Wyznałem żonie, że ją zdradziłem. Jej reakcja całkowicie mnie zaskoczyła

Związki
dzień temu

Otrzymaliśmy emocjonalny list od naszego czytelnika, 36-letniego mężczyzny o imieniu Sean. Opisał swoją historię, w której niewierność stała się początkiem dramatycznej sagi z nieoczekiwanym zakończeniem. Sean wyznał żonie romans. Był gotowy na każdą reakcję, tylko nie na tę, którą otrzymał. Zrozpaczony tym, jak potoczyły się sprawy, prosi nas teraz o radę.

Sean przyznał się żonie do krótkiego romansu.

36-letni Sean niedawno wysłał do nas list, opisując swoją bardzo skomplikowaną sytuację rodzinną. Przyznał, że wielu go oceni, ale wciąż liczy na opinie i rady osób, które spojrzą na jego problem z otwartym umysłem.

Mężczyzna rozpoczął list od słów: „Moja żona, Rosa, i ja jesteśmy szczęśliwie małżeństwem od 15 lat. Przeszliśmy razem przez wiele życiowych trudności, zawsze wspierając się nawzajem i znajdując rozwiązania. Byliśmy nie tylko małżeństwem, ale też bratnimi duszami, a nasz związek opierał się na zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu. Nigdy nie kłamaliśmy ani nie zdradzaliśmy. Jednak ostatnio wszystko się gwałtownie zmieniło i nasza rodzina zaczyna się rozpadać z zawrotną prędkością”.

Sean wyjaśnił: „Wiem, że zrobiłem coś naprawdę okropnego i obrzydliwego. Zdradziłem moją żonę z moją klientką. Nie do końca rozumiem, dlaczego to zrobiłem — miałem wrażenie, że moje ciało działało na autopilocie. Po krótkim czasie nie mogłem dłużej znieść wyrzutów sumienia. Natychmiast zerwałem romans. Zakończyłem też współpracę zawodową, przekazując jej kontrakt koledze z pracy i od tamtej pory nie mam z nią kontaktu. Wszystko wyznałem żonie i od tego czasu uczęszczam na terapię”.

Sean był przygotowany na emocjonalną reakcję żony.

„Po tym, jak przyznałem się żonie do zdrady, była wściekła” — przyznał Sean. „Bardzo martwiłem się o jej stan psychiczny. Spodziewałem się pewnych emocji, ale nigdy nie widziałem jej tak przygnębionej. Błagałem ją, żeby mnie nie zostawiała. Proponowałem terapię, konsultacje, a nawet dałem jej pozwolenie na związek z innym mężczyzną, ale ona nie chciała nic z tego. Przez kilka dni prosiła o przestrzeń i wyglądała na bardzo wyczerpaną. Nalegała, bym się wyprowadził i czekał na jej decyzję dotyczącą naszej przyszłości”.

Nie chcąc sprawić jej jeszcze większego bólu, Sean spełnił prośbę żony. „Spakowałem rzeczy i zamieszkałem u rodziców. Dzwoniłem do niej codziennie. Brzmiała na załamaną i sfrustrowaną. Słyszałem ogromny ból w jej głosie i rozumiałem to doskonale. Odmawiała mojej pomocy, ciągle powtarzając, że potrzebuje więcej przestrzeni”.

Pewnego dnia zachowanie żony zupełnie się zmieniło.

„Trzy tygodnie po wyznaniu zdrady jej zachowanie nagle stało się bardzo dziwne. Zadzwoniła i poprosiła, żebym przywiózł swoje rzeczy z powrotem do domu, co zrobiłem z ulgą. Powiedziała, że chce spróbować naprawić nasz związek i natychmiast przemieniła się w najlepszą żonę, jakiej mężczyzna mógłby sobie życzyć”.

„Nagle była słodka, jakby nic się nie stało. Gotowała moje ulubione potrawy, zostawiała mi miłosne notatki i kupowała nowe ubrania, by wyglądać jeszcze atrakcyjniej” — zdradził Sean. „Jej reakcje na moje przeprosiny były co najwyżej powściągliwe. Uśmiechała się, dziękowała i powtarzała, jak bardzo mnie kocha. Rzadko wracała do tematu zdrady, a ja też unikałem rozmów. Byłem zaskoczony tą zmianą, ale myślałem, że to tylko silna i rozsądna kobieta, która postanowiła nie pozwolić, by krótki romans zniszczył nasze małżeństwo”.

Sean napisał: „Początkowo nie podejrzewałem niczego złego w zachowaniu żony, ale była jedna rzecz, której nie rozumiałem, a ona nie chciała wyjaśnić. Dowiedziałem się, że zaczęła bardzo często chodzić do ginekologa — nie na zwykłe wizyty kontrolne. Miała wizyty niemal co tydzień, a zaczęły się niedługo po moim wyznaniu zdrady”.

Sean zapytał żonę o częste wizyty u lekarza.

„Zacząłem myśleć o poważnych problemach zdrowotnych, z jakimi mogłaby się zmagać, i te myśli nie dawały mi spać w nocy. W przeszłości miała pewne problemy z układem rozrodczym, dlatego nie mieliśmy dzieci. Tak mi się przynajmniej wydawało”.

Mężczyzna wyznał: „Zaniepokojony zapytałem, czy wszystko w porządku. Powiedziała, że nie ma żadnych problemów zdrowotnych, tylko jest w ciąży. Wyjaśniła, że chodzi do lekarza na konsultacje. Byłem zdruzgotany, a zarazem przeszczęśliwy, że będziemy mieli dziecko. Jednak wtedy moja żona rzuciła bombę. Przyznała, że dziecko nie jest moje. Powiedziała, że miała romans z innym mężczyzną, tak jak ja z inną kobietą, i że to on jest ojcem dziecka. W tym momencie poczułem, jak cały mój świat wywraca się do góry nogami”.

Sean napisał: „Moja żona powiedziała, że wszystko, co się wydarzyło, jest sprawiedliwe i że oboje dostaliśmy, na co zasłużyliśmy. Zasugerowała, byśmy zostali razem, oferując mi możliwość adopcji dziecka, jeśli zechcę. Wyjaśniła, że nie ma już kontaktu z biologicznym ojcem i dodała, że on nie byłby szczęśliwy, gdyby dowiedział się o ciąży”.

Mężczyzna jest całkowicie załamany i przytłoczony swoimi uczuciami wobec tej sytuacji. Napisał: „Mam przeczucie, że dziecko jest moje i że moja żona nigdy mnie nie zdradziła. Wierzę, że powiedziała to, by się odegrać i sprawić, bym poczuł taki sam ból, jaki ona przeżyła po moim wyznaniu. Jednak z drugiej strony, co jeśli nie kłamie i dziecko nie jest moje? Co mam zrobić? Jestem rozdarty”.

Jeśli sądzicie, że tylko mężczyźni rozbijają rodziny, poznajcie historię kobiety, która z pełną świadomością odebrała żonatego mężczyznę jego bliskim, wierząc, że czeka ich wspólne, bajkowe życie. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna — zamiast szczęścia, przyszły rozczarowanie, samotność i bolesna lekcja.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły