10 nieprawdopodobnych sytuacji, które zaczęły się od błędnie wysłanego SMS-a

Miłość matki jest bezwarunkowa, ale to jeszcze nie znaczy, że zgodzi się na wszystko, czego zażąda jej dziecko. Kiedy 19-letni syn Nory ujawnił, że jego dziewczyna jest w ciąży i że zamierzają zatrzymać dziecko, był to dla niej wielki szok. Mało tego, oczekiwał wsparcia matki w wychowaniu malca. Kobieta stanowczo odmówiła. To, co wydarzyło się później, tylko pogłębiło kryzys. Teraz Nora jest załamana i zwróciła się do nas o pomoc.
Cześć, Jasna Strono!
Mam złamane serce. Byłam nastolatką, kiedy zaszłam w ciążę, a ojca nie było w zasięgu. Moi rodzice też mnie nie wspierali, ale postanowiłam zatrzymać dziecko. Urodziłam syna, gdy miałam 16 lat. Było ciężko, bo wychowywałam go zupełnie sama. Jakimś cudem udało mi się znaleźć dobre zajęcie, ciężko pracowałam i powoli moja rzeczywistość się krystalizowała, choć nigdy nie poszłam na studia. Pewnie między innymi dlatego wysłałam syna do college’u. Jest bardzo bystry i wiem, że stać go na wiele.
Ma teraz 19 lat, a jego dziewczyna jest w ciąży. Byłam zszokowana tą wiadomością, a po niej przyszła kolejna. Chcą zatrzymać dziecko, nalegając, bym ich wspierała. Sama wychowałam jedno dziecko, a myśl o wychowywaniu kolejnego, przy jednoczesnej rezygnacji z własnego życia, jest ciężarem, którego nie udźwignę. Odmówiłam i wyrzuciłam ich z domu. Porozmawiałam też o tym z przyjaciółmi. Później nie mogłam się otrząsnąć, bo wszystkie moje oszczędności na czarną godzinę zniknęły — cała biżuteria i gotówka!
Syn nie chce teraz ze mną rozmawiać i planuje rzucić studia, żeby zająć się swoją „rodziną”, a mnie ogarnia taki smutek, że nie wiem, co robić. Może trochę przesadziłam z tą odmową, ale ja też chcę czegoś od życia, poza wychowywaniem dzieci. Czy zachowałam się samolubnie? Czy jestem złą matką?
Proszę o radę!
Nora
Dziękujemy za podzielenie się swoją historią! Wspieramy cię i czujemy twój ból. Oto co może okazać się pomocne, żeby pójść naprzód.
Jeśli jesteś przytłoczona cierpieniem i złością z powodu postawy twojego syna, możesz w konsekwencji nieodpowiednio interpretować swoje uczucia. Aby uniknąć ryzyka długotrwałej urazy lub emocjonalnego dystansu, poszukaj pomocy. Terapia zaoferuje bezpieczną przestrzeń, gdzie ból znajdzie swoje ujście, a ty uzyskasz jasność myślenia i odbudujesz poczucie spokoju i siły.
Również usługi mediacyjne mogą być zapewnić produktywny dialog między tobą a twoim synem. Z pomocą mediatora podzielicie się swoimi punktami widzenia i popracujecie nad rozwiązaniem, które uszanuje jego potrzeby jako przyszłego ojca, jednocześnie uznając twoje granice.
Wykorzystaj różne więzi łączące cię z synem, aby ponownie otworzyć kanały komunikacyjne. Skontaktuj się ze wspólnymi przyjaciółmi lub członkami rodziny, którzy mogą być zorganizować spotkanie lub pomóc w zainicjowaniu rozmowy telefonicznej.
Podczas rozmowy podziel się z synem swoimi obawami i chęcią wspólnego wypracowania rozwiązania. Wyjaśnij, że chociaż nie jesteś w stanie wziąć odpowiedzialności za wychowanie kolejnego dziecka, nadal bardzo zależy ci na dobru jego i jego dziewczyny. Podkreśl też, że ich wesprzesz na tyle, na ile będziesz mogła.
Jako że pełnoetatowe wychowanie tego dziecka nie jest dla ciebie opcją, zastanów się, co innego da się zrobić. Mogłabyś na przykład pomóc swojemu synowi, znajdując różne alternatywy, jak zajęcia dla rodziców, programy pomocy finansowej lub niedrogie rozwiązania w zakresie opieki nad dziećmi.
Co więcej, wartościowe może okazać się nawiązanie kontaktu z usługami społecznymi lub organizacjami specjalizującymi się we wspieraniu młodych rodziców. Zbadaj też możliwości, jeśli chodzi o znalezienie mieszkania lub pracy w niepełnym wymiarze godzin. Wysiłki te dowiodą twojej troski o ich przyszłość, a jednocześnie nie będą przekraczane granice, które są zdrowe i realistyczne dla ciebie.
Zastanów się głębiej, co przyczyniło się do obecnej sytuacji. Refleksja nad własnym doświadczeniem i nad tym, jak wczesne macierzyństwo ukształtowało twoje życie i relacje z synem, może dostarczyć cennych spostrzeżeń. Niewykluczone, że lepsze zrozumienie wzajemnych perspektyw otworzy drzwi do rozwiązania, które pogodzi obie strony.
Być może przenosisz własne emocje i lęki na syna, który tylko w tobie dostrzega wsparcie. Choć oczywiście musisz chronić swoje zdrowie psychiczne i równowagę, pamiętaj też, że może to być dla niego bardzo trudny czas. Z pewnością należy poświęcić mu wiele uwagi, bo inaczej nie uda się uzdrowić tej sytuacji.
Kto powiedział, że rodzicielstwo jest usłane różami? Oto kolejna historia matki, która chce, żeby jej pasierbica wreszcie wyprowadziła się z domu.