Pasierbica i lekcja pokory — właśnie otrzymała to, czego potrzebowała

Konflikty w rodzinach patchworkowych mogą być bolesne i skomplikowane, szczególnie gdy pasierb odrzuca rodzica przybranego mimo wsparcia finansowego czy emocjonalnego. Takie sytuacje często wymagają wyznaczania granic, radzenia sobie z emocjami i znalezienia sposobu na poradzenie sobie z bólem i urazą.

Oto list Jacka:

Cześć, Jasna Strono!

Szczerze mówiąc, nie wiem nawet, od czego zacząć, ale spróbuję. Moja pasierbica od samego początku jasno dała mi do zrozumienia, że wybiera swojego prawdziwego tatę, a nie mnie. Powiedziała wprost: „Trzymaj się z daleka, nie potrzebuję cię”. Okej. Oczywiście bolało, ale okej.

Po kilku latach moja żona nalegała, żebym nadal opłacał jej studia. Zrobiłem to. Każda czesne, każdy opłatę za akademik pokrywałem, bo żona twierdziła, że to słuszne.

Nadszedł dzień ukończenia studiów. Zobaczyła mnie i powiedziała: „Nie jesteś mile widziany. Nawet nie próbuj się pokazać”. Bez ostrzeżenia, bez rozmowy, po prostu czysta odmowa. Coś we mnie pękło.

Więc, bez uprzedzenia, zakończyłem wszelkie wsparcie finansowe. Moja logika była taka: jeśli nie jestem jej prawdziwym ojcem, to jej prawdziwy tata niech sobie poradzi. Tyle że nie potrafił. A szczerze mówiąc, nie mogłem dalej rzucać pieniędzmi na kogoś, kto otwarcie mnie nienawidził.

Moja żona nalegała, żebym nadal płacił, ale wybrałem swoją dumę. Teraz? Moja pasierbica prawie ze mną nie rozmawia.

Ale szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to już, bo wcześniej i tak nie była zbyt rozmowna wobec mnie. Żona mówi, że żałuje, jak to wszystko się potoczyło, ale moja pasierbica nigdy się nie przeprosiła. Prawie wcale nie rozmawiamy na ten temat.

Ciągle myślę, że może przesadziłem... albo może w końcu wyznaczyłem granicę, której potrzebowałem. Ale też czuję, że miałem dość bycia traktowanym jak wycieraczka. Czy postąpiłem źle, czy zakończenie wsparcia było uzasadnione?

Bardzo dziękuję
Jack

Dziękujemy, Jack, że podzieliłeś się swoją historią! Spróbowaliśmy zebrać kilka rad, które mogą pomóc ci poradzić sobie w tej sytuacji — od ochrony własnych granic po radzenie sobie z bólem. Mamy nadzieję, że choć jedna z tych wskazówek da ci trochę jasności lub choć trochę poczujesz się mniej samotny.

  • Nie czekaj na przeprosiny — Ludzie mogą nigdy nie powiedzieć „przepraszam” i to jest przykre. Ale oczekiwanie ich może uwięzić cię w urazie. Skup się na tym, co możesz kontrolować: twoich wyborach, godności i zdrowiu psychicznym.
  • Uczucia twojej żony nie kasują twoich — Tak, Twoja żona może żałować lub być rozdarta, ale jej żal nie znosi Twoich uczuć. Możesz uznać jej emocje, nie rezygnując ze swoich granic. Można jednocześnie zachować przestrzeń dla obu stron.
  • Opłakuj relację, której nie było — To normalne, że opłakujesz więź, która nigdy nie powstała. Pozwól sobie odczuwać stratę, złość, smutek, rozczarowanie. Prowadzenie dziennika lub rozmowa z kimś spoza rodziny może pomóc ci przetworzyć emocje bez wybuchania na kogoś.

Choć wyzwania w rodzinach patchworkowych bywają trudne, wyznaczanie granic i skupienie się na zdrowych relacjach może przynieść spokój i jasność. Z cierpliwością i szacunkiem do siebie możliwe jest odbudowanie więzi i stworzenie bardziej wspierającej dynamiki rodzinnej.

Czytaj dalej: Nie pozwolę 16-letniemu synowi na drzwi do pokoju.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły