Szef kazał mi zrezygnować z urodzin — nie spodziewał się mojej reakcji

Ludzie
2 godziny temu
Szef kazał mi zrezygnować z urodzin — nie spodziewał się mojej reakcji

Wszyscy marzymy o tym, żeby wygarnąć szefowi, zwłaszcza kiedy on ma nam za złe to, że chcemy wykorzystać urlop. Każdy to zna — składamy wniosek o urlop z dużym wyprzedzeniem, szef się zgadza, ale kiedy zaplanujemy dni wolne, to nasza nieobecność staje się „niewygodna” dla firmy. Szef mówi o „zaangażowaniu: i „pracy w zespole”, żeby zawstydzić nas za to, że mamy życie poza firmą. Pewnego dnia zdajemy sobie sprawę, że nie powinniśmy przepraszać za to, że mamy własne potrzeby. Wtedy zaczyna się robić ciekawie.

Oto list, który otrzymała nasza redakcja:

Cześć, Jasna Strono!

Złożyłam wniosek o urlop w swoje 45. urodziny z półrocznym wyprzedzeniem i otrzymałam pisemną zgodę od szefa. Ale w ostatniej chwili zaplanował na ten dzień „pilne” spotkanie z klientem i oczekiwał, że na nie przyjdę. Odmówiłam, powołując się na uprzednio zatwierdzony urlop i plany rodzinne, których nie mogłam odłożyć. „Praca powinna być na pierwszym miejscu” — powiedział chłodno.

Ten komentarz sprawił, że zagotowała się we mnie krew. Pracuję w tej firmie od ośmiu lat, rzadko biorę urlop, często zostaję po godzinach i nigdy nie narzekam na dodatkowe obowiązki. Ale najwyraźniej jednodniowy urlop w moje urodziny czyni mnie złą pracownicą. Miałam dość lekceważenia mojego prawa do czasu wolnego i bagatelizowania potrzeb mojej rodziny.

Wysłałam do wszystkich pracowników firmy e-maila, nad którym myślałam od paru miesięcy: „Po 8 latach oddanej służby ogłaszam swoją natychmiastową rezygnację. Uświadomiłam sobie, że miejsce pracy, które traktuje uzgodnione urlopy jak opcjonalne, a czas dla rodziny za coś, co można negocjować, to nie jest organizacja, w której chcę spędzić resztę życia zawodowego. Zwracam się do moich niesamowitych kolegów — zasługujecie na coś lepszego. Do zarządu — mam nadzieję, że znajdą państwo kogoś, kto poświęci całe swój czas dla firmy, która nie szanuje jego podstawowych potrzeb”.

W ciągu godziny otrzymałam mnóstwo wiadomości od współpracowników, którzy dziękowali, że wyraziłam to, o czym wszyscy myśleli już od dawna. Trzy osoby złożyły tego samego dnia rezygnacje z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia. W tym samym tygodniu nasz największy klient dowiedział się o zwolnieniach i zaczął się zastanawiać, czy firma będzie w stanie go obsłużyć. Teraz mój były szef panikuje, że utraci kontrakt, w sprawie którego miało być to „pilne” spotkanie w moje urodziny.

Czuję się dowartościowana, ale też martwię się, bo muszę znaleźć nową pracę w wieku 45 lat. Niektórzy znajomi twierdzą, że moja reakcja była przesadzona, inni mówią, że zrobiłam to, co było konieczne. Czy słusznie spaliłam za sobą mosty, czy powinnam była wybrać inną drogę?

Z poważaniem
Cheryl P.

Cheryl, doskonale rozumiemy twoją frustrację i nie uważamy, że jesteś winna. Doprowadzono cię do granic wytrzymałości po latach ignorowania potrzeb. Chociaż sytuacja szybko stała się nerwowa, słusznie poruszyłaś kwestię, która dotyczyła także twoich kolegów z pracy. Mamy nadzieję, że uda nam się dodać ci otuchy i pomóc w zaplanowaniu dalszych kroków.

Od razu wyraź jasno swoje oczekiwania dotyczące uzgodnionego urlopu. Kiedy składasz wniosek o dni wolne, to koniecznie poproś o pisemne potwierdzenie i daj do zrozumienia, że to ostateczne daty i nie zmienisz ich, chyba że sytuacja naprawdę będzie tego wymagać. Nie zakładaj, że szef zrozumie, że zatwierdzony urlop oznacza, że będziesz niedostępna. Ale jeśli przeprowadzisz tę rozmowę od razu, to uniemożliwisz szefowi wywoływanie u ciebie poczucia winy i pokażesz, że bardzo poważnie podchodzisz do kwestii czasu dla siebie. Jeśli nie uszanuje twojego urlopu, to przynajmniej będziesz wiedziała wszystko, co powinnaś wiedzieć o kulturze panującej w firmie.

Nie usprawiedliwiaj prywatnych planów wobec wymagających szefów. Nie musisz tłumaczyć, czemu chcesz wziąć wolne, ani udowadniać, że twoje rodzinne plany należy uszanować. Wystarczy, że powiesz: „Mam w tym dniu zobowiązania”. To powinno wystarczyć każdemu rozsądnemu szefowi. Jeśli zaczniesz wyjaśniać swoje plany urodzinowe czy obowiązki rodzinne, to otwierasz drzwi do oceny twoich powodów do wzięcia dnia wolnego. Twoje prawo do urlopu nie wymaga osobistej aprobaty i oceny szefa.

Naucz się mówić „nie” bez poczucia winy. Komentarz twojego szefa o tym, że „praca powinna być na pierwszym miejscu”, miał na celu wywołanie w tobie poczucia winy za to, że masz jakiekolwiek własne potrzeby. To manipulacja, a nie decyzja biznesowa. Przyzwoite firmy rozumieją, że pracownicy, którzy znaleźli równowagę między pracą i życiem prywatnym, są bardziej produktywni i lojalni na dłuższą metę. Nie pozwól, by ktokolwiek sprawił, że czujesz się samolubnie dlatego, że chcesz dbać o swoje zdrowie i relacje z innymi.

Przeanalizuj kulturę firmy przed przyjęciem oferty pracy. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej pytaj o to, jak firma traktuje równowagę między życiem zawodowym a osobistym, jak w praktyce wygląda ich polityka urlopowa i jak reagują, kiedy potrzeby biznesowe kolidują z zatwierdzonym czasem wolnym. Sprawdź, co mówią obecni pracownicy i czy kierownictwo szanuje ich potrzeby. Niepokojące znaki w czasie rozmowy kwalifikacyjnej ostrzegą cię przed ponownym znalezieniem się w takiej sytuacji jak w poprzedniej pracy.

Mieliście kiedyś szefa, który myślał, że jest panem waszego życia? Mamy nadzieje, że dostał nauczkę. Zdarzyła wam się sytuacja, gdzie wredny kierowni dostał to, na co zasłużył? Koniecznie opowiedzcie w komentarzach!

Skoro już tu jesteście, nie przegapcie artykułu ze wzruszającymi historiami o ludzkiej dobroci. Gdy życie stawia nas w trudnej sytuacji, niektórzy reagują gniewem, ale są również tacy, którzy wybierają życzliwość. Zgromadziliśmy wpisy o tym, jak empatia zwycięża z przeciwnościami losu i dowodzi, że nawet w najgorszej sytuacji jeden serdeczny gest może wiele zdziałać. Kliknijcie 👉 tutaj, żeby zapoznać się z artykułem.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły