Poświęciłam wszystko dla córki — a teraz jeszcze chce pozbawić mnie emerytury

Pieniądze mogą pokazać nam coś, czego nie chcemy widzieć, bo kogoś kochamy. Nasza czytelniczka opowiedziała nam o bolesnym doświadczeniu, które spotkało ją po śmierci jej taty. Zamiast spokojnie przeżywać żałobę i snuć wspomnienia, została poddana ciężkiej próbie lojalności. Kiedy odmówiła podzielenia się spadkiem po ojcu, w jej związku stało się coś, czego się nigdy nie spodziewała.
Droga Jasna Strono!
Mój tata zmarł w zeszłym roku. Zostawił mi w spadku dom i trochę oszczędności. Choć przeżywałam żałobę, byłam wdzięczna, że tata o mnie zadbał. Mój 32-letni chłopak, z którym jestem od 3 lat, zawsze był rozrzutny. Kiedy dowiedział się o spadku, całkowicie zmienił podejście.
Nagle zaczął wspominać o ślubie, rozmawiać o „wspólnej przyszłości”, „naszym domu” i o tym, jak w końcu moglibyśmy zacząć wygodne życie. Zasugerował nawet, żebyśmy sprzedali dom po tacie i podzielili się pieniędzmi, żeby „zacząć życie od nowa”.
W czym problem? W testamencie było jasno powiedziane, że cały spadek jest mój. Nie byliśmy wtedy po ślubie i nie mieliśmy wspólnego majątku. Poza tym od dawna płaciłam większą część czynszu i rachunków. Powiedziałam mu, że zamierzam zatrzymać ten dom i pieniądze, żeby w końcu mieć stabilną sytuację.
Zdenerwował się. Powiedział, że jestem „samolubna”, że „prawdziwa partnerka” by się podzieliła. Zarzucił mi, że nie traktuję naszego związku poważnie i wręcz zasugerował, że mój tata wolałby, żebym wykorzystała odziedziczone pieniądze do budowania „naszego wspólnego życia”. To zabolało.
Ale obstawałam przy swoim: „To nie twój majątek, a małżeństwo to nie jest sposób na wzbogacenie się”.
Po paru tygodniach spakował się i odszedł. Cierpiałam, ale zrozumiałam, że chciał się ze mną ożenić tylko dlatego, żeby zyskać dostęp do pieniędzy. Zrozumiałam, że nie straciłam partnera, tylko uniknęłam kłopotów..
Czy postąpiłam źle? Czy jestem samolubna?
Z poważaniem
Elsa
1. Roszczenia i nierówności w związku
Ludzie roszczeniowi uważają, że zasługują na specjalne przywileje lub korzyści finansowe w związkach — czasami bez wzajemności. Jeśli jeden partner oczekuje od drugiego części spadku lub praw własności do nieruchomości tylko dlatego, że jest z nim w związku, to może być oznaką, że jest roszczeniowy. Badania mówią, że jest to bardzo częsta przyczyna konfliktów, urazów i sprzecznych oczekiwań.
Wnioski: rozpoznanie roszczeniowej osobowości pomaga zrozumieć, że oczekiwania twojego partnera (część spadku lub majątku) nie wynikają z miłości tylko z przekonania, że zasługuje na coś więcej.
2. Finansowy gaslighting / przemoc ekonomiczna
Finansowy gaslighting to forma manipulacji, w której ktoś próbuje sprawić, żebyś zwątpiła we własne przekonania i decyzje dotyczące pieniędzy. Na przykład naciska, byś podzieliła się spadkiem po tacie, jednocześnie mówiąc, że właśnie tak postąpiłaby „dobra partnerka” lub nazywając cię „egoistką”, kiedy odmawiasz. Tego rodzaju zachowanie podkopuje twoją autonomię i może zaszkodzić twojemu poczuciu własnej wartości.
Wnioski: wyznaczenie jasnych granic dotyczących spadku chroni nie tylko twoje finanse, ale także tożsamość i poczucie wartości.
3. Samoocena zależna od partnera i zagrożenie dla tożsamości
Samoocena zależna od partnera (RCSE) to sytuacja, w której czyjeś poczucie własnej wartości jest uzależnione od związku i postrzegania przez partnera. Jeśli twój chłopak gniewa się za to, że chcesz zatrzymać swój spadek lub nazwisko na akcie własności domu, to może wynikać z jego niskiej samooceny. Postrzega twoją niezależność finansową jako wyzwanie, zwłaszcza jeśli dotychczas to on był dominującą siłą w związku.
Wnioski: jeśli mu się sprzeciwiasz (żeby ochronić to, co do ciebie należy), to sprawiasz, że on musi spojrzeć prawdzie w oczy — czy partner cię szanuje nawet jeśli twoje decyzje nie spełniają jego oczekiwań?
Miłość nigdy nie powinna mieć ceny — a dobremu partnerowi bardziej będzie zależało a tobie niż na twoim spadku.
Byłam zapomnianym dzieckiem — czy moja zemsta jest usprawiedliwiona?