Ilustracje pokazujące drugą stronę codziennych sytuacji

Uczestniczka konkursu piękności zdradziła, że smarowała sobie zęby wazeliną, żeby łatwiej się jej uśmiechało. Kosmetyk sprawia, że trzymanie zamkniętych ust jest naprawdę nieprzyjemne, więc już lepiej szeroko się uśmiechać. Gwiazdy filmowe XX wieku były równie pomysłowe pod względem dbania o urodę, chociaż niektóre ze stosowanych przez nie sztuczek mogą szokować.
Ekipa Jasnej Strony nie zaleca stosowania sposobów wymyślonych w przeszłości przez gwiazdy ekranu. Niektóre z nich mogą się jednak okazać przydatne.
Twiggy zdradziła, że inspiracją dla jej ikonicznych, długich rzęs z lat 60. była lalka z dzieciństwa. Kiedy rozpoczęła karierę w modelingu, wstawała 90 minut przed wyjściem, bo tyle czasu zajmował jej makijaż. Samodzielnie nakładała trzy komplety sztucznych rzęs, a dodatkowo domalowywała pod spodem „gałązki”. Na koniec podkreślała usta, żeby wydawały się pełniejsze.
Gwiazda lat 30. zamieniła pielęgnację urody w rytuał.
Brigitte Bardot słynęła z pełnych ust, kocich oczu i krągłości. Ale była też uwielbiana za bujne blond włosy i to, jak je układała. Co ciekawe, do podkręcania włosów używała własnej śliny. Nakładała ją na dłuższe pasemka okalające twarz. Następnie zakładała je za ucho, do czasu. aż wyschły. W ten sposób nadawała im charakterystycznego skrętu.
Jacqueline Kennedy stosowała kilka sposobów na zachowanie urody.
W latach 20. i 30. XX wieku modne były bardzo cienkie brwi. Wiele kobiet je wyskubywało albo nawet goliło. Hollywoodzkie aktorki lat 30. mocno podkreślały brwi kredką dla osiągnięcia bardziej wyrazistego efektu na ekranie. Podczas kręcenia filmu Rzymskie skandale (1933), Lucy musiała całkowicie zgolić brwi — a te nigdy nie odrosły.
Rita Moreno miała w młodości bardzo tłustą skórę i trądzik. Musiała stosować naświetlanie lampą ultrafioletową i codziennie przecierać twarz roztworem acetonu. Nie było łatwo, ale pomagało codzienne ścieranie naskórka. W końcu dało się zauważyć pozytywne efekty. Obecnie Moreno stawia na minimalną ilość makijażu. Używa przede wszystkim kosmetyków oczyszczających i nawilżających skórę.
Mae West, kontrowersyjna aktorka i scenarzystka, używała na co dzień oleju kokosowego, któremu miała zawdzięczać młodzieńczą cerę. Uwielbiała też stosować oliwkę dla niemowląt — sekretem było nakładanie jej po podgrzaniu.
W latach 40. XX wieku chirurgia plastyczna stawiała dopiero pierwsze kroki, dlatego Marlene Dietrich wymyśliła własną, całkowicie bezpieczną alternatywę. Do naciągania skóry na twarzy używała taśmy opatrunkowej, którą chowała pod włosami lub peruką. Żeby skóra była napięta, aktorka przeciągała pod brodą i za uszami cienki złoty łańcuszek, ściągający to, co zwisało, dzięki czemu wyglądała młodziej.
Dietrich przyprószała też peruki prawdziwym sproszkowanym złotem, żeby uzyskać magiczny efekt na ekranie.
Ta gwiazda miała wiele sekretów, które stosowała do podkreślania urody.
Które z tych sposobów chcecie spróbować? Jakie sztuczki stosujecie, żeby zachować młodość i urodę? Czekamy na wasze komentarze.