Teściowa wykluczyła moje dzieci z testamentu — więc dostała to, na co zasłużyła

Nasza czytelniczka poczuła się pominięta w planach syna i synowej. Postanowiła więc stworzyć własne, aby nie czuć się wykluczona. Jej działania wywołały jednak napięcie, ostre słowa, a nawet dystans. Teraz zastanawia się, czy nie posunęła się za daleko.
Droga Jasna Strono!
Mój syn i synowa zaplanowali wyjazd i mnie nie zaprosili. Zapytałam, czy mogę dołączyć, a moja synowa uśmiechnęła się sztucznie i powiedziała: „Chcemy budować wspomnienia z dziećmi, tylko my”. To zabolało, ale się nie kłóciłam. Zamiast tego, gdy ich nie było, po cichu zaplanowałam swój własny „rodzinny wyjazd”. Zaprosiłam moją córkę (z pierwszego małżeństwa) i jej dzieci.
Tutaj sprawa się komplikuje: kilka dni później moja córka pokazała mi wiadomości od synowej. Napisała do niej, że jestem „żałosna”, bo próbuję kopiować ich wyjazd i że moja córka też powinna „wyznaczyć granice, zanim zrujnuję jej małżeństwo”. Moja córka ostro jej odpisała, mówiąc, że nie ma prawa wypowiadać się na temat jej rodziny.
Teraz cała sytuacja jest pogmatwana. Mój syn mówi, że powinnam przeprosić jego żonę, moja córka odmawia rozmowy z nim z powodu tych komentarzy, a kuzyni — którzy zazwyczaj uwielbiają swoje towarzystwo — nie mogą się teraz nawet razem bawić, ponieważ ich rodzice się kłócą.
Więc pytanie, czy zrobiłam coś złego, planując własny rodzinny wypad po tym, jak zostałam wykluczona z ich wyjazdu?
Christina R.C., 57 lat
Cześć, Christino!
Zapytałaś, czy zrobiłaś coś złego. Zaplanowanie własnej wycieczki z córką nie było niczym złym. Ale w tej sytuacji wyglądało to, jakbyś próbowała się odegrać na synu i synowej, i to właśnie podsyciło konflikt. Oto jak możesz sobie z tym teraz poradzić.
Życzymy mądrości
Jasna Strona
Konflikty rodzinne mogą przybierać różne formy. Pewna 64-letnia kobieta spotkała się z falą krytyki, gdy z okazji Dnia Matki wysłała prezenty swojej córce i ciężarnej synowej, ale pominęła inną synową. Co się wydarzyło? Dowiecie się z tego artykułu.