Sposób Jennifer Aniston na to, jak nawet po 50. wyglądać młodo i czego możemy się od niej nauczyć
Jennifer Aniston niezmiennie od lat 90. pozostaje dla milionów ludzi ikoną piękna i trendsetterką. Jeśli oglądaliście serial Przyjaciele, pewnie marzyła wam się jedna z wielu klasycznych fryzur, które miała postać Rachel w trakcie trwania serialu. Dziś mija prawie 20 lat, odkąd Rachel pojawiła się na naszych ekranach po raz ostatni. Jednak Aniston udaje się utrzymywać swoją urodę w nienaruszonym stanie i można odnieść wrażenie, jakby wcale się nie starzała.
Ekipa Jasnej Strony przyjrzała się pielęgnacyjnym sekretom Jennifer Aniston i chcemy podzielić się z naszymi czytelnikami kilkoma dobrymi radami.
Piękno zewnętrzne zaczyna się od dobrego samopoczucia wewnątrz.
Jednym z najistotniejszych aspektów dbania o siebie Aniston jest porządkowanie swojego umysłu.
„Nie ma magicznego sposobu na dobre samopoczucie” — stwierdziła kiedyś Jennifer. „Dobre samopoczucie to zobowiązanie, które trzeba podejmować każdego dnia; dla mnie to codzienna pobudka w duchu mindfulness bez telefonu i poświęcenie sobie czasu o poranku”. Właściwy poranek musi mieć odpowiednią kontynuację, więc następna w kolejności jest medytacja. Wdrożenie do swojego planu dnia medytacji i cyfrowego detoksu pomaga jej zachować trzeźwość myślenia w ciągu dnia.
Dba o to, co je.
Aniston mocno wierzy w to, że rzeczy, które jemy, mają wpływ na nasz ogólny stan. „Nauka się rozwija, a technologia jest niesamowita i jest mnóstwo rzeczy, których się uczymy, a które były nieznane dla pokolenia naszych rodziców i ich rodziców” — powiedziała. „Teraz rozumiemy, że to, co nasze ciało przyjmuje, ma wpływ na nasz wygląd zewnętrzny. Jesteśmy bardziej świadomi tego procesu.”
W związku z tym Aniston dba o zdrowe odżywianie, wybierając żywność bogatą w antyoksydanty. Jej typowe śniadanie to szklanka ciepłej wody z sokiem z cytryny na pusty żołądek. „Potem wypijam shake’a albo jem awokado z jajkami, co jest jedną z moich ulubionych potraw” — wyznała.
Zawsze pamięta o nawodnieniu.
Jednak skrupulatnie dobrana żywność to jedynie połowa sposobu odżywiania się Aniston. Drugą połowę stanowi woda. „Moja najlepsza wskazówka pielęgnacyjna dla innych to śpijcie i pijcie wodę, serio” — wyznała.
Jest zaskoczona tym, jak wiele osób nie pije odpowiednio dużo wody. „Ciągle wściekam się na moją przyjaciółkę Courteney Cox, bo mówi mi, że nie wypiła danego dnia nawet łyka wody, a ja na to: «Straciłaś rozum? Woda jest wszystkim»” — powiedziała.
Nieustannie stawia swojemu ciału wyzwania.
Aniston jest wielką fanką treningów. Uważa, że aby mieć zdrowy organizm, trzeba nieustannie stawiać swojemu ciału wyzwania. Właśnie dlatego nie trzyma się jednej konkretnej dyscypliny sportu, ale raczej miesza ze sobą wszystkie aktywności, które lubi, takie jak joga, boks, treningi cardio. „Po skończonym treningu czuję się naprawdę piękna” — powiedziała. „Mam rower spinningowy, rower eliptyczny i bieżnię, i codziennie robię przynajmniej 20-minutowy trening cardio”.
„Dlatego, że zadbałam o swoje ciało, poziom endorfin wzrasta, krew krąży. Troszczę się o to jedno ciało, które mam” — wyznała Aniston.
Stosuje całkiem proste zabiegi pielęgnacyjne.
Jeśli chodzi o pielęgnację skóry, Aniston trzyma się koncepcji, że mniej znaczy więcej. Jej pielęgnacja jest prosta, ale w ten sposób zapewnia swojej skórze wszystko, czego potrzebuje, żeby promienieć. „Cała moja pielęgnacja twarzy to tylko mydło i woda, żeby się obudzić” — wyznała aktorka. „Nie trwa to długo. Nigdy nie tkwię w jednym miejscu zbyt długo. Szczerze mówiąc, [dla mnie] wszystko musi być możliwie jak najprostsze”.
Jednak dość poważnie podchodzi do kwestii kremów z filtrem. „Jeśli chodzi o pielęgnację skóry, najbardziej żałuję tego, że wiele razy opalałam się, nie stosując odpowiedniego zabezpieczenia przed słońcem” — wyznała Aniston. Teraz krem z filtrem to podstawa jej pielęgnacji.
Który z sekretów Jennifer Aniston chcielibyście zastosować w swoim życiu?