12 chwil z życia, które na zawsze pozostaną w pamięci

Pamela Anderson skradła show podczas tegorocznej Met Gali, prezentując zupełnie odmieniony, zjawiskowy wizerunek. 57-letnia aktorka i działaczka społeczna pojawiła się na czerwonym dywanie w olśniewającej srebrnej sukni, ale to jej nowa fryzura przykuła największą uwagę.
Tegoroczny dress code brzmiał „Tailored for You” („Szyte na miarę dla ciebie”) — motyw skupiał się głównie na klasycznym krawiectwie, ze szczególnym naciskiem na elementy męskiej garderoby, takie jak garnitury. Pamela wybrała jednak inną drogę i postawiła na elegancję w kobiecym wydaniu — miała na sobie lśniącą, srebrzystą kreację autorstwa Tory Burch, którą idealnie dopełniała połyskująca biżuteria od marki Pandora. Jej pełna gracji prezencja i stylizacja w nowym wydaniu sprawiły, że od razu stała się jedną z najbardziej komentowanych gwiazd wieczoru.
Prawdziwym zaskoczeniem był jednak debiut jej nowej fryzury — proste, tępo ścięte włosy do brody, tzw. blunt bob, które dodały jej świeżości i nowoczesnego charakteru.
W połączeniu z promienną cerą i minimalistycznym makijażem fryzura idealnie oddawała aktualny styl Pameli — bardziej naturalny, swobodny, ale wciąż niezwykle wyrazisty. Od kilku lat Pamela propaguje podejście „mniej znaczy więcej”, chętnie pokazując się bez makijażu i stawiając na autentyczność.
Dużo emocji wzbudził też jej towarzysz — 28-letni syn Brandon Thomas Lee, który pojawił się u boku mamy. Brandon wybrał klasyczny czarny smoking, który uzupełnił srebrną broszką idealnie komponującą się z suknią Pameli. Ich wspólne wyjście na czerwony dywan wzruszyło wielu obserwatorów i dodało całości wyjątkowej, rodzinnej atmosfery.
Oczywiście metamorfoza Pameli nie umknęła uwadze internautów. W mediach społecznościowych zaroiło się od pozytywnych komentarzy chwalących jej naturalność: „Prawdziwe piękno pochodzi z wnętrza! Jej pewność siebie jest zaraźliwa — naturalna i magnetyczna” — napisał jeden z fanów. Inny dodał: „To jak świeży powiew powietrza”.
Podczas gdy wszyscy zachwycają się naturalnością Pameli, tytuł najpiękniejszej osoby na świecie przypadł Demi Moore. Ten wybór nie umknął uwadze internautów — w sieci nie brakuje głosów zachwytu, ale pojawiły się też opinie kwestionujące tę decyzję.