Zarzuty za lunch — byłam miła dla współpracownika i teraz mam problem

Ludzie
miesiąc temu

Budowanie przyjaznych relacji w pracy nie zawsze jest proste i czasami prowadzi do niezamierzonych dramatów. Jedna z naszych czytelniczek postanowiła podzielić się swoim lunchem z kolegą z pracy, ale to, co nastąpiło później, całkowicie ją zaskoczyło. Teraz musi poradzić sobie z konsekwencjami i zastanawia się na nowo, gdzie wyznaczyć granicę.

Pewnego dnia współpracownik zobaczył mój lunch i stwierdził: „Pachnie niesamowicie. Mogłabyś mi taki zrobić?”. Uśmiechnęłam się i odpowiedziałam: „Jasne, tylko przynieś czysty pojemnik”.

Przyniósł. Jednak po jego otwarciu aż mnie zatkało z przerażenia. W środku znalazłam notatkę: „Zostaw w spokoju mojego męża”.

Zamarłam. Wiedziałam, że jest żonaty — od czasu do czasu wspominał o swojej żonie — ale nie sądziłam, że zwykły lunch będzie problemem. Przez całą noc zastanawiałem się, co zrobić.

Następnego dnia delikatnie odciągnąłem współpracownika na bok i powiedziałam: „Hej, w pojemniku była notatka od twojej żony”. Jego twarz zbladła. Westchnął i powiedział: „Musiała grzebać w mojej torbie. Tak mi przykro. Zajmę się tym”.

Po tej sytuacji przestałam robić obiady dla kogokolwiek. Jednak sprawy potoczyły się jeszcze dziwniej.

Kilka dni później dostałam od niej wiadomość na Instagramie. Napisała: „Nie jesteś tak dyskretna, jak myślisz”. Wtedy zdałam sobie sprawę, że przeglądała moje historie. Natychmiast ją zablokowałam i powiedziałem o wiadomości współpracownikowi.

Ponownie przeprosił, ale od tamtej pory praktycznie ze sobą nie rozmawiamy. Cała sytuacja sprawiła, że poczułam się niekomfortowo i osądzona za coś, co widziałam jako miły gest.

Teraz zastanawiam się nad wszystkim — jak zachowuję się w pracy, z kim rozmawiam, a nawet co przynoszę na lunch. Czy sam fakt, że zgodziłam się zrobić mu tę przysługę, był błędem? Czy powinnam była się tego spodziewać?

Dziękujemy za otwartość! Wiemy, jak trudne potrafią być relacje w miejscu pracy, szczególnie w przypadku, gdy zaczynają się zacierać granice między pracą a życiem osobistym. Dlatego zebraliśmy kilka praktycznych wskazówek, dzięki którym łatwiej poradzić sobie w sytuacjach takich jak ta, która dotyczyła lunchu w biurze.

  • Nie walcz z dyskomfortem. Nie ma nic złego w przyznaniu, że to tobą wstrząsnęło. Daj sobie możliwość poczuć wszystko, co potrzebujesz. Odpowiedziałaś na przyjazną prośbę w równie przyjazny sposób, a to nie czyni cię odpowiedzialną za czyjeś obawy i niepewność.
  • Wyznacz w przyszłości wyraźniejsze granice w życiu zawodowym. Choć twoje intencje były czysto przyjacielskie, ta sytuacja pokazuje, jak łatwo zatarte granice prowadzą do komplikacji. Na razie rozsądnie byłoby zrezygnować z przysług w celu ochrony komfortu i reputacji. Nadal możesz być przyjazna i ciepła w pracy, ale z lepiej określonymi granicami.
  • Jeśli czujesz się zagrożona, porozmawiaj z działem kadr. Jeśli żona twojego współpracownika ponownie przekroczy granicę, masz pełne prawo zgłosić to do kadr. W zdrowym środowisku pracy nie ma miejsca na ingerencje z zewnątrz lub osobiste ataki, zwłaszcza gdy wpływają one na poczucie bezpieczeństwa lub spokój w pracy.
  • Zrozum, że milczenie współpracownika może wynikać z poczucia winy lub wstydu. Od czasu incydentu prawdopodobnie unika cię nie ze złości, ale z powodu dyskomfortu. Być może zmaga się z konsekwencjami we własnym domu i nie jest pewien, jak teraz z się z tobą kontaktować. To nie jest ciężar, który ty musisz dźwigać, ale zrozumienie powodów stojących za jego dystansem może pomóc ci w skończeniu obwiniania siebie. Możesz pozostać uprzejma i zachować dystans, dopóki sytuacja się nie uspokoi.

Każda sytuacja ma więcej niż jeden punkt widzenia. Jedna z czytelniczek opowiedziała o trudnym momencie, w którym współpracowniczki oskarżają ją o samolubność, ponieważ nie chce zrezygnować ze swojego dłuższego urlopu, mimo że nie ma dzieci. To ją zraniło, bo starała się zawsze pomagać im przy innych okazjach. Więcej o tej jakże częstej przyczynie konfliktów w pracy dowiecie się z całej historii.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły