15 wyjątkowych historii, które aż się proszą o ekranizację

Związki bywają bardzo trudne, kiedy jedna osoba ma wrażenie, że wszystko spoczywa na jej barkach, a druga wszystko ignoruje. To bardzo wyniszczające, ale zdarza się częściej, niż chcielibyśmy przyznać. Wśród codziennego stresu i niewypowiedzianych oczekiwań, łatwo jest osiągnąć punkt krytyczny, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
Mój mąż wziął wolne, żeby trochę odpocząć od pracy, co jest zupełnie zrozumiałe. Miałam jednak nadzieję, że to oznacza, że pomoże trochę w domu.
Zamiast tego spędził większość dnia leżąc i grając w gry, podczas kiedy ja zajmowałam się dzieckiem, pracą i przygotowywaniem obiadu.
Na początku nic nie mówiłam, bo pomyślałam, że może naprawdę potrzebuje odpoczynku. Ale z upływem dnia czułam się coraz bardziej niewidzialna. Ja też potrzebuję przerwy, ale najwyraźniej nie przysługuje ona matkom.
Mniejsza z tym. Po obiedzie musiałam wpaść do teściów, żeby coś podrzucić. Teściowa zapytała, co słychać u mojego męża. Odpowiedziałam, że wszystko jest w porządku i że wziął dzień urlopu, żeby odpocząć.
Natychmiast się zaniepokoiła. Wręcz za bardzo. Zaczęła dopytywać o jego zdrowie, samopoczucie i czemu naprawdę wziął wolne. Stałam z dzieckiem na rękach, zupełnie wyczerpana, a ona zachowywała się, jakby mój mąż był obłożnie chory.
W pewnym momencie nie wytrzymałam i warknęłam: „Nie jest chory, tylko zmęczony. Cały dzień grał na komputerze”.
Miałam już wychodzić, więc wzięłam kluczyki do ręki, ale teściowa nagle powiedziała: „Poczekaj” i zaczęła grzebać w torbie stojącej przy drzwiach. Wyciągnęła z niej stare zdjęcie, na którym jest ona, prawdopodobnie w moim obecnym wieku, trzymająca na rękach dziecko, stojąca w zabałaganionym salonie.
Przez chwilę wpatrywała się w zdjęcie, po czym podała mi je tak, jakby chciała, żebym je wzięła. Dodała: „Chyba nigdy o tym nie opowiadałam. Mężczyznom to zawsze uchodzi na sucho. A my musimy sobie radzić.”.
Przez cały wieczór myślałam o tym, co powiedziała. Bardzo mnie to zdenerwowało. Straciłam cierpliwość, kiedy mężowi nie udało się nawet przygotować naszej córki do snu.
Wtedy zdałam sobie sprawę, że kiedy jestem chora lub zmęczona, nie mogę odpocząć, a więc czemu on ma do tego prawo? Zastanawiam się, czy wymagam zbyt wiele, czy po prostu jestem wyczerpana tym, że wszystko robię sama.
Dziękujemy, że opowiedziałaś nam swoją historię. Oto kilka sugestii, które mogą ci się przydać!
Pamiętaj, że nawet drobne rozmowy mogą prowadzić do dużych zmian, porozumień i wsparcia. Zasługujesz na związek, który cię nie wyczerpuje. Na pewno nie jest zbyt późno, żeby do tego dążyć.
Czy kiedykolwiek byliście w podobnej sytuacji? Chętnie poznamy waszą historię!