się oziębli. To było coś na zasadzie: »Za kilka lat będzie po karierze. Zagrasz w kilku filmach i wypadniesz z branży«. Ale to nie było moim celem i po 7 czy 8 latach zdałem sobie sprawę, że mam dość dostosowywania się do Hollywood. To Hollywood ma dopasować się do mnie” — powiedział w wywiadzie dla TIME.
Zadebiutował w filmie Mumia powraca, ale był też otwarty na inne role, nie tylko na postaci twardzieli. Zagrał w takich produkcjach jak Witajcie w dżungli i Dobra wróżka. Kariera nabrała rozpędu i zaczął grywać w hitach, np. Szybcy i wściekli 5 czy Szybcy i wściekli 6. Dzięki udziałom w filmach San Andreas i Szybcy i wściekli 7 znalazł się na liście najlepiej zarabiających aktorów w Hollywood. Od 2017 roku sam tworzy filmy.
Potentat z Hollywood i rodzinny facet
Dwayne Johnson odniósł duży sukces mimo trudnego dzieciństwa i jest inspiracją dla wielu osób z całego świata. Uważa, że nieważne, co się osiągnęło, zawsze można zrobić coś lepiej. Dlatego ciągle trenuje na siłowni i się rozwija. Jednocześnie jest bardzo rodzinnym człowiekiem. Uwielbia dzielić się z fanami zdjęciami ze swoimi córkami i żoną:
„Nauczyłem się, jaką moc ma uszczęśliwianie partnera. Jestem z Lauren od 8 lat i jest miłością mojego życia. Każdego dnia budzę się pełny wdzięczności, że jest przy mnie ktoś taki jak ona” — powiedział Johnson w rozmowie ze stacją OWN.
Dwayne podzielił się też swoimi przemyśleniami na temat ojcostwa: „Zdałem sobie sprawę, że bycie ojcem to najwspanialszy zawód, jaki kiedykolwiek wykonywałem i będę wykonywał. Zawsze chciałem być dobrym tatą, by dać Simone to, czego ja nie miałem. Gdy trzymałem ją na rękach po narodzinach, powiedziałem jej: »Zawsze będę się tobą opiekował. Przez całe twoje życie. Jesteś bezpieczna«”.
Dziś Dwayne jest ojcem trzech dziewczynek. 5-letnia Jasmin i 3-letnia Tiana często pojawiają się na zdjęciach na Instagramie Johnsona, który uwiecznia wspólne momenty podczas zabawy, mycia zębów, zaplatania włosów, a czasem nawet malowania paznokci!
Bonus: to zdjęcie Dwaynea’a Johnsona z lat 90. stało się już legendą
Myślicie, że Dwayne Johnson jest dobrym wzorem do naśladowania dla dzieci, a nawet dorosłych? Chętnie poznamy wasze opinie!