Przyłapałam teściową na zaglądaniu do mojej szafy, a reakcja narzeczonego mnie zszokowała

Dynamika w rodzinie bywa skomplikowana, zwłaszcza gdy dwoje ludzi buduje wspólne życie i próbuje wyznaczyć zdrowe granice. Zamieszkanie z partnerem często oznacza naukę akceptacji jego zwyczajów, a także obecność jej rodziny. Wsparcie ze strony bliskich może być korzystne, ale czasami stanowi wkroczenie na nasze prywatne terytorium. Jedna z użytkowniczek Reddita podzieliła się niedawno swoim doświadczeniem w tej kwestii —wywołało to dyskusję w internecie.

Napisała:

Mam 28 lat. W zeszłym roku zamieszkałam u swojego 30-letniego narzeczonego. Teoretycznie dom należy do niego, ale nazywamy go naszym wspólnym gniazdkiem. Dbam o jego wystrój, gotuję, sprzątam, płacę część kredytu hipotecznego i tak dalej.

W każdym razie pewnego popołudnia wróciłam wcześniej z pracy i zastałam moją przyszłą teściową w sypialni. Mało tego — grzebała w szafie i przeglądała moje ubrania. Zlękła się na mój widok i powiedziała, że „sprawdza, czy mamy wystarczająco dużo wieszaków”. Że co?

Zapytałam o to mojego narzeczonego. Przeszedł mnie dreszcz, kiedy wyjaśnił, że jego mama ma klucz. „No tak, czasami mi pomaga” — wyjaśnił.

Pomaga? Nie prosiłam o jej pomoc. Poza tym odkąd grzebanie w czyichś osobistych rzeczach to pomoc? Powiedziałam mu, że naruszyła moją prywatność, a on tylko wzruszył ramionami i powiedział, że zawsze była „zaangażowana”.

Czuję się jak w sitcomie, ale apodyktyczna teściowa jest naprawdę i nikt się nie śmieje. Poprosiłam go, żeby odebrał jej klucz, a on potraktował to jak próba kontroli z mojej strony. Jego mama mnie nie przeprosiła, tylko powiedziała, że powinnam być „wdzięczna”, że jej na nas zależy na tyle, żeby przyszła „ogarnąć dom”.

Powiedzcie mi — czy ja zwariowałam? Czy się mylę, czy przekroczono moją osobistą granicę?

Inni użytkownicy Reddita podzielili się swoimi przemyśleniami i opiniami, pozostawiając następujące komentarze:

• Teściowa, która ma zapasowy klucz na wszelki wypadek, ale szanuje prywatność mieszkańców, byłaby do zaakceptowania, jeśli ty i twój partner wyrazilibyście na to zgodę. Ale teściowa, która ma zapasowy klucz i wchodzi bez zapowiedzi do domu, żeby grzebać w waszych rzeczach i wtargnąć do waszej najbardziej osobistej przestrzeni, jest absolutnie nie do przyjęcia. Bez żadnego „ale”. Nie ma mowy!
  Nie przepadam za stawianiem ultimatum, ale w tym przypadku to uzasadnione. Albo niech ona odda klucz, albo ty to zrób, wyprowadź się i z nim zerwij. Ja nigdy nie zgodziłabym się na życie w takich warunkach. Powodzenia! © apothekryptic / Reddit

• Autorka wpisu potrzebuje zgody właściciela domu, żeby wymienić zamki. Jeśli nie jest wymieniona w akcie własności, do aż do chwili, kiedy zostaną małżeństwem, z punktu widzenia prawa jest bardziej jak lokatorka i musi przestrzegać przepisów dotyczących najemców. © Dull_Banana1377 / Reddit

• Autorka wpisu powinna najpierw ocenić sytuację:
  Leki i kosztowności: Czy coś jest uszkodzone lub czegoś brakuje? W szczególności sprawdź środki antykoncepcyjne i leki wydawane na receptę, a także biżuterię, sprzęt fotograficzny, narzędzia, elektronikę, dokumenty tożsamości — wszystko, co można łatwo sprzedać.
  Sprawdź stan swoich kont: Czy pojawiły się jakieś nieautoryzowane transakcje? Nowe pożyczki lub karty kredytowe? Zmiany w zdolności kredytowej?
  Hasła i kody PIN: Jeśli zapisujesz je na nośnikach fizycznych dla siebie lub innych, zmień je i zapisz w telefonie. Zwróć szczególną uwagę na miejsca, które dają komuś dostęp do innych usług: iCloud, kamery monitoringu, Dropbox itd. © ValleyOakPaper / Reddit

• W tym konkretnym przypadku brzmi, jakby miała demencję, bo co to znaczy „sprawdzam, czy macie wystarczająco dużo wieszaków?!”. Albo to, albo jest apodyktyczną dziwaczką, która nie może pogodzić się z tym, że nie jest już jedyną kobietą w życiu swojego syneczka. © GlassPomoerium / Reddit

• Moja mama ma klucz i przychodzi pod naszą nieobecność, jeśli jej się nudzi. Zawsze to poznajemy po pozmywanych naczyniach, pozamiatanych podłogach i poskładanym praniu. Gdyby teściowa autorki faktycznie pomagała, to dom w tajemniczy sposób stawałby się czystszy.
  Albo zmień zamki, albo partnera. © eileen404 / Reddit

• Istnieje ogromna różnica między „nagłymi wypadkami” a „potrzebą powęszenia”. Narzeczony autorki bagatelizuje całą sprawę, co też jest niepokojące. Skoro teraz nie potrafią uszanować twojej prywatności, to co będzie po ślubie? Masz rację, że chcesz wyznaczyć tę granicę. © PeachSnapppp / Reddit

Napięcia w rodzinie często nasilają się przy ważnych wydarzeniach takich jak ślub lub podział spadku. Czytelniczka Jasnej Strony niedawno opowiedziała nam w bardzo osobistym liście, jak stanęła w obliczu zdrady i manipulacji ze strony najbliższych jej osób. Z jej historią można zapoznać się pod tym linkiem.